W jej paryskim salonie mody ubierały się elity. Malowała obrazy, projektowała wnętrza, flakony perfum. Ubrania Sary Lipskiej porównywano do kubizmu w malarstwie, dziś jej design zestawia się z recyklingiem. Projektantkę możemy bliżej poznać dzięki imponującej monografii autorstwa Ewy Ziembińskiej.
Wystawa „Women Dressing Women” w Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku celebrowała dziedzictwo projektantek, które w XX i XXI wieku rewolucjonizowały modę, zmieniały i tworzyły kanony kobiecego piękna. Wśród projektów sławnych kreatorek, buntowniczek i świetnych afroamerykańskich twórczyń pojawiły się ubrania Sary Lipskiej. Jedna z sylwetek składała się z jedwabnej czerwonej tuniki z rozkloszowanymi rękawami i długiej spódnicy w tym samym kolorze (na zdjęciu opublikowanym w monografii autorstwa Ewy Ziembińskiej barwa kompletu ma rdzawy odcień, gdyż obiekty prawdopodobnie nie przeszły jeszcze poprzedzającej wystawę konserwacji). Projekty przywodzą na myśl hipisowską erę Wodnika, powstały jednak dużo wcześniej, bo w 1926 roku. Artystka prowadziła wówczas autorski butik przy rue Belloni, na zamieszkałym przez artystyczną bohemę, biednym jeszcze Montparnassie. W tym czasie jej moda regularnie pojawiała się w „Vogue’u”, co skrupulatnie wylicza Ziembińska.
Jak Sara Lipska przepowiadała w swoich projektach przyszłość
Uwagę przyciąga aplikacja zdobiąca czerwoną tunikę projektu Lipskiej. Ekspresyjny kolaż ułożono z kwiatów, których kształty porównywano do kubizmu. W 1998 roku ubrania projektantki wyeksponowano na wystawie „Cubism and Fashion” w MET. Komplet Sary skonfrontowano z kubistycznymi kolażami i malarstwem, m.in. z dziełami Pabla Picassa. Kurator Richard Martin podkreślił, że kubizm w modzie to nie tylko charakterystyczne geometryczne formy i eksperymentowanie z przestrzenią, lecz także odwołania do prymitywizmu. U Lipskiej mogą go reprezentować wyeksponowane szwy, które obramowują kwiaty na tunice. Przypomnijmy, że szwy stały się atrakcyjnymi modowymi ozdobami dopiero na przełomie XX i XXI wieku, gdy zachwycono się twórczością młodego Margieli. Kwiatowy kolaż wygląda ponadto jakby wykonano go ze skrawków, a to łączy design Sary ze współczesnym recyklingiem i upcyklingiem. Jej prace zapowiadały rozwiązania przyszłości.
Drugim eksponowanym na „Women Dressing Women” projektem Lipskiej była rozkloszowana, niemal pozbawiona rękawów jedwabna sukienka ozdobiona obszytymi metalową nitką liśćmi. Krój z 1924 roku przypomina modę z przełomu lat 40. i 50., z czasów triumfu Diora. Strój powstał dla Maison Myrbor. Nieistniejący już francuski dom mody posiadał również kolekcję wnętrzarską. Kooperował nie tylko z Lipską, lecz także z Picassem, Matisse’em i Natalią Gonczarową.
Ewa Ziembińska tak opisuje jedwabną pelerynę Myrbor, przechowywaną w MET: „(...) długością i wysoką stójką przypominająca rosyjską ludową sukienkę. W partii pleców ma wszyty mocno udrapowany jasnobeżowy materiał. Całość zdobi bogaty ornament kwiatowy, wykonany w technice haftu metalowymi lśniącymi nićmi w kolorze złota i srebra”.
Sara Lipska lubiła też ozdabiać projekty perłami.
Lipska jak projektantka wnętrz: Beton, szkło, funkcjonalizm
Nie tylko moda Lipskiej wybiegała w przyszłość. Autorka opisuje bajeczne, ale bardzo nowoczesne wnętrza urządzane w przeszkolonych modernistycznych kamienicach Paryża: „O ile w projektach tkanin i ubrań Lipskiej widać ogromny wpływ estetyki Baletów Rosyjskich, o tyle w dziedzinie urządzania wnętrz i projektowania mebli nie ma go wcale. (…) Lipska projektowała nowoczesne wnętrza w stylistyce funkcjonalizmu. Ważne dla niej były przestrzeń, linia, pozbawione zbędnych elementów dekoracyjnych. Meble artystki miały proste linie, żadne zdobienia nie zakłócały funkcji. Wykonane były zazwyczaj z surowego drewna lub metalu (konstruowane najczęściej ze stalowych polerowanych rurek)”.
Lipska eksponowała ponadto beton i szkło przemysłowe.
