Na paryskim pokazie Balenciagi nie mogło zabraknąć najlepszej ambasadorki domu mody. Kim Kardashian wybrała na tę okazję kreację prosto z wybiegu. Uwagę zebranych skradł jednak nietypowy dodatek do jej wieczorowej sukienki.
Jak przekonuje Kim Kardashian, modowe reguły są po to, żeby je łamać. Nic więc dziwnego, że gwiazda okazała się wymarzoną ambasadorką Balenciagi w wydaniu Demny. Współpraca ze słynnym domem mody okazała się dla Kardashian sposobem na emancypację spod wpływów zaborczego męża i drogą do znalezienia własnego stylu. Miejsce bodycon dresses Hervé Léger i czółenek peep toe na niebotycznym obcasie zajęły odważne kreacje od topowych projektantów i kontrowersyjne pantaboots Balenciagi.
Na paryski pokaz Demny gwiazda wybrała look prosto z wybiegu. To jednak dodatek do jej dopasownej sukienki wywołał największe kontrowersje.
Kim Kardashian w czarnej koronkowej sukience Balenciagi
Gwiazda postanowiła zaczerpnąć inspiracje z garderoby Morticii Addams i na pokazie zjawiła się w czarnej koronkowej sukience z długim trenem i renesansowimy rękawami. Zabudowaną od frontu kreację równoważyło zmysłowe wycięcie na plecach. Dopasowana sukienka podkreślała posągową figurę Kardashian. Gwiazda zaprezentowała gotycką kreację przedpremierowo na chwilę przed tym, jak zadebiutowała ona na wybiegu.
W kolekcji Balenciagi na sezon jesień-zima 2024/2025 nie brakowało delikatnych koronek, które przyzdobiły nie tylko wieczorowe sukienki, ale równiez na bieliźnianych tunikach, slip dresses, a nawet legginsach.
Look Kardashian dopełnił zaczesany gładko kucyk i zaskakująco klasyczne, jak na Balenciagę, czółenka na niskim obcasie. Najciekawszym dodatkiem okazała się jednak metka marki ostentacyjnie wyeksponowa na plecach gwiazdy. To, co początkowo wyglądało na modowe faux pas, szybko okazało się stylową grą z nową falą logomanii w wydaniu Demny.
Kim Kardashian zapowiada wielki powrót futer
Jak przekonują modowi eksperci, w najbliższych latach możemy niestety obserwować wielki powrót futer i innych produktów odzwierzęcych. Na razie jednak na wybiegach królują wciąż ich (przynajmniej w teorii) przyjazne środowisku alternatywy. Wygląda na to, że Kim Kardashian jest wielką fanką faux fur, bo na paryski tydzień mody spakowała aż dwa futra, oczywiście także z najnowszej kolekcji Balenciagi. W pierwszym, w lamparcie centki gwiazda wybrała się na wystawę dedykowaną Martinowi Margieli w Lafayette Anticipations.
Wieczorem po pokazie gwiazda zamieniła seksowną sukienkę na przeskalowane, czarne futro do ziemi. Przez cały ten czas Kardashian nie rozstawiała się ze swoją ulubioną i mocno znoszoną Rodeo Bag. Oczywiście od Balenciagi.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.