Kosmetyczka gwiazd Joanna Czech zdradza sekrety pielęgnacji
Najwięcej korzyści przynosi stosowanie kremów, gdy jesteśmy zrelaksowani. Skóra przyswaja wtedy składniki kremów o ok. 60 proc. lepiej – mówi Joanna Czech, ulubiona kosmetyczka gwiazd, od dwóch lat ambasadorka marki Dior, z którą w ramach Dior Beauty Talk rozmawiamy o linii kosmetyków Capture Totale.
W dzieciństwie Joanna Czech chciała zostać lekarką. Zacięcie do nauki jej zostało. Teraz z uwagą przygląda się składom kosmetyków, które poleca sławnym klientkom. Do jej gabinetów w Dallas i Nowym Jorku zaglądają Anna Wintour, Kim Kardashian, Jennifer Aniston i Cate Blanchett. Współpracę z marką Dior określa jako cellular connection. – Nigdy nie sądziłam, że uwierzę w markę, która jest tak blisko domu mody. Wydawały mi się takie powierzchowne. Tymczasem Linia Capture Totale to czysta wiedza. Za stworzeniem każdego kosmetyku stoi ogrom badań. Starzenie się to nic innego, jak utrata energii. Kiedy słyszę, że kosmetolodzy wymyślili coś, co może stymulować energię, odwracać proces jej utraty i regenerować komórki, I am in! – mówi kosmetyczka.
Joanna Czech słynie z bezkompromisowego podejścia do trendów w pielęgnacji. Jednym z podstawowych elementów jej zabiegów jest kombinacja muzyki i światła. Nie do końca wierzy w popularną ostatnio koncepcję clean beauty. W linii Capture Totale Dior jest 92 proc. naprawdę organicznych składników, reszta zapewnia produktom stabilność – to zdaniem Joanny Czech idealne proporcje.
Podkreśla, że najwięcej korzyści przynosi stosowanie kremów, gdy jesteśmy zrelaksowani. Skóra przyswaja wtedy składniki kremów o ok. 60 proc. lepiej. Ważne jest jej zdaniem także odpowiednie przygotowanie do snu – prysznic albo kąpiel, kolacja i Netflix, książka, a dopiero później sen. – To odpowiedniki warstw kosmetyków, które nakładam: zmywam, tonizuję, nakładam serum w zależności od potrzeb skóry, następnie krem i kosmetyk nawilżający. Od czasu do czasu nakładam maseczkę. Lubię toniki o delikatnych właściwościach złuszczających albo rękawicę do mycia, która ma takie działanie. Używam też delikatnie eksfoliującego żelu z linii Capture Totale Dior – opowiada.
Nowością w linii Capture Totale jest Super Potent Eye Serum – bardzo zaawansowany biotechnologicznie krem pod oczy. Naukowcy z Dior stworzyli go, łącząc najnowszą wiedzę z dziedziny psychologii, anatomii i neuronauki. Przyglądając się ludzkim twarzom i obserwując reakcje na zmiany w wyglądzie osób, na które patrzymy, udowodnili, że najbardziej skupiamy się na oczach, więc o nie szczególnie warto dbać.
Czy mężczyźni też mogą używać tych produktów? – Zdecydowanie tak! Mężczyźni najczęściej martwią się o okolice oczu. Naprawdę pilnie słuchają moich wskazówek. Ten produkt ma doskonałą konsystencję dla mężczyzn, oni doceniają tę nietypową formę mlecznego serum zamiast tradycyjnych kremów pod oczy. No i oczywiście niesamowity aplikator, który obraca się o 360 stopni, kiedy go naciskasz.
Jakie techniki masażu stosujesz? – Najpierw wyciskam odrobinę produktu i aplikuję z góry na dół, następnie okrężnymi ruchami, delikatnie otaczam oko. Mogę za pomocą ruchów do góry delikatnie unieść brwi, a delikatnie falującym ruchem naciskać skórę pod okiem, żeby pozbyć się opuchlizny. Trzymam moje serum w lodówce, co sprawia, że szczególnie miło się je aplikuje, zwłaszcza rano. Chłodzący efekt, w połączeniu z delikatnym naciskiem na skórę, delikatnie ją liftinguje. Masaż wspomaga działanie składników kremu na skórę. Na koniec zawsze masuję okolice oka palcami.
Joanna Czech prawie się nie maluje, wystarczy jej odrobina podkładu zmieszanego z olejkiem. Do masażu okolic oczu używa masażerów, w tym tego, który sama wymyśliła. Często wraca też do tradycyjnych domowych sposobów na usuwanie porannych opuchnięć – okłady z torebek rumianku czy mniszka lekarskiego należą do jej ulubionych. – Świetne efekty przynoszą też ćwiczenia, czyli spoglądanie na przemian do góry, w dół i na boki. Fajnie otwierają oko ajurwedyjskie masaże kości brwi. Najlepiej, jeśli robisz je kostkami lodu. Owijam kostki w małe ściereczki do czyszczenia okularów. Wieczorem masuję ruchami dookoła oka, a rano od wewnętrznego kącika na zewnątrz, bo to zapewnia doskonały efekt drenażu limfatycznego.
Joanna otwarcie mówi o tym, że choć ma 57 lat, to jej 87-letnia mama wciąż jest jej guru pielęgnacji. A jak uzyskać najlepszy efekt letniego rozświetlenia? – Eksfoliacja, ale bez przesady, musisz dostarczyć skórze witamin ACE, kwasu hialuronowego w najlepszym wydaniu, peptydów, antyoksydantów. Te składniki w połączeniu z odpowiednim masażem czynią cuda. I pamiętaj, że lato zaczyna się co najmniej dwa tygodnie przed terminem, a jeśli chcesz się do niego właściwie przygotować, najlepiej zacznij już teraz – mówi kosmetyczka gwiazd.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.