Znaleziono 0 artykułów
26.02.2020

Justyna Kopińska: Wybory 2020

Justyna Kopińska (Fot. Zuza Krajewska)

Rozmawiałam z ludźmi, dla których każdy dzień jest walką o przetrwanie. Potrzebujemy polityków potrafiących do nich przemówić. Takich, którzy nie odwracając oczu od ich cierpienia, prezentują jasny program poprawy jakości instytucji państwowych.

Z badania Kantar Millward Brown przeprowadzonego w minionym roku dla „Gazety Wyborczej” wynika, że Polacy głosowali na Koalicję Obywatelską, dlatego że „nie chcą, by wygrała inna partia”. Zwolennicy PiS liczą natomiast na poprawę sytuacji własnej oraz rodziny.

Problemem obu tych partii jest zbyt mała liczba obywateli utożsamiających się z wartościami reprezentowanymi przez ludzi, na których oddają swój głos.

Jarosław Kaczyński jest świadomy, że żelazny elektorat partii nigdy nie zapewni jej zwycięstwa. Zamożni mężczyźni często mówią o obawie, że kobiety są zainteresowane nie nimi, lecz ich pozycją materialną. Nie chcą powierzchownych związków. Szef Prawa i Sprawiedliwości wie, że większość głosujących jest z partią z powodu pieniędzy, bo jako jeden z niewielu sprawnych polityków w Polsce obserwuje i analizuje badania społeczne. Dlatego po ostatnim zwycięstwie na jego twarzy widać było niedosyt, przygnębienie. Trzynastki, 500 plus na pierwsze dziecko, obniżka PIT, brak podatku dla osób do 26. roku życia i… zaledwie 43 proc. głosów, gdy konkurenci nie zaproponowali właściwie niczego.

Ja bym chciał być emerytowanym zbawcą narodu – mówił Jarosław Kaczyński w wywiadzie udzielonym Teresie Torańskiej 20 lat temu. – Najbardziej chciałbym być szefem silnej, bardzo wpływowej, współtworzącej albo tworzącej rząd partii. Dodał jednak, że chciałby pozostać tylko „skromnym posłem”.

Prezes pragnie, by ludzie go kochali. Chce zbawiać, udoskonalać, naprawiać. Nie wie, z jakiego powodu nie potrafi wzbudzić uczuć, ale dąży do wywołania emocji, bo koniunkturalna relacja w dłuższej perspektywie nie jest dla niego satysfakcjonująca.

Darem PiS jest brak przygotowania przez opozycję kompetentnego planu reform wpływających na codzienne życie osób z klasy średniej-niższej.

W Polsce są dwa systemy, które od lat funkcjonują w dramatycznym stanie. Opieka zdrowotna i wymiar sprawiedliwości. Do niedawna blisko połowa spraw o gwałt kończyła się wyrokami w zawieszeniu. Za wieloletnią przemoc fizyczną i psychiczną zapadały kuriozalnie niskie wyroki. – Żadna najlepsza procedura nie zrobi z ćwoka człowieka – mówił mi sędzia Igor Tuleya podczas naszego spotkania na festiwalu Pol’and’Rock Fundacji WOŚP. Moim zdaniem należy tak usprawnić procedury, by dla ćwoków wyrokujących, że za gwałt na kobiecie lub dziecku nie ma żadnej kary (a tak postrzegam karę w zawieszeniu), nie było miejsca w sądach.

Ale pan bez przerwy to samo, pan nie wytrzymuje, pan rozumie, że siła moich argumentów jest taka, że pan nie ma żadnych szans – mówił prezes Kaczyński do Aleksandra Kwaśniewskiego podczas debaty w 2007 roku. Analizując wypowiedzi prezesa z tego czasu, widzimy, że pragnął wygrać dzięki własnej, drobiazgowo przemyślanej wizji Polski.

Gdy ta strategia przyniosła porażkę, zastosowano inną, opartą na korzyściach materialnych. Skuteczną. Polacy głosujący na Prawo i Sprawiedliwość nie chcą, by prezes ich wybawił, pragną jedynie poprawić swój byt. To dobra wiadomość dla partii opozycyjnych.

Podczas dokumentacji reportaży w różnych rejonach Polski rozmawiałam z ludźmi, dla których każdy dzień jest walką o przetrwanie. Potrzebujemy polityków potrafiących do nich przemówić, nieodwracających oczu od ich cierpienia, prezentujących jasny przekaz poprawy jakości instytucji państwowych. – Niewiele jest cnót, których Polacy nie posiadają, ale niewiele też jest błędów, których potrafili uniknąć – mówił Winston Churchill. Czas odwołać się do cnót.

Justyna Kopińska "Lekarstwo dla duszy" (Fot. Materiały prasowe)

 

Justyna Kopińska
  1. Ludzie
  2. Opinie
  3. Justyna Kopińska: Wybory 2020
Proszę czekać..
Zamknij