Zamiast jednej marynarki, fuzja dwóch. Skórzane plecionki zamiast włóczkowych splotów i worek w wersji maksi w zastępstwie popularnego kuferka mini. Kendall Jenner redefiniuje pojęcie miejskiego szyku.
Od powrotu na wybieg na początku lipca fotoreporterzy nie odstępują modelki na krok. W środę Jenner sfotografowano dwukrotnie. W drodze na siłownię była widziana w bawełnianym granatowym trykocie i gumowych klapkach Adidasa sygnowanych trzema alabastrowymi paskami na cholewce. Sportowy ekwipunek gwiazda niosła w czarnej płóciennej torbie sięgającej do połowy uda.
Ulice Los Angeles przemierzała w białym t-shircie skrytym pod dwukolorową marynarką, która w rzeczywistości jest fuzją dwóch różnych – malowanej w drobną kratkę i grafitowej – zszytych w atelier Harve Studio. Miała na sobie też sandały Gia Borghini, które powstały we współpracy ze skandynawską influencerką Pernille Teisbaek, czarne proste i duży worek Bottega Veneta. Pojemny model „BV Jodie” wykonano z plecionej skóry jagnięcej układającej się w kształt półksiężyca z supłem na ramieniu. Być może czas świetności kuferków w wersji mini powoli dobiega końca.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.