Moda nie ma płci. Doskonale wie o tym Julia Roberts, która na Festiwalu Filmowym w Cannes pojawiła się w szykownym fraku od Louis Vuitton.
Festiwal Filmowy w Cannes 2022 trwa. Na dużym ekranie prezentowane są światowe hity, a na czerwonym dywanie gwiazdy zachwycają w kreacjach z wybiegów. 19 maja odbyła się wyczekiwana premiera „Armageddon Time” z Anne Hathaway w roli głównej. Na wydarzenie przybyła Julia Roberts w niekonwencjonalnej stylizacji.
Julia Roberts to królowa komedii romantycznych. Serca publiczności skradła rolami w filmach „Pretty Woman”, „Mój chłopak się żeni”, „Notting Hill”, czy „Jedz, módl się, kochaj”. Dziś jest jedną z największych gwiazd. Tytuł ikony zawdzięcza nie tylko niezapomnianym kreacjom na ekranie, ale również tym na czerwonym dywanie. Chętnie sięga po stylizacje z męskiej garderoby. Na galę rozdania Złotych Globów w 1990 roku przybyła w oversize’owym garniturze od Giorgia Armaniego. Choć wtedy mógł wydawać się kontrowersyjnym wyborem, dziś uważany jest za ikoniczny. – Gdy byłam młoda, nosiłam, co chciałam. Nie obchodziło mnie, co inni myślą. (…) Spodobał mi się krój tego garnituru. Wtedy był to dla mnie szczyt elegancji – wyznała po latach.
Gust aktorki nie zmienił się. Wciąż chętnie sięga po ubrania z męskiej szafy. Nie inaczej było na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Cannes. Na premierę filmu „Armageddon Time” założyła czarny frak Louis Vuitton, który zestawiła z cygaretkami i sandałkami na wysokiej szpilce. Stylizacje uzupełniła naszyjnikiem Chopard, burzę loków rozpuściła, a z ust nie schodził jej charakterystyczny, szeroki uśmiech.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.