Poddany metamorfozie gwiazdor „Requiem dla snu” został zauważony przez fotoreporterów podczas pracy na planie głośnego dramatu Ridley’a Scotta.
Na początku minionego tygodnia światło dzienne ujrzały pierwsze oficjalne fotografie Lady Gagi i Adama Drivera z „House of Gucci”. Film przybliży historię legendarnego klanu Guccich, założycieli włoskiego domu mody. Fabuła ma się koncentrować wokół wydarzeń z 1995 roku, gdy Patrizia Reggani (Lady Gaga), posądzając męża Maurizia (Driver) o zdradę, zleciła jego zabójstwo.
Na ekranie zobaczymy także Jareda Leto. Aktor został zauważony w Mediolanie ubrany w lawendowy garnitur ze sztruksu. To nie jego strój przykuwa uwagę, a drastyczna metamorfoza. Do roli Paolo Gucciego, kuzyna Maurizia oraz dyrektora Gucci Shop Inc i Gucci Parfums, gwiazdor zamienił kasztanowe włosy sięgające ramion na siwą perukę, jego twarz pokryły głębokie zmarszczki, a dłonie – plamy wątrobowe. – To szalone. Opowiadamy historię, której tak naprawdę nie znałem, choć od dawna współpracuję z domem mody Gucci – mówi.
W trakcie wieloletniej kariery Leto udowodnił, że dla roli jest w stanie poświęcić wszystko. Do oscarowej roli Rayona z „Witaj w klubie” (2013) schudł niemal 30 kilogramów, a na potrzeby „Legionu samobójców” (2016) spędzał długie godziny u wizażystów, którym zawdzięcza wizerunek złowieszczego Jokera.
Pozostaje czekać na kolejne zdjęcia z planu, bowiem u boku Leto, Gagi i Drivera mają wystąpić legendy kina – Al Pacino i Jeremy Irons.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.