„Nie potrafimy znaleźć słów na to, co się stało i nadal się dzieje” – piszą strażacy z OSP w Gostchorzu w województwie lubuskim i publikują zdjęcia martwych ryb z nabrzeża Odry. Do ich usuwania skierowanych zostanie 150 żołnierzy z WOT, a marszałkini województwa lubuskiego Elżbieta Polak, zapowiada złożenie wniosku o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej.
„Od paru dni obserwujemy to, co dzieje się na Odrze. Nie potrafimy znaleźć słów na to, co się stało i nadal się dzieje. Dziś pomagaliśmy w sprzątaniu nabrzeża Odry z martwych ryb” – napisała na Facebooku w czwartek 11 sierpnia Ochotnicza Straż Pożarna w Gostchorzu, która wraz z wędkarzami z Okręgów Polskiego Związku Wędkarskiego w Zielonej Górze i Gorzowie Wielkopolski usuwała śnięte ryby, w sumie kilka ton martwych zwierząt.
Powód masowej śmierci ryb oraz innych zwierząt jest nie znany, a sprawa trafiła do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu (WIOŚ Wrocław), który zajmie się badaniem sytuacji, a także do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. W czwartek wieczorem niemiecki nadawca publiczny RBB, powołując się na laboratorium w Brandenburgii, podał, że w próbkach wody z Odry wykryto rtęć. Jej stężenie miało być tak wysokie, że nie można było wyświetlić wyniku testu i badanie trzeba powtórzyć. Jego rezultat ma być opublikowany w piątek 12 sierpnia.
„Jeśli potwierdzi się obecność związków rtęci w wodach Odry, to poważne zagrożenie dla ludzi. Rtęć jest toksyczna szczególnie dla dzieci i kobiet w ciąży, uszkadza mózg, nerki, jelita. Rtęć wchłania się przez skórę, drogi oddechowe, układ pokarmowy. Należy zachować ostrożność” – alarmuje na Twitterze dr Paweł Grzesiowski.
Podczas rządowej konferencji w Cigacicach w czwartek 11 sierpnia żaden z ministrów nie wskazywał, że w Odrze przekroczono normy metali ciężkich, choć przyznano, że doszło do katastrofy ekologicznej. W czwartek w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim odbyło się także poszerzone posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, podczas którego ustalono plan działania dotyczący usuwania ryb z nabrzeża Odry. Wojewodowie zajmą się koordynacją, a od piątku 12 sierpnia do strażaków z OSP i wędkarzy dołączy 150 żołnierzy z Wojska Obrony Terytorialnej.
Lokalne Okręgi Polskiego Związku Wędkarskiego ostrzegają, aby nie wędkować na Odrze i nie konsumować złowionych ryb. Elżbieta Polak, marszałkini województwa lubuskiego, w piątek rano napisała w mediach społecznościowych, że złoży wniosek o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej. „Pod żadnym pozorem nie wolno zbliżać się do Odry” – dodała na Twitterze.
Pierwsze informacje o śniętych rybach w Odrze spółka Wody Polskie otrzymała 26 i 27 lipca.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.