W 2008 roku magazyn „Tatler” uznał księżniczkę Beatrycze za najgorzej ubraną Brytyjkę. Szesnaście lat później córka księcia i księżnej Yorku znalazła się na szczycie listy najbardziej stylowych gwiazd. Za tą zmianą stoi stylistka Olivia Buckingham, dbająca o wizerunek arystokratek oraz gwiazd. 36-letnia dziś księżniczka prezentuje nienaganny styl.
Bardzo długo księżniczka Beatrycze nie uchodziła za ikonę stylu. Owszem, media rozpisywały się o jej kolejnych kreacjach, ale w mało pochlebnych słowach. Największa fala krytyki spadła na Beatrycze w kwietniu 2011 roku, gdy na ślubie księcia Williama i Kate Middleton młodsza córka księżnej Yorku zaprezentowała się w kontrowersyjnym nakryciu głowy. Cielisty fascynator projektu Philipa Treacy’ego nie tylko był ogromnych rozmiarów, ale wyglądał też, jak komentowano – w zależności od interpretacji – jak precel, deska klozetowa lub statek kosmiczny.
Kontrowersyjne nakrycia głowy księżniczki Beatrycze
Nie był to pierwszy raz, gdy nakrycie głowy Beatrycze, a konkretnie toczek projektu Philipa Traecy’ego, opisywano jako modową wpadkę. Jak przypominał niedawno „The Guardian”, podobnie kuriozalnym nakryciem głowy pochwaliła się na ślubie Petera Phillipsa i Autumn Kelly. „To coś wyglądało, jakby uszy Beatrycze zaatakowało stado krwiożerczych motyli” – komentowały tabloidy.
Nietrafione ozdoby skutecznie odciągały uwagę od eleganckich kreacji Beatrycze. Dlatego gdy wiosną 2018 roku księżniczka kompletowała swój look na ślub księcia Harry’ego i Meghan Markle, zadbała, żeby był jak najmniej kontrowersyjny. Zdecydowała się na monochromatyczną stylizację w odcieniu głębokiego morskiego błękitu. Zamiast fascynatora sięgnęła zaś po oryginalną opaskę. Ale tym razem również nie zjednała sobie znawców mody. Tabloidy grzmiały, że księżniczka złamała protokół, rezygnując z klasycznego nakrycia głowy. Nie był to zresztą pierwszy raz, kiedy Beatrycze zarzucono brak poszanowania tradycji.
Beatrycze naraziła się rodakom, nie zakładając pończoch na pogrzeb księcia Filipa. Nawet gdy gościła na mniej oficjalnych wydarzeniach, jak otwarcie wystawy, premiera filmowa czy pokaz mody, skrupulatnie wyliczano, ile razy złamała protokół. Przewinienia takie jak czerwona szminka na ustach czy odkryte ramiona nigdy nie uszły uwadze tabloidów. Gdy zaś latem 2017 roku księżniczka pokazała się w granatowej koronkowej sukience z przezroczystymi wstawkami, rozpętało się piekło. Pod kreacją Beatrycze miała bowiem cielistą bieliznę modelującą, której koronki nie zdołały ukryć. Następnego dnia zdjęcia księżniczki z wydarzenia trafiły na czołówki brytyjskich dzienników.
Beatrycze nie dano spokoju nawet w dniu jej ślubu z Edoardem Mapellim Mozzim. Tego wyjątkowego popołudnia księżniczka miała na sobie piękną suknię vintage, jednak zdaniem wielu zbyt strojną – a warto zaznaczyć, że kreacja pochodziła z archiwalnych pałacowych zbiorów i niegdyś należała do królowej Elżbiety.
Beatrycze z Yorku skrytykowano również za look ze ślubu jej siostry, księżniczki Eugenii, na którym była druhną honorową. Na tę okazję księżniczka wybrała elegancki kobaltowy kostium. Co więc tym razem nie spodobało się Brytyjczykom? Fakt, że Beatrycze nie dostosowała się do etykiety, ubierając się inaczej niż pozostałe druhny.
Wszystkie te nieprzychylne komentarze miały wpływ na samoocenę księżniczki. W jednym z wywiadów wyznała, jak trudne jest nieustanne przyjmowanie ocen, „zwłaszcza gdy zmagasz się z wahaniami wagi, a media omawiają wszystkie twoje stroje”. Ostatecznie córka księcia Andrzeja i Sarah Fergusson postanowiła zatrudnić profesjonalną stylistkę.
