Znaleziono 0 artykułów
08.02.2023

Justyna Kopińska: Wierni pragną Kościoła otwartego

Fot. Getty Images

W 2021 roku papież Franciszek zainicjował synod, „by wybrzmiał głos ludu Bożego ze wszystkich części świata”. Swoją opinię przedstawiają miliony ludzi, a na bazie syntez diecezjalnych powstają opinie krajowe. Wierni pragną Kościoła otwartego, solidarnego, tolerancyjnego.

Wzmocnienie roli kobiet w Kościele, koniec okresu tajemniczości, zadośćuczynienie dla ofiar przestępstw duchownych oraz otwarcie na wykluczonych. O to proszą wierni według watykańskiego dokumentu podsumowującego pierwsze etapy jednej z największych konsultacji społecznych w dziejach Kościoła. 

Fot. Getty Images

W 2021 r. papież Franciszek zainicjował synod, „by wybrzmiał głos ludu Bożego ze wszystkich części świata”. Swoją opinię przedstawiają miliony ludzi, a na bazie syntez diecezjalnych powstają opinie krajowe. 

Synod potrwa do 2024 r. Już pierwszy dokument, pokazujący otwarcie na nowy Kościół, rodzi dużą krytykę środowisk konserwatywnych. Uważają, iż w podsumowaniu zbyt mocno wybrzmiewa stanowisko Europy Zachodniej, które postulaty sprowadzają do święceń kapłańskich dla kobiet oraz otwartości wobec osób LGBT+. Alarmują o licznych spotkaniach w Watykanie, które umacniają niemiecką drogę synodalną. 

Prośby wiernych koncentrują się jednak na wszystkich wykluczonych. „Ludzie proszą, by Kościół był schronieniem dla zranionych i złamanych, a nie instytucją dla doskonałych. Pragną, by Kościół spotykał się z ludźmi tam, gdzie są, by szedł z nimi, a nie ich osądzał, i by budował prawdziwe relacje poprzez troskę i autentyczność, a nie poczucie wyższości”, brzmi przesłanie Stanów Zjednoczonych. 

Wierni w wielu krajach świata wzywają, by Kościół stał się instytucją otwartą i przejrzystą. Domagają się relacji opartych na życzliwości, a nie ekskluzywności. Katolicy z Ugandy podkreślają, że w Kościele głos mają przede wszystkim bogaci i wykształceni. Filipińczycy alarmują, że przedstawiciele niższych klas społecznych w ich kraju czują się z Kościoła wykluczani. 

Żeńskie zakony zauważają, że traktowane są jako „tania siła robocza”, nie otrzymują godziwego wynagrodzenia za swoją pracę. Podkreślają, że nie bierze się pod uwagę „fundamentalnej równości i godności kobiet i mężczyzn”.

Padają propozycje święcenia kobiet, a w krajach o tradycjach konserwatywnych włączenia kobiet w procesy decyzyjne lub wygłaszania przez nie kazań w parafiach. 

„Brak równości kobiet w łonie Kościoła jest uważany za przeszkodę dla tej instytucji we współczesnym świecie” – to opinia wiernych z Nowej Zelandii. „Kościół musi poprawić swoją świadomość dotyczącą kobiet oraz  instytucjonalnych aspektów ich działalności” – głosi podsumowanie koreańskie. Ukraina zwraca szczególną uwagę na kobiety, które decydują się na aborcję z powodu lęku przed ubóstwem i odrzuceniem przez rodziny. Wierni domagają się zaprzestania osądu kobiet i zmiany gwarantującej ich zdrową przynależność. Dokument Watykanu mówi wprost, że reforma umożliwiająca kobietom uczestnictwo w procesie decyzyjnym jest już pewna.

Jako socjolożkę zainteresowała mnie krytyka dotycząca tajemniczości hierarchów. Wierni podkreślają tę cechę w kontekście upadku religijności oraz tuszowania przestępstw. Wymagają przejrzystości oraz jawności wszystkich dokumentów.

Kolejną wytyczną jest wsparcie ubogich i umożliwienie im doświadczania posługi sakramentalnej, gdy nie stać ich na opłaty. Według dokumentu zmiany w instytucji Kościoła powinny dotyczyć między innymi: ubogich, samotnych, starszych, rdzennej ludności, migrantów, tzw. dzieci ulicy, osób uzależnionych, grup doświadczających dyskryminacji z powodu rasy, płci, seksualności i pochodzenia etnicznego. Wierni wzywają do solidarności. Katolik może ponieść konsekwencje, a nawet śmierć w imię obrony wiary i Kościoła, ale nie wymagać tego od innych. 

„My pope is Benedict” widniał napis na koszulkach tych, którzy chcą wrócić do konserwatywnej drogi w Kościele. Z kolei papież Franciszek doświadcza krytyki zarówno od osób o poglądach konserwatywnych, jak i lewicowych. Bo dla wszystkich stron sporów politycznych jest obecnie człowiekiem absolutnie nieprzewidywalnym. Wątpię, by ktokolwiek – niezależnie od wyznawanych poglądów – twierdził, że Bergoglio jest nieomylny. 

„Świat potrzebuje Kościoła dialogu, który odrzuca podział na wierzących i niewierzących. Kościoła, który, zamiast doktryny czy strategii, oferuje doświadczenie zbawienia. Kościoła, który odpowiada na wołanie ludzkości i
przyrody” – to przesłanie wiernych z Portugalii. Wierni z Afryki podkreślają, że zaangażowanie Kościoła na rzecz środowiska przestało być już „opcjonalne”.

Inicjując synod, wiedziano, że po jego zakończeniu konieczne będą największe reformy w dziejach Kościoła. Czytając syntezę ocen milionów wierzących, nie mam wątpliwości, iż wahadło historii tym razem przechyla się w lewo.  

*

Justyna Kopińska: dziennikarka, socjolożka, zajmuje się tematyką kryminalną związaną z prawem karnym, sądami i więziennictwem. Doświadczenie zawodowe zdobywała w Stanach Zjednoczonych i Afryce Wschodniej. Jest laureatką Nagrody Dziennikarskiej Amnesty International, Pióro Nadziei.
Otrzymała Nagrodę PAP im. Ryszarda Kapuścińskiego, Grand Press, Nagrodę Newsweeka im. Teresy Torańskiej oraz wyróżnienie Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. Dwukrotna laureatka Mediatorów. Autorka pięciu książek, m.in. „Z nienawiści do kobiet” i „Polska odwraca oczy”.
Jako pierwsza dziennikarka z Polski otrzymała European Press Prize w kategorii „Distinguished Writing Award”.

Justyna Kopińska
  1. Ludzie
  2. Opinie
  3. Justyna Kopińska: Wierni pragną Kościoła otwartego
Proszę czekać..
Zamknij