W dobie sztucznej inteligencji, która może zagrozić pracy kreatywnej, domagajmy się przejrzystych zasad dla pracownika i pracodawcy.
Psychoterapeutka Esther Perel opowiada o mężczyźnie, który przeżył zawód miłosny. Często słuchał jej wykładów. Nie udało mu się jednak z nią skontaktować, by zadać pytanie o własną relację, więc stworzył pewną wersję Esther dzięki sztucznej inteligencji.
Twierdził, że ta „nowa” Esther jest lepsza niż prawdziwa, bo zawsze dostępna. Mógł jej przeszkadzać o dowolnej porze. Wszystko, co wiedziała Perel, wiedziała też jej wersja AI. „Terapeutka” niczego nie zapominała. Nie odczuwała też stresu wpływającego na jej stan psychiczny.
W moim podcaście „O milimetr do przodu” pytam znanego psychiatrę i terapeutę profesora Bogdana de Barbaro o możliwość zastąpienia terapeutów wykreowaną przez sztuczną inteligencję wersją znanych w tej dziedzinie postaci.
Bogdan de Barbaro: Terapeuta nie działa jak pogotowie ratunkowe
– Terapia polega również na podświadomym, niedostępnym wymienianiu uczuć – mówi profesor. –Oczywiście dzisiaj uważa się, że sztuczna inteligencja wiele potrafi, więc może dojść do iluzji, że mamy do czynienia z człowiekiem. Lecz gdyby mnie pani zapytała, czy wolałbym iść do średniej jakości terapeuty, czy wysokiej jakości terapeuty zamkniętego w sztucznej inteligencji, to wybrałbym realnego człowieka.
– Widzę zalety tego, co terapeuci określają jako setting – dodaje psychiatra. – To określony czas, określone miejsce i określony odstęp między jedną a drugą sesją. W terapii nie chodzi o to, by konsultować się z psychologiem w każdym momencie. Nowe doświadczenie ma pracować wewnątrz nas. Terapeuta nie jest w pozycji pogotowia ratunkowego. Oczywiście możemy sobie wyobrazić sytuację, gdy pacjent w ostrej psychozie dzwoni o pierwszej w nocy i wówczas zapobiegniemy samobójstwu. Ale przy klasycznej psychoterapii potrzebny jest rytm, a nie smartfon.
Profesor uważa, że taki natychmiastowy kontakt z AI terapeutą może prowadzić do powstania fast therapy(odpowiednika fast foodu). W konsekwencji następują uzależnienie i rezygnacja z własnej sprawczości, wyzwań oraz zasobów.
Czy rewolucja związana ze sztuczną inteligencją dotknie pracowników umysłowych?
Na myśl o tym, jak będzie wyglądał świat za kilkadziesiąt lat, czuję fascynację i ciekawość. Żyjemy w czasie przełomu. Pamiętają państwo historie o robotnikach niszczących maszyny w czasach rewolucji przemysłowej? Jaki wpływ miały wynalazki XIX wieku na zmianę rynku pracy? Tym razem rewolucja dotyka zawodów umysłowych. Prace fizyczne są stosunkowo mniej obciążone rozwojem AI. Zagrożenie dotyczy przejęcia kreatywności i zdolności twórczych danej jednostki oraz zastąpienia jej sztuczną wersją wyposażoną w całą jej wiedzę.
Domagajmy się przejrzystych zasad dla pracownika i pracodawcy
Dzięki coraz lepszym tłumaczom AI wiele osób już traci pracę w naszym kraju. Zatem w jakim tempie postępują regulacje państwowe, korzystne dla pracowników i pracodawców? Sztuczna inteligencja, podobnie jak najsłynniejsze wynalazki przeszłości, może doprowadzić do zmniejszenia liczby godzin pracy, np. do czterech dni w tygodniu przy utrzymaniu pensji pracownika oraz jego efektywności.
Tych decyzji nie można zostawiać ogromnym korporacjom. Zadaniem czwartej władzy jest patrzenie politykom na ręce. Rozwój świata wirtualnego doprowadził do przesunięcia czwartej władzy z dziennikarzy na obywateli. Domagajmy się zatem wszyscy przejrzystych zasad dla pracownika i pracodawcy. Nim nadejdzie przełom.
Więcej felietonów autorki w książce „Współczesna wojna”
Justyna Kopińska: dziennikarka, socjolożka, zajmuje się tematyką kryminalną związaną z prawem karnym, sądami i więziennictwem. Doświadczenie zawodowe zdobywała w Stanach Zjednoczonych i Afryce Wschodniej. Jest laureatką Nagrody Dziennikarskiej Amnesty International, Pióro Nadziei.
Otrzymała Nagrodę PAP im. Ryszarda Kapuścińskiego, Grand Press, Nagrodę Newsweeka im. Teresy Torańskiej oraz wyróżnienie Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. Dwukrotna laureatka Mediatorów. Autorka pięciu książek, m.in. „Z nienawiści do kobiet” i „Polska odwraca oczy”.
Jako pierwsza dziennikarka z Polski otrzymała European Press Prize w kategorii „Distinguished Writing Award”.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.