W wywiadzie dla magazynu „Replika” córka znanego aktora i reżysera teatralnego opowiedziała o orientacji ojca. – Do dziś przyjaźnię się z partnerem taty. To wspaniały dziadek dla mojego syna – mówi.
W sierpniu znany z homofobicznych wypowiedzi prezenter TVP Jarosław Jakimowicz skrytykował Marsz Równości w Częstochowie, mówiąc, że „po takim marszu, gdzie wiemy, kto idzie, jak się zachowuje, to pełna deratyzacja powinna być”. Po skandalicznym komentarzu Jakimowicz próbował złagodzić brzmienie swoich słów, dodając, że nie wszystkie osoby LGBTQ+ zachowują się w „ten sposób”. „Naszym gościem bardzo często był znany aktor Krzysztof Kolberger. Przyjeżdżał ze swoim partnerem. (...) Kulturalni, mili, grzeczni, wychowani” – dodał.
Jego wypowiedź wywołała burzę. Nie tylko z powodu kolejnych, obraźliwych wypowiedzi skierowanych wobec osób LGBTQ+, ale również dlatego, że prezenter ujawnił szerokiej publiczności orientację Kolbergera. Ceniony aktor i reżyser, który zmarł w 2011 roku, był osobą bardzo prywatną i nie mówił publicznie o życiu osobistym.
Do sytuacji odniosła się Julia Kolberger, córka aktora. Choć na co dzień prawie nie udziela wywiadów, zdecydowała się porozmawiać z magazynem „Replika”. W słusznej sprawie. – Po nienawistnym projekcie ustawy Kai Godek, po wyznaczaniu stref wolnych od LGBT czuję, że muszę zabrać głoś. W normalnym kraju nie musiałabym takiego wywiadu udzielać. Dlaczego w XXI wieku w mojej ojczyźnie ludzie LGBT nie cieszą się pełnią praw? Dlaczego prawa kobiet są ograniczane? Dlaczego nie ma edukacji obywatelskiej, seksualnej? Dlaczego w nieludzki sposób traktujemy emigrantów i uchodźców? – pytała w rozmowie reżyserka.
– Mój ojciec był wyjątkowym człowiekiem. Miał szacunek dla każdego człowieka, nad każdym się pochylał, każdemu poświęcał czas i uwagę. Byłam z nim bardzo blisko. Był introwertykiem, bardzo chronił swoją prywatność. Był pięknym i dobrym człowiekiem, łączył ludzi będących na co dzień po różnych stronach barykady w tak podzielonym kraju jak nasz – dodała. – Jeśli się jest dzieckiem kochającego rodzica, to naprawdę orientacja rodzica jest bez znaczenia. I w drugą stronę: jeśli się kocha swoje dziecko, to orientacja dziecka też nie ma znaczenia. Jest OK być dzieckiem geja, dzieckiem lesbijki czy osoby transpłciowej… OK jest też być rodzicem geja, lesbijki i całego spektrum osób LGBT+, wszelkich seksualności i tożsamości płciowych. Przestańmy robić z tego problem.
Kolberger dodała również, że partner jej ojca pozostaje ważną częścią jej rodziny: – Do dziś przyjaźnię się z partnerem taty. To wspaniały dziadek dla mojego syna.
Cały wywiad jest dostępny w nowym wydaniu magazynu "Replika".
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.