Poznaj moich przyjaciół. Jak wejść do grupy znajomych osoby partnerskiej?
W każdej dłuższej relacji nadchodzi ten moment, kiedy poznajemy przyjaciół partnera czy partnerki. Często wiąże się to ze stresem. Co zrobić, by dobrze wypaść przed znajomymi ukochanej osoby, i czy trzeba ich koniecznie lubić?
Przyjaciele to rodzina z wyboru. Osoby bliskie, na które możemy liczyć. Na których opinii nam zależy. Nic zatem dziwnego, że kiedy jesteśmy w nowej romantycznej relacji, prędzej czy później chcemy przedstawić ukochaną osobę przyjaciołom. Pochwalić się, podzielić swoim szczęściem, ale także zebrać opinie, co sądzą o naszym wyborze. Oczywiście ukochana osoba zapewne też chce przedstawić nas swoim znajomym. Wtedy rodzą się obawy, jak skończy się ten „test”: co będzie, jeśli nas nie zaakceptują, nie polubią? Czy odbije się to na naszej relacji? Czy da się przygotować do poznania przyjaciół osoby partnerskiej i znaleźć sposób, by udanie spędzać z nimi czas, nawet jeśli nie pałamy do nich miłością?
Kiedy przedstawić partnerkę czy partnera przyjaciołom?
Na początku związku nie widzimy świata poza ukochaną osobą. Chcemy spędzać czas tylko we dwoje. W końcu jednak nadchodzi chwila, że przyjaciele i znajomi się o nas upominają, dopytują o to, kto zawładnął naszym sercem. Trudno powiedzieć, kiedy jest odpowiedni moment na przedstawienie partnera czy partnerki bliskim. Na pewno warto słuchać siebie. Być może jeśli nie mamy pewności, czy to TA osoba, warto poczekać. Albo odwrotnie: zasięgnąć opinii znajomych, spędzając wspólnie czas, i rozwiać ewentualne wątpliwości. W takim wypadku wypadałoby jak najszybciej zrobić zapoznanie. – W fazie zakochania, kiedy neuroprzekaźniki szaleją, na wszystko patrzymy bezkrytycznie. Dzieje się tak z powodu zmiany aktywności konkretnych struktur mózgu. Zwykle nic nam w wybranej osobie nie przeszkadza. Pojawiają się wielka euforia i chęć podzielenia się swoim szczęściem ze światem. Chcemy, żeby inne osoby o nim wiedziały. Zawsze jednak musimy się liczyć z tym, że wielka miłość może nie przetrwać. Ta świadomość pomaga nam podjąć bardziej racjonalną decyzję: czy chcę przedstawić wybraną osobę swoim znajomym? Oczywiście to nie musi być zły pomysł, bo grono przyjacielskie też może udzielić informacji zwrotnej. Poza tym sami możemy zaobserwować, jak zachowujemy się w takiej sytuacji – komentuje seksuolog Michał Sawicki.
Zwykle pary po około 2-3 miesiącach, w zależności od intensywności znajomości, są gotowe, by przenieść relację na kolejny etap i poznać swoich przyjaciół. Choć to naturalna kolej rzeczy, dla wielu z nas takie spotkanie bywa obarczone niepewnością, niepokojem. – Stresująca bywa przede wszystkim myśl, że znajomi mogą tej osoby nie zaakceptować. I jest to kwestia, którą musimy brać pod uwagę. Zdanie znajomych i przyjaciół może być istotne, ale nie musi być decyzyjne. Czasami po prostu pewne osoby nie nadają na podobnych falach. Zresztą często tak bywa, że przyjaciele tolerują, ale niekoniecznie uwielbiają nasze osoby partnerskie – podpowiada ekspert.
Zdarza się, że między przyjaciółmi a osobą partnerską nie zaiskrzy od razu, ale z czasem może się to zmienić. Warto też szczerze porozmawiać z ukochaną osobą przed takim spotkaniem. Poopowiadać jej trochę o ważnych w naszym życiu ludziach, ich cechach, zachowaniach, które w pierwszej chwili, gdy się ich nie zna, mogą być odrzucające. W zależności od preferencji partnera czy partnerki możemy zarówno zorganizować spotkanie w większym gronie, jak i postawić na kilka bardziej kameralnych spotkań zapoznawczych.
