Gdy żegnała się z rolą Kat w „Euforii”, oczy szkliły się zarówno jej, jak i fanom serialu. I choć nie zobaczymy jej w kolejnej części hitu HBO, jesteśmy pewni, że jeszcze nieraz o niej usłyszymy. Jak Barbie Ferreira, nastolatka z Queens, została idolką nowego pokolenia?
„Po czterech latach wcielania się w najbardziej wyjątkową i enigmatyczną postać, Kat, żegnam się z nią ze łzami w oczach” – ogłosiła Barbie Ferreira na Instagramie pod koniec sierpnia. Ta wiadomość poruszyła fanów „Euforii”. „Bez Kat ten serial nigdy nie będzie taki sam” – pisały widzki z całego świata. „Występ Barbie przejdzie do historii – dzięki niej duże dziewczyny, jak ja, uwierzyły, że mogą być pewne siebie, seksowne, stylowe. Uwierzyły, że mogą być tym, kim chcą” – dodawały inne. Odejście aktorki (lub zdaniem innych jej zwolnienie) na nowo ożywiło spekulacje o konflikcie między nią a Samem Levinsonem. Według doniesień twórca „Euforii” okroił wątek Kat po tym, jak Ferreira sprzeciwiła się kierunkowi, który przewidział dla jej postaci. Levinson miał być również winien toksycznej atmosferze na planie, doprowadzając aktorów do płaczu, aby „ich reakcje były bardziej naturalne”. Ani Levinson, ani HBO nie odnieśli się do sprawy. Sama Ferreira początkowo zaprzeczyła tym informacjom, teraz jednak milczy.
Bez względu na przyczynę, pewne jest, że to nie ostatni raz, kiedy słyszymy o Barbie Ferreirze. Choć to występ w „Euforii” zapewnił jej status ikony nowego pokolenia, gwiazda może pochwalić się wieloma innymi osiągnięciami, a także ambitnymi planami.
Barbie Ferreira: Dom kobiet
Barbie urodziła się 14 grudnia 1996 r. w Queens w Nowym Jorku. Niewielkie mieszkanie w mniej zamożnej dzielnicy jej mama dzieliła z ciocią i babcią. Wszystkie trzy pochodziły z Brazylii, a do Stanów przeprowadziły się w poszukiwaniu lepszego życia. Dorastając, Barbie wymiennie posługiwała się angielskim i portugalskim. Jej „największe idolki”, jak nazywa kobiety, które ją wychowały, pracowały jako kucharki w pobliskich restauracjach. Ona sama od dziecka szukała zaś sposobów, by móc wesprzeć je finansowo. Pierwsza okazja nadarzyła się w 2013 r., gdy zaproponowano jej występ w kampanii American Apparel. Dyrektorka castingu marki znalazła Ferreirę dzięki jej popularnemu blogowi na Tumblrze, gdzie Ferreira publikowała swoje zdjęcia pod pseudonimem Barbie Nox.
Po pierwszym zleceniu przyszły następne. W kolejnych latach Barbie wystąpiła w kampaniach takich marek, jak Adidas, Asos, Forever 21, H&M i Aerie. Wideo i zdjęcia z tej ostatniej, nieretuszowanej, stały się wiralem w 2016 r. Telefon Ferreiry (długo sama była własną agentką) natychmiast się rozdzwonił, a media okrzyknęły ją nową twarzą ciałopozytywności. Magazyn „Time” umieścił ją nawet na liście najbardziej wpływowych nastolatek w branży. Mimo to życie Barbie wcale nie stało się łatwiejsze. – Moda traktowała wtedy takie dziewczyny, jak ja, jak chwilowy trend. Choć zleceniodawcy dużo mówili o potrzebie samoakceptacji i chwalili moją „pewność siebie”, później miesiącami musiałam się upominać o płatności. Część z nich nigdy nie nadeszła – wspominała po latach. Ferreira otwarcie mówiła o podwójnych standardach w branży, krytykując łatkę „plus size” i sposób postrzegania większych dziewczyn w popkulturze. – Dla mnie to tylko kolejna szufladka, do której próbuje się nas włożyć. Nie uważam, że wyjście na miasto w crop topie czy szortach to dowód odwagi. Mam prawo nosić, co chcę, nie myśląc ciągle o tym, jak wygląda moje ciało – mówiła Barbie.
