Ma zaledwie 34 lata, jest wyoutowanym gejem, zagorzałym sympatykiem laicyzacji szkół. Wszystko wskazuje na to, że Emmanuel Macron mianuje go swoim następcą. Kim jest Gabriel Attal, który w styczniu stanął na czele francuskiego rządu?
„Wiem, że mogę liczyć na Twoją energię i zaangażowanie w realizację rozpoczętego przeze mnie projektu rewitalizacji i odrodzenia obywatelskiego” – tak prezydent Francji Emmanuel Macron napisał o Gabrielu Attalu tuż po zaprzysiężeniu go na nowego premiera. Podkreślił też ciągłość „śmiałości i progresu”, wartości charakteryzujących jego polityczny start w 2017 roku, przypisywanych również samemu Attalowi. Ten drugi, mimo zaledwie 34 lat, ma za sobą długą karierę polityczną. Wiek czyni go najmłodszym w historii szefem rządu, nie tylko we Francji, ale i na świecie. To niespodziewane wejście do wielkiej polityki przypomina energiczne początki prezydentury Macrona, który mając raptem 39 lat, stał się głową państwa. Przez podobieństwa, tak metrykalne, jak i ideologiczne, przez krytyków Attal nazywany jest pupilem prezydenta i jego miniaturą. Nie zmienia to faktu, że nowy premier cieszy się autentyczną popularnością. Badanie Ipsos, zlecone przez dziennik „Le Point”, wskazuje na 40 proc. poparcia dla niego, gdy sam Marcon ma zaledwie 27 proc. Świeżość i zaangażowanie Attala mają być jednymi z oręży przeciwko rosnącej w siłę skrajnej prawicy z Marine Le Pen na czele. W 2027 roku kończy się druga i ostatnia kadencja Macrona, który prawdopodobnie właśnie w Attalu widzi swojego idealnego następcę. Gdy prześledzimy życiorys nowego premiera Francji, decyzja ta wydaje się racjonalna.
Młody polityk pnie się po szczeblach kariery
Gabriel Attal urodził się w Paryżu w 1989 roku w uprzywilejowanej rodzinie związanej ze światem sztuki. Ojciec, Yves Attal, był prawnikiem i producentem filmowym (współpracował z m.in. Pedrem Almodóvarem, Bernardem Bertoluccim i Robertem Benignim). Zmarł w 2015 roku na nowotwór. Matka, Marie de Couriss, również działa w branży filmowej. Gabriel ma trzy siostry. Uczęszczał do prestiżowej École Alsacienne, prywatnej szkoły dla dzieci politycznych i artystycznych prominentów. W tym czasie zdawał się podążać drogą rodziców – grywał w przedstawieniach teatralnych, zgarniał przy tym wysokie stopnie, a wygadaniem wyróżniał się na tle swojej klasy. Co prawda jego ambicje aktorskie skończyły się wraz z dojrzewaniem, lecz Attal wykorzystywał nabyte umiejętności do publicznych wystąpień. Nie tylko potrafił wypowiedzieć się na każdy temat, ale też elokwencją i umiejętnością improwizacji przyciągał słuchaczy i słuchaczki. W przeszłości zdobył przydomek „słownego snajpera”.
Zamiast aktorstwa wybrał bardziej perspektywiczną karierę. Studiował w szanowanym Instytucie Nauk Politycznych w Paryżu, czyli Sciences Po. Pracę magisterską obronił na Wydziale Spraw Publicznych. Równolegle uczęszczał na prawo na stołecznym Uniwersytecie Panthéon-Assas. Polityka stała się dla niego czymś naprawdę ważnym podczas demonstracji przeciwko Jean-Marie Le Penowi, gdy skrajnie prawicowy lider stanął przeciwko Jacques’owi Chiracowi w drugiej turze wyborów prezydenckich w 2002 roku. Cztery lata później Attal wstąpił do Partii Socjalistycznej.
