Wirus COVID-19 będzie jednym z najważniejszych wydarzeń XXI w. Nowy świat zostanie narysowany przez państwa, które najsprawniej poradzą sobie z epidemią.
Polski plan pomocy dotyczący skutków koronawirusa jest fikcją. Nie mamy kompetentnych strategów ani rezerw finansowych. Wystarczyło kilka tygodni izolacji, żeby firmy zaczęły zwalniać pracowników, a korporacje przygotowywać plany redukcji na ogromną skalę. Bezpieczeństwo społeczne w naszym kraju nie istnieje.
W „Grze o tron”, najpopularniejszym serialu naszych czasów, Robb Stark mówił o swoim ojcu: – To najwspanialszy mężczyzna, jakiego znałem. Kiedyś powiedział mi, że dobry lord jest jak rodzic, który ma tysiące dzieci i o wszystkie się martwi. Musi bronić wieśniaków na polach, sprzątaczek skrobiących posadzki, żołnierzy, których prowadzi. Powiedział, że budzi się i zasypia ze strachem. Spytałem, czy człowiek dzielny może się bać? Odrzekł, że tylko człowiek, który czuje, może być dzielny.
Od wielu lat następuje załamanie podstawowych wartości. Wielu ludzi władzy mówi wprost, że wrażliwość, dobro czy godność kojarzą im się z naiwnością. Jako reporterka wielokrotnie spotykałam ludzi decydujących o losach innych, którzy w życiu nie poczuli strachu o drugiego człowieka. Towarzyszył im jedynie lęk, by ktoś ich nie zrobił w ch***. W moim notesie, dokumentując reportaże, zapisywałam ich nazwiska i obok znak: „człowiek złamany”. Wiedziałam, że od tych ludzi nie mogę oczekiwać szczerych, odważnych słów, bo skupiają się na władzy i na obronie własnych interesów.
W odróżnieniu od osób psychopatycznych, morderców czy sadystów, ludzie złamani nie urodzili się z potrzebą czynienia zła. Powoli, otoczeni śliskimi pochlebcami, partnerkami i partnerami, z którymi nie łączyła ich bliskość, przyjaciółmi obśmiewającymi ich w grupach, do których przynależeli, zaczynali wierzyć, że tak wygląda świat. „Ty ich wykiwasz lub oni wykiwają ciebie” i „nigdy nie ufaj nikomu”. Niekiedy na swym koncie mają honorowe czyny z czasów Solidarności. Głośno perorują o tym, jak się wówczas odważnie zachowali, z nadzieją na kolejny podbój miłosny. Na to, że ktoś nie zauważy tego smutnego lęku w ich oczach, wyłącznie o swój stołek i swoją chwałę.
Na ilu twarzach polityków widzą państwo strach o życie innych, obywateli? Wirus pokazał, jaką wydmuszką jest współczesna gospodarka. Ujawnił słabość państw. W czasach boga konsumpcji – nieustannego przechwalania się swoim stylem życia, w którym piękne posiadłości sąsiadują ze slumsami, a lądujące w koszach połówki hamburgerów i stosy frytek z dziećmi proszącymi o lek na głód, bo boją się go ponownie czuć – pojawia się tajemnicze okrucieństwo dotykające każdego.
Jednak w obliczu zagrożenia wiele osób nie jest w stanie zrezygnować z widowiskowego stylu życia, spotkań na plaży, grupowych imprez. Na nieodpowiedzialne zachowania młodych ludzi, podkreślających, że wolność jest dla nich ważniejsza niż życie, mocno zareagował dziennikarz „Good Morning Britain”, Piers Morgan. Tłumaczył, że w imię wolności nie można narażać innych: – Jak trudne to jest? Pokolenie wojny żyło tak przez pięć lat. Wiele milionów walczyło za kraj, przeprawiali się przez okopy, by stawić czoła karabinom i czołgom. Nas poproszono o zostanie w domu i oglądanie telewizji. Tyle mamy poświęcić dla kraju i nawet tego nie jesteśmy w stanie zrobić?!
„Nie byłem szczęśliwy, a więc mówię, że nie ma, nie istnieje szczęście. Nie byłem kochany, nie byłem nikomu drogi i potrzebny, a więc mówię, że nie ma miłości, że wszyscy żyją w pustce” – pisał Marek Hłasko. W piękny sposób narysował portret człowieka, którego zalała gorycz. Wśród osób u władzy wielu boi się wyłącznie o własną skórę. Budzenie się w nocy ze strachu o los wyborców jest dla nich słabością. Te przekonania przelali na dzieci, które dopiero teraz zaczynają rozumieć, że ich decyzje i wybory mają wpływ na innych.
Wirus COVID-19 będzie jednym z najważniejszych wydarzeń XXI w. Dzieje się historia! Nowy świat zostanie narysowany przez państwa, które najsprawniej poradzą sobie z epidemią. Podczas tych globalnych zmian nastąpią też małe, indywidualne przewartościowania. Wielu młodych zobaczy, że zasady wpojone im przez „ludzi złamanych” są puste. Zapragną żyć poza goryczą i poza tandetnym światem plastiku. Zapragną odwagi.
Kontakt z autorką przez stronę www.justynakopinska.pl.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.