Jennifer Lopez przyleciała z LA do Paryża, by zasiąść w pierwszym rzędzie na pokazie kolekcji haute couture Schiaparelli wiosna-lato 2024 zainspirowanej kosmosem. Gwiazda zachwyciła zarówno niesamowitą kreacją, jak i fryzurą – gładkim bobem. Czy JLo rzeczywiście zmieniła fryzurę i ścięła swoje słynne długie włosy?
Aktorka i wokalistka pojawiła się w Paryżu, by wziąć udział w jednym z najważniejszych pokazów haute couture. Kolekcje domu mody założonego przez Elsę Schiaparelli są zawsze tymi najbardziej dyskutowanymi. Podobnie jak stylizacje gwiazd, które zasiadają w pierwszym rzędzie. Jennifer Lopez zdecydowała się na stylizację no pants jako tło dla wyjątkowego płaszcza, który dyrektor artystyczny Daniel Roseberry stworzył specjalnie dla niej. By nie robić stylizacji konkurencji, JLo zdecydowała się na minimalistyczną i przy okazji zmysłową fryzurę, która jednak nie przeszła bez echa.
Jennifer Lopez w płaszczu z płatków róż na pokazie Schiaparelli wiosna-lato 2024
54-letnia JLo pozowała do zdjęć w wysokim białym prążkowanym golfie z rzeźbiarskimi motywami od Schiaparelli. Połączyła go z kryjącymi czarnymi rajstopami i szerokim beżowym paskiem, który zdobił jej talię. Uwagę zwracały akcesoria Schiaparelli – czarne czółenka ze złotą aplikacją, czarna pudełkowa torebka do ręki z charakterystycznym złotym motywem twarzy, masywne złote kolczyki oraz fantazyjne złote okulary. Jednak to krótki płaszcz Jennifer Lopez był tego dnia najmocniejszym punktem stylizacji, o którym wciąż się mówi. Gwiazda miała na sobie kreację, która składała się z 7 tys. płatków białych róż, które pozostawały świeże dzięki zastosowaniu wody z cukrem znanej jako „nektar kolibra” – jak poinformowała na swoim instagramowym koncie JLo. Zarazem wspomniała, że kwiaty prawdopodobnie będą istotnym motywem w kolejnym etapie jej muzycznej kariery, który nastąpi już 16 lutego.
Jennifer Lopez w gładkim bobie na pokazie kolekcji haute couture Schiaparelli wiosna-lato 2024
Nie tylko płaszcz Jennifer Lopez ze świeżych płatków róż wywołał poruszenie. Podobie było z jej nową fryzurą. Artystka pojawiła się w idealnie gładkim bobie, który świetnie współgrał z konstrukcją płaszcza i wysokim golfem. W dodatku mokre wykończenie fryzury wpisało się w zmysłowy wizerunek gwiazdy. Czy wraz z nowym rokiem i nową muzyczną erą artystka zdecydowała się na drastyczną metamorfozę? W końcu bob to jedna z najważniejszych fryzur 2024 roku.
Wydaje się, że JLo nie ścięła swoich charakterystycznych złocistych fal, a gładkiego boba na pokazie Schiaparelli udało się osiągnąć dzięki mocnemu cieniowaniu długich włosów. Fryzura w stylu Rachel z „Przyjaciół” znów ma swój czas. Daje też możliwość stylizowania długich włosów tak, by wyglądały jak krótko ścięte. Wystarczy ukryć dłuższe warstwy pod golfem, apaszką lub kołnierzem płaszcza czy marynarki. To świetna opcja dla wszystkich osób, które nie są gotowe na radykalną zmianę długości włosów. Dzięki odpowiedniemu cięciu mogą bawić się fryzurami czy przetestować je przed ostateczną decyzją, czy skrócić włosy, czy jednak nie.
Jennifer Lopez w jasnym total looku w Paryżu
Sekret gładkiego boba Jennifer Lopez z pokazu Schiaparelli wydał się wieczorem, kiedy fotoreporterzy zrobili jej zdjęcia pod hotelem, w którym mieszka. Artystka pojawiła się w kremowym total looku – szerokich białych spodniach, białym topie i krótkim kremowym futrze. Na twarzy miała duże okulary z lekko przydymionymi szkłami. Luźny kok zdradzał, że Lopez nie mogła ściąć swoich długich włosów, a już na pewno nie tak krótko, jak wydawało się na pokazie. Bez wątpienia JLo zaskoczy nas jeszcze wieloma spektakularnymi kreacjami i fryzurami przy okazji premiery albumu i towarzyszącego mu filmu „This Is Me… Now”.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.