Co zrobić, aby dobrze wypaść przed przyjaciółmi naszej osoby partnerskiej
Niestety nie ma jednej odpowiedzi na pytanie, co zrobić, żeby dobrze wypaść przed przyjaciółmi ukochanej czy ukochanego, i sprawić, żeby nas zaakceptowali. – Zachowywać się zwyczajnie – odpowiada Michał Sawicki. – Nie udawać, nie starać się przypodobać, nie kreować wizji siebie, która nie będzie w stanie utrzymać się na dłuższą metę. Nie musimy stać się ulubieńcami jego/jej znajomych. Nie wszystko musi być idealne. Ważne, aby nie przekreślać żadnej relacji tylko dlatego, że nie spełnia w 100 proc. naszych społecznych oczekiwań. Interakcje społeczne są naturalnym elementem randkowania i poznawania siebie nawzajem.
Czy przyjaciele partnera muszą nas lubić? Czy wypada się z nimi zaprzyjaźnić?
Kiedy nie dogadujemy się z przyjaciółmi partnerki czy partnera, często postrzegamy to jako swego rodzaju porażkę. Akceptacja przyjaciół partnera wydaje nam się czymś na kształt błogosławieństwa dla związku i kiedy jej brak, obawiamy się, że może to się odbić negatywnie na relacji miłosnej. Warto jednak pamiętać, że to nie są osoby, które wpuszczamy do swojego życia z własnej woli, ale znajomość z nimi wiąże się z naszą relacją romantyczną. Wypada szanować bliskich osoby, którą kochamy, ale my nie musimy ich lubić, przyjaźnić się z nimi czy nieustająco spotykać. Pamiętajmy wręcz, że nasza osoba partnerska, tak jak my, ma prawo do własnego życia, spędzania czasu ze swoimi znajomymi bez naszego udziału.
Michał Sawicki podkreśla, że akceptacja ze strony bliskich partnera czy partnerki nie jest nieodzowna do budowania szczęśliwej relacji. – Oczywiście łatwiej jest, kiedy nie pojawiają się konflikty, ponieważ stawanie pomiędzy przyjaciółmi a osobą partnerską nie jest komfortowe. W sytuacji konfliktowej jednak nie każmy nikomu wybierać. Komunikat „albo ja, albo oni” jest przemocowy. Może po prostu nie ze wszystkimi znajomymi ukochanej osoby musimy się spotykać, przynajmniej nieszczególnie często – kwituje specjalista. Znajomi partnera też nie powinni wywierać na nim presji na nasz temat. Muszą zrozumieć, że możemy nie chcieć się z nimi spotykać, podobnie jak oni nie mają obowiązku spotykać się z nami.
Czy wypada rozmawiać z przyjaciółmi osoby partnerskiej o trudnościach w związku?
Czasem problem pojawia się wtedy, gdy towarzystwo przyjaciół partnera czy partnerki woli nas od niej czy od niego. Albo gdy jesteśmy w na tyle dobrych stosunkach, że zaczynamy z nimi rozmawiać o wadach ukochanej osoby, o konfliktach między nami, wypytywać o eks. Jeśli potrzebujemy się wygadać, być może lepiej zostawić to dla swojej przyjaciółki czy przyjaciela – pamiętajmy o zdrowych granicach i zawsze stawiajmy się w sytuacji drugiej osoby. Czy chcielibyśmy, by ukochana czy ukochany poruszali tego typu sprawy z naszymi najbliższymi znajomymi? Michał Sawicki radzi, by przede wszystkim o takich sprawach rozmawiać „wewnętrznie”, w związku. Zarówno o tym, co w nim nie funkcjonuje, jak i o relacjach poza nim. Zaleca więc otwartą komunikację na temat swojego stosunku do bliskich. – Transparentność jest kluczową kwestią, która pozwala budować zaufanie. Zaufanie z kolei jest trzonem udanej relacji. To, że nie lubię twoich znajomych, w ogóle nie świadczy o tobie, o mnie ani o nich. Pójdźmy o krok dalej. Moja osoba partnerska nie musi lubić się nawet z moimi rodzicami. Ważne są obustronny szacunek i komunikacja. Nie mamy lepszego narzędzia do tworzenia związków i rozwiązywania problemów niż komunikacja.
Zobacz także:
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.