Kiedy w 2012 roku Gabriel praktykował w biurze ówczesnej ministry zdrowia Marisol Touraine, słyszał, że jest „inteligentny”, „rokujący” i „czeka go świetlana przyszłość”. W 2016 roku namaszczony przez pracodawczynię opuścił Partę Socjalistyczną. Dołączył do rodzącej się En Marche! (dziś noszącej nazwę Odrodzenie) Emmanuela Macrona, której został rzecznikiem prasowym. Od tego czasu Attal piął się po szczeblach kariery. Cechowały go ambicja, dynamizm, polityczny animusz i wygadanie, ale zawsze na wysokim poziomie merytorycznym. Nic dziwnego, że zwrócił uwagę prezydenta, który być może widział w nim siebie – niegdysiejszego „złotego chłopca” francuskiej polityki. Za rządów Macrona Gabriel pełnił funkcję sekretarza stanu i sekretarza delegowanego. Natomiast odmówił przyjęcia kontroli nad francuskim systemem opieki zdrowotnej.
Wolność, równość, braterstwo, laicyzm
Niedawno, bo w lipcu 2023 roku, został mianowany ministrem edukacji. Niektórzy krytycy i krytyczki podkreślali, że Attal w dzieciństwie i młodości edukowany był w prywatnych szkołach. Co zatem może wiedzieć o nieuprzywilejowanych dzieciakach? Kilka miesięcy po nominacji, jak gdyby w odpowiedzi na te zarzuty, Attal udzielił głośnego wywiadu dla programu „Sept à huit”, w którym po raz pierwszy publicznie opowiedział m.in. o długotrwałym homofobicznym znęcaniu się nad nim przez jednego z uczniów. Zwrócił się też do prześladowanych dzieciaków: „Wiem, przez co przechodzicie”, „Wasze cierpienie można przezwyciężyć”, „Pomogę wam”.
Orientacja Gabriela Attala nie była tajemnicą. W 2015 roku związał się ze Stéphanem Séjourném, 38-letnim eurodeputowanym i kolegą z partii Odrodzenie (wedle ostatnich doniesień nie są już razem). Jednak nie było mu dane na własnych zasadach dokonać publicznego coming outu. W 2018 roku w social mediach zrobił to za niego kolega ze szkolnej ławki – Juan Branco. Mimo że osoby homoseksualne cieszą się we Francji równią praw, podkreślanie orientacji Attala nie jest bez politycznego znaczenia. Tym bardziej gdy weźmiemy pod uwagę kontekst Polski, gdzie partie polityczne homofobię i transfobię wzięły na swoje propagandowe sztandary.
Gabriel kadencję w ministerstwie edukacji rozpoczął od wdrożenia planu antyprzemocowego i przeciwdziałającego homofobii w szkołach. To dręczyciel czy dręczycielka musi opuścić placówkę, a nie osoba pokrzywdzona. Ściśle też współpracował z pierwszą damą Brigitte Macron, która, jako była nauczycielka, jest mocno zainteresowana sektorem edukacji.
Obok wolności, równości i braterstwa według socjologicznych diagnoz Francuzi na równi cenią laicyzm. Właśnie w jego imię Attal zakazał noszenia w szkole abayi, długiej muzułmańskiej szaty. Z jednej strony wywołało to protesty, z drugiej, również wśród prawicy, wzrost popularności ówczesnego ministra edukacji. Być może próba manewrowania między obywatelkami i obywatelami o różnych politycznych poglądach jest dla obecnego premiera grą wartą świeczki. Jeśli faktycznie Attal wystartuje w wyborach prezydenckich w 2027 roku, wiele wskazuje na to, że w szranki stanie nie z Marine Le Pen, tylko z jej młodym (i również coraz bardziej popularnym) kolegą Jordanem Bardellem, liderem skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego.
Na razie jednak premier otwiera nowy etap dla siebie i swojego rządu. Francuzi i Francuzki bacznie obserwują, jaki będzie jego kolejny ruch.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.