Jak Olivia Buckingham odmieniła wizerunek księżniczki Beatrycze?
Zatrudniła pochodzącą z Hongkongu, a od kilku lat mieszkającą w Londynie, Olivię Buckingham. Stylistka uchodzi za specjalistkę od efektownych i eleganckich stylizacji, ma na koncie współprace m.in. z Poppy Delevingne (siostrą Cary), Paris Hilton czy amerykańską raperką Eve. Do jej stałych klientek należą także azjatyckie miliarderki oraz członkinie królewskiego rodu – podobno gdy nadchodzi jakaś oficjalna uroczystość, telefon Olivii dzwoni niemal bez przerwy. Ona sama jest jednak bardzo dyskretna, gdy media dopytują o nazwiska osób, dla których pracuje. Wiadomo tylko, że od kilku lat opiekuje się wizerunkiem księżniczki Beatrycze – a efekt ich współpracy jest spektakularny.
Olivia Buckingham dba o wizerunek Beatrycze od przeszło sześciu lat. Troszczy się, by w garderobie księżniczki znajdowały się wyłącznie stylizacje korzystne dla jej sylwetki i typu urody. Stawia na klasykę z nutką nowoczesności, najlepsze, głównie brytyjskie marki oraz szykowne dodatki. Jak podaje serwis Sheknows.com, Buckingham czuwa, by stylizacje księżniczki były zawsze perfekcyjne w najdrobniejszych detalach, a także by dodawały jej pewności siebie oraz by czuła się w nich sobą.
Wystarczy porównać zdjęcia księżniczki z eventów sprzed 2018 roku i tych późniejszych, żeby zobaczyć, jak bardzo zmienił się jej wizerunek. Dwa lata temu Beatrycze zachwyciła pistacjową cekinową kreacją nowojorskiej marki Markarian. Podczas koronacji króla Karola zadała szyku w fuksjowej sukience o efektownym kroju i w szykownym złotym toczku. Wrażenie robił też jej look z imprezy „Vogue’a” – drapowana czarna sukienka w żółte kwiaty, dopełniona czarnymi rękawiczkami w zestawieniu z diamentową biżuterią i szminką w odcieniu pomarańczowej czerwieni. Oryginalnie prezentował się również eklektyczny look księżniczki z wyścigów w Ascot w czerwcu 2023 roku oraz skromny, ale wyrafinowany zestaw, jaki miała na sobie na gali Art Of Wishes w Londynie.
Zachwycił pełen glamouru, a jednak odpowiednio stonowany look księżniczki Beatrycze z otwarcia butiku projektantki Monique Lhuillier. Księżniczka wystąpiła w cekinowej sukience o prostym kroju oraz w bolerku w odcieniu różowego złota, idealnie podkreślającym jej urodę. Dlatego gdy magazyn „Tatler” opublikował swoją listę najlepiej ubranych, obecność na niej księżniczki nie była zaskoczeniem. Niespodzianką jest natomiast, że w pierwszej „10” rankingu brakuje księżnej Kate.
– Niegdyś, z powodu niesławnego toczka od Philipa Treacy'ego, była obiektem żartów. No cóż, najwyraźniej świat nie był gotowy na fashionistkę tej klasy – tłumaczy swój wybór redakcja magazynu. – Za to dziś Beatrycze jest wzorem elegancji. Księżna umiejętnie łączy kroje inspirowane stylem retro z glamourem rodem z modowych wybiegów. Olśniewa w kreacjach projektu Richarda Quinna, hipnotyzuje w eleganckich projektach Monique Lhuillier, zachwyca w strojach od Beulah London. Jej obecny wizerunek to kwintesencja współczesnego szyku.
Zaznaczmy, że księżna Beatrycze nie jest jedyną przedstawicielką rodziny królewskiej, która znalazła się w rankingu „Tatlera”. Na pozycji 5. figuruje bowiem siostra królowej Camilli, Annabel Elliot.
I jeszcze ciekawostka – na miejscu 3. redakcja wyróżniła 19-letniego Cruza Beckhama.
Czy Beatrycze utrzyma swoją prestiżową pozycję w brytyjskim rankingu? Wszystko wskazuje na to, że przy wsparciu Olivii Buckingham styl księżniczki będzie coraz częściej doceniany.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.