Wszystkie debiuty Ferreiry
Zniechęcona ówczesnym stanem branży mody, zwróciła się ku aktorstwu. Od dziecka miała zacięcie do sztuki – rysowała, stylizowała koleżanki, kręciła amatorskie teledyski. W 2018 r. wyreżyserowała klip do singla „So Cool”, który nagrała Dounia. Gdy jednak portal Vice zaproponował jej posadę gospodyni programu „How To Behave”, Ferreira postanowiła się sprawdzić po drugiej stronie kamery. Bliskie życiu tematy oraz charyzma i poczucie humoru Barbie przełożyły się na sukces serii i przyniosły prowadzącej statuetkę Webby Award i pierwszą rolę na małym ekranie. Aktorka zadebiutowała epizodyczną rolą w serialu „Rozwód”, gdzie wystąpiła u boku Sary Jessiki Parker. Dla Ferreiry to było spełnienie marzeń – dorastając, ubóstwiała „Seks w wielkim mieście”, a potem oglądała go wciąż na nowo w poszukiwaniu modowych inspiracji. Jej ulubienicą była oczywiście Carrie Bradshaw i jej ekstrawagancki styl.
Występ Barbie obejrzała dyrektorka castingu Jennifer Venditti, która właśnie zaczynała pracę nad „Euforią”, nowym projektem studia A24 i HBO. – Od razu wiedziałam, że to była nasza Kat – powiedziała później. W nową serialową bohaterkę Ferreira włożyła „całe serce i duszę”, często czerpiąc z własnych doświadczeń. Krytycy i fani chwalili ją później za stworzenie wielowymiarowej postaci, z którą mogą identyfikować się młodzi (choć nie tylko) widzowie. W jej zmaganiach z tożsamością, obrazem własnego ciała i seksualnością każdy może dostrzec coś z własnej historii. Nic więc dziwnego, że fani byli skonsternowani, gdy w drugim sezonie „Euforii” Kat stała się nagle drugo-, a nawet trzecioplanową postacią, której wątek ograniczono do jednej, nieszczególnie interesującej relacji z innym bohaterem. Wielu było zdania, że serial wiele stracił na tej decyzji. Teraz jest już pewne, że Kat nie powróci w trzecim sezonie. Nie wiadomo tylko jeszcze, jak twórcy rozwiążą jej odejście fabularnie.
Nowy rozdział: Po „Euforii”
Podczas gdy jedni przekonują, że odejście Barbie ma związek z zakulisowym konfliktem na planie serialu, inni twierdzą, że to była świadoma decyzja aktorki, która nie chce grać cały czas tej samej postaci, nawet jeśli dała jej status gwiazdy. Ferreirę można również zobaczyć w innych produkcjach. W 2020 r. zebrała przychylne recenzje ze występ w filmie „Test na przyjaźń”, w którym wcieliła się w charyzmatyczną Bailey, towarzyszącą przyjaciółce w podróży do kliniki aborcyjnej. Barbie zagrała także gościnne role w serialu „Afterparty” (jedna z ciekawszych propozycji w ofercie Apple TV+) oraz nowym filmie Jordana Peele’a „Nie!”. Niespełna tydzień po końcu jej przygody z „Euforią” ujawniono, że aktorka wystąpi w nowym thrillerze „House of Spoils” u boku Ariany DeBose. Niewykluczone, że Ferreira ponownie stanie również za kamerą.
W Barbie odżyła również dawna miłość do mody. Gwiazda została ambasadorką takich marek, jak YSL Beauty, Coach i Bulgari, a jej własny styl zapewnił jej status ikony pokolenia TikToka. Ferreira opisuje swoją garderobę jako „balletcore grunge z kolorowym twistem”. Wśród swoich ikon wymienia Drew Barrymore, Winonę Ryder, Rose McGowan i Ditę von Teese. Aktorka uwielbia projekty Bottegi Venety, Colliny Strady, Miaou i Marca Jacobsa, a jej ulubionymi projektantami pozostają Martin Margiela i Vivienne Westwood – jedyną pamiątką, jaką gwiazda wzięła z planu „Euforii”, był słynny gorset Kat z kolekcji królowej punku. – Uwielbiam eksperymentować z modą. Ubrania to nasza druga skóra, nic więc dziwnego, że chcę, żeby wyglądały bosko – śmieje się Barbie. Jej modowym doradcą i autorem najlepszych kreacji z czerwonego dywanu jest stylista Chris Horan, który pracuje również z innymi młodymi gwiazdami, jak Charli XCX, Lori Harvey i Hari Nef.
Gdy nie pracuje, Barbie opiekuje się swoimi trzema kotami, poluje na designerskie perełki z drugiej ręki i spędza czas z dziewczyną, producentką muzyczną Elle Puckett. Niedawno zamieszkały razem w świeżo wyremontowanym domu Ferreiry, który aktorka właśnie dekoruje. – Moja babcia i mama marzyły o własnym domu. Dzięki ich pracy mogłam spełnić ich marzenie – mówi gwiazda. I podkreśla, że to dopiero początek.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.