Fragment dotyczący spektakularnych apartamentów Antoine’a, czyli Antoniego Cierplikowskiego, czyta się jak pełną zwrotów akcji powieść, napisaną w konwencji dreszczowca, w którym główną rolę, oprócz Antoine’a, gra kostucha, czyli śmierć. Realizatorką tego dramatycznego architektonicznego spektaklu była oczywiście Lipska. „Jak wspominał Antoine, jego szklany dom odwiedzany był przez królowe, aktorki, miliarderów i paryską bohemę” – czytamy w „Artystce wszechstronnej”. I możemy być pewni, że to prawda. „Antoine był bowiem osobistością. Jako pierwszy w 1909 roku obciął kobiecie włosy na krótko, tym samym zapoczątkował modę na typ chłopczycy (…). Przybył do Paryża w 1903 roku z Sieradza jako siedemnastolatek. Szybko zrobił spektakularna karierę, stając się Antoinem de Paris. (…) Czesał znane aktorki, od Sarah Bernhardt po Brigitte Bardot. Słynna fryzura Josephine Baker z ufryzowanym loczkami i paź Grety Garbo to jego dzieło” – wymienia Ziembińska, współkuratorka wystawy „Fryzjer w trumnie” (Królikarnia, 2006 rok).
W monografii opisano również spektakularne stroje, które Sara Lipska zaprojektowała dla pozującego do zdjęć i obrazów Antoine’a. Ozdobione perłami i barwnymi kamieniami ubiory zmieniały kreatora fryzur w queerowego bajecznie bogatego księcia, którego pałac znajduje się w Persji.
Witryny Lipskiej w całym Paryżu
Sara Lipska aranżowała też witryny najważniejszych paryskich domów towarowych, takich jak Printemps, górująca nad bulwarem Haussmanna Galeries Lafayette czy usytuowane w dzielnicy intelektualistów Bon Marché.
Pod koniec lat 20. przeniosła swój salon do prestiżowej dzielnicy i sama go oczywiście zaprojektowała. Lipska Couture Decoration Paris działało przy 146 avenue des Champs-Élysées. We wnętrzu dominowały drewno tulipanowca, szkło, lustra i szczotkowane aluminium. Czy bywała tu Helena Rubinstein, którą nazywano „cesarzową urody”? Urodzona na krakowskim Kazimierzu polska Żydówka stworzyła międzynarodowe imperium kosmetyczne. Była też kolekcjonerką sztuki i wielbicielką przepychu. Lipska kilkakrotnie ją sportretowała. Projektowała też witryny salonów, opakowania kosmetyków i reklamy Heleny Rubinstein. W książce Ziembińskiej zobaczyć można przepyszny flakon perfum autorstwa Lipskiej.
Sara Lipska, paryżanka z Mazowsza
Lipska urodziła się w 1882 roku w Mławie, w bogatej żydowskiej rodzinie. „Ruchla Lipska ubrana jest w elegancką jasną suknię ze stójką i długimi mankietami, przód i dół sukni zdobią delikatne ciemne koronki, w ręku trzyma małą ciemna torebkę na łańcuszku. Suknia i biżuteria: kolczyki, wisiorek i pierścionki, wskazują na zamożność. Kobieta prezentuje się dostojnie” – tak Ewa Ziembińska opisała strój, w którym matka Sary pozowała do zdjęcia w modnym kurorcie Wiesbaden, być może w 1895 roku. Ojciec artystki był chasydem.
W zderzeniu z biografią Lipskiej podziały narodowe ujawniają swoją sztuczność i anachroniczność. Sara Lipska była Europejką, paryżanką, Francuzką i polską Żydówką. A może Polką żydowskiego pochodzenia? „Skąpe źródła nie pozwalają jednak jednoznacznie ocenić jej poczucia przynależności narodowej” – podkreśla autorka książki. Udowadnia jednocześnie, że w Paryżu, do którego Lipska przyjechała w 1912 roku, niejednokrotnie deklarowała narodowość polską.
Polskość pojawia się też w muzealnych opisach jej obiektów z MET.
Moda, której korzenie tkwią w Warszawie
Przez chwilę na pewno była wyemancypowaną warszawianką. Sara Lipska studiowała w Warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych. „WSSP była pierwszą uczelnią na ziemiach polskich wydającą dyplomy, która przyjmowała kobiety” – podkreśla Ziembińska. Studiowały tu i wykładały gwiazdy polskiej sztuki. Rzeźby uczył Xawery Dunikowski, który związał się ze studentką Sarą Lipską. Ta relacja trwała przez całe ich życie. Ich córka, Maria Xawera Dunikowska, pracowała jako księgowa u Heleny Rubinstein.
WSSP kładła nacisk na rzemiosła artystyczne, w tym projektowanie ubiorów. Korzenie mody Sary Lipskiej tkwią zatem w Warszawie.
Na początku XX wieku w modzie szukano polskości. W Krakowie i Warszawie tworzono projekty sukien wprawdzie o francuskich i wiedeńskich krojach, ale łączono je z tradycyjnymi zakopiańskimi ubiorami i ozdobami. Czy Lipska stworzyła kiedyś typowo polski ubiór? W książce zobaczyć można projekt stroju krakowianki.
W „Sarze Lipskiej. Artystce wszechstronnej” wiele tematów ukazanych zostało w panoramicznym ujęciu: sytuacja pierwszych studiujących Polek i Żydówek, polskie środowiska artystyczne w Paryżu, moda francuska w połowie XX wieku, paryski sukces Baletów Rosyjskich. Autorka zaprasza czytelników na wiele historyczno-artystycznych wypraw, a szata graficzna Elżbiety Kiełczykowskiej zmienia publikację w galerię sztuki.
To bogaty biograficzno-artystyczny portret jednej z najciekawszych i najbardziej wszechstronnych artystek XX wieku.
„Sara Lipska. Artystka wszechstronna”, Ewa Ziembińska, Muzeum Narodowe w Warszawie, Narodowy Instytut Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą POLONIKA
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.