Różnice polityczne zniknęły. Ludzie chcą chronić kraj i swoje prawo do szczęśliwego życia. Ta jedność społeczeństwa, wzrost patriotyzmu i poczucie dumy z tożsamości narodowej to główna zmiana od 24 lutego – mówi Mykhailo Podolyak, główny doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Znów trwają rosyjskie ataki rakietowe na ukraińskie miasta.
– Punkt, od którego nie ma powrotu, już minął – mówi mi główny doradca prezydenta Zełenskiego, Mykhailo Podolyak. – Świat zachodni musi pokonać Rosję. Po prostu nie ma innej drogi. Rosja nie doceniła chęci interwencji Zachodu i był to drugi kluczowy błąd Kremla. Moskwa spodziewała się, że pieniądze zawsze będą ważniejsze niż bezpieczeństwo i wartości. W ciągu ostatnich miesięcy elity przeszły poważną transformację wewnętrzną. Osiągnęliśmy odłączenie Rosji od SWIFT, embargo na ropę naftową, rozpoczęcie dostaw ciężkiej broni. Teraz Rosja próbuje wyczerpać Zachód, zamieniając wojnę w wyścig na wyniszczenie – dodaje.
Wyścig przybiera na sile. Rosjanie od poniedziałku ponownie bombardują ukraińskie miasta, także Kijów i Lwów. Pociski samosterujące uderzają w domy, place zabaw, parki, elektrownie. Władze Ukrainy wzywają ludność do ograniczenia zużycia energii. W wielu miejscowościach nie ma już prądu.
Obecne ataki rakietowe uszkadzają liczne zabytki. W świetle prawa międzynarodowego działania te stanowią zbrodnię wojenną. Władimir Putin przedstawia narodowi zupełnie inną narrację. Twierdzi, że to odpowiedź na terroryzm, którym w jego opinii był atak na most Cieśniny Kerczeńskiej. Modyfikuje słowa o „operacji w Ukrainie”. I po dokonaniu aneksji czterech obwodów Ukrainy mówi obecnie o obronie rosyjskiego terytorium przed ukraińskim najeźdźcą.
Tymczasem „The Economist” pisze o ok. 100 protestach w Rosji przeciwko mobilizacji oraz kilkudziesięciu atakach na biura rekrutacyjne. „New York Times” informuje o pozostawionych w Izium listach rosyjskich żołnierzy, którzy proszą o rezygnację z udziału w działaniach na terytorium Ukrainy z powodu fizycznego i moralnego wyczerpania.
Jeszcze niedawno Ukraińcy, mimo życia wśród zgliszczy, wierzyli w odbudowę miast. W prywatnych rozmowach z przedsiębiorcami padały już plany inwestycji w Kijowie. W marcu, podczas mojej rozmowy z Julią Tymoszenko, w stolicy Ukrainy sklepy, restauracje i niemal wszystkie hotele pozostawały zamknięte. Od chwili wyzwolenia obwodu kijowskiego do Kijowa zaczęło wracać życie. Władimir Putin chciał zatrzymać ten progres.
Dopiero od niedawna czołowi europejscy politycy nie wyjeżdżali ze stolicy Ukrainy w tym samym dniu, w którym odbywały się spotkania. Emmanuel Macron mówi, że w poniedziałek zaszła „głęboka zmiana charakteru tej wojny”.
– Od kilku miesięcy nasze społeczeństwo działa jak jeden organizm: jedni bronią kraju środkami bojowymi, inni zaopatrują wojsko, niektórzy usuwają gruz, pomagają potrzebującym – mówi mi Podolyak. – Różnice polityczne zniknęły. Ludzie chcą chronić kraj i swoje prawo do szczęśliwego życia. Ta jedność społeczeństwa, wzrost patriotyzmu i poczucie dumy z tożsamości narodowej to główna zmiana od 24 lutego.
W całym moim dotychczasowym życiu nie widziałam ludzi tak zdeterminowanych i zjednoczonych, jak w 2022 r. na Donbasie, w Kijowie, Połtawie czy Charkowie. Punkt odwrotu minął. Władimir Putin walczy obecnie o narrację w Rosji, moralną siłę do walki i odebranie nadziei. – Myślę, że prezydent Rosji zachorował. Osoba o zdrowych zmysłach nie miałaby tak szaleńczych idei – zabijanie tysięcy niewinnych, niszczenie ich życiowego dorobku, niszczenie naszej ekonomii, infrastruktury i kraju – mówił mi mer Kijowa Witalij Kliczko.
„Nie ma na świecie takiego leku, który nadałby sens życiu”, pisała Sarah Kane. Dyktator z Rosji szuka zatem sensu w śmierci.
Justyna Kopińska: dziennikarka, socjolożka, zajmuje się tematyką kryminalną związaną z prawem karnym, sądami i więziennictwem. Doświadczenie zawodowe zdobywała w Stanach Zjednoczonych i Afryce Wschodniej. Jest laureatką Nagrody Dziennikarskiej Amnesty International, Pióro Nadziei.
Otrzymała Nagrodę PAP im. Ryszarda Kapuścińskiego, Grand Press, Nagrodę Newsweeka im. Teresy Torańskiej oraz wyróżnienie Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. Dwukrotna laureatka Mediatorów. Autorka pięciu książek, m.in. „Z nienawiści do kobiet” i „Polska odwraca oczy”.
Jako pierwsza dziennikarka z Polski otrzymała European Press Prize w kategorii „Distinguished Writing Award”.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.