Znaleziono 0 artykułów
20.03.2024
Artykuł partnerski

„Klara” to nowy polski serial o randkowaniu po czterdziestce

20.03.2024
Fot. Materiały prasowe

Czarny humor, dużo zwrotów akcji, ale przede wszystkim prawdziwy emocjonalny rollercoaster. To oferuje „Klara” – nowy serial Player Original, który będzie miał swoją premierę na platformie 22 marca.

W roli głównej pojawia się Izabela Kuna – aktorka, którą kojarzy każdy, ale być może nie każdy wie, że tę historię napisała sama. Scenariusz jest oparty na jej bestsellerowej powieści o tym samym tytule sprzed kilku lat. Okazuje się, że historia 40-letniej singielki, która w prawdziwy, niewyidealizowany sposób opowiada o swoim życiu i związkach, nadal jest równie poruszająca oraz aktualna.

Autentyczności dodaje „Klarze” z pewnością fakt, że tytułową bohaterkę poznajemy w momencie, który część z nas doskonale zna ze swojego życia. Wzięła rozwód, nie dogaduje się z matką reprezentującą tradycyjne poglądy, a jej partner ma żonę. Co więcej Aleks – w tej roli jak zawsze świetny Adam Woronowicz – tak naprawdę ma niewiele do zaoferowania, ale bohaterce mimo wszystko trudno zrezygnować z tego związku. Pełna energii Kuna i spokojny Woronowicz tworzą dynamiczną ekranową parę. Ona jest już gotowa iść dalej, za to on pozostaje królem emocjonalnego lawirowania, który nie chce na to pozwolić.

Fot. Materiały prasowe

Świat oczami Klary

I jak wybrnąć z tego impasu? Pomagają w tym – oczywiście – przyjaciele, ale też… gadający kot, który okazuje się zabójczo szczery i nie owija w bawełnę. Serial czerpie garściami z możliwości, jakie daje komedia, w wielu momentach zaskakując surrealistycznymi wydarzeniami. Cięte riposty mówiącego zwierzaka czy szalone sny i wyobrażenia bohaterki powodują, że na wierzch wychodzą nasze skrywane myśli i pragnienia, o których czasem wstydzimy się mówić głośno. Śmiejąc się z nich, możemy się poczuć trochę lżej. Wszyscy przeżywamy podobne dylematy w różnych momentach swojego życia i czasem dobrze nabrać do nich dystansu.

Ten kolorowy mikrokosmos stworzyła Izabela Kuna, więc najlepiej wie, jak się w nim poruszać i jakie emocje akcentować w odpowiednich momentach. Za adaptację „Klary” odpowiedzialny jest Marek Modzelewski, autor scenariuszy do hitowej serii filmów „Teściowie”, w której zresztą pojawia się Kuna, a prywatnie mąż i życiowy partner autorki. Do tego Izabeli – energicznej, idealnie wyczuwającej trendy i żyjącej pełnią życia, co pokazuje na Instagramie, gdzie obserwuje ją ponad 100 tys. osób – blisko jest do samej Klary. Jako jedna z najbardziej lubianych i stylowych aktorek swojego pokolenia idealnie pasuje do pozbawionego lukru portretu życia w dużym mieście.

Fot. Materiały prasowe

Mocny drugi plan

Na ekranie towarzyszy jej inna wybitna aktorka, którą kojarzą fani komediowych superprodukcji ostatnich lat – Katarzyna Warnke. W „Klarze” wciela się w szaloną Wronkę, która co chwilę nawiązuje nowy romans z mocnym przekonaniem, że tym razem to już na pewno ten jedyny. Za to w zupełnie nowej dla siebie roli występuje w serialu Piotr Adamczyk, który nieźle odnajduje się jako Wojtek – radiolog poszukujący idealnego partnera. Do tego gwiazdorskiego składu dołącza największe aktorskie objawienie zeszłego roku, czyli Eryk Kulm jr w roli (dosłownie) seksownego kota. To właśnie ludzcy i nieludzcy przyjaciele dają Klarze energię do eksperymentowania, wyruszania w nieoczekiwane podróże i odważnego dążenia do szczęścia, które – jak to często bywa – pojawi się znienacka.

Fot. Materiały prasowe

I chociaż serial „Klara” traktuje głównie o poszukiwaniu swojej drogi na półmetku życia, nie brakuje w nim także wątków, które dotykają tematu pokoleniowej zmiany w Polsce. Legendarna aktorka Iwona Bielska wciela się we wszystkowiedzącą matkę głównej bohaterki. W ich relacji roi się od niedopowiedzeń. Jednym z nich jest los ojca Klary, którego matka postanowiła wymazać z życia rodziny.

Z gąszczu komediowych sytuacji wyłania się drugie dno tej historii – pokazuje, jak duże zmiany zaszły w ostatnich latach w naszym podejściu do rzeczywistości. Klara chce się cieszyć życiem, podczas gdy jej matka pamięta czasy, gdy radość lepiej było w sobie tłumić.

Dla starszych widzów i widzek ten serial może więc się stać okazją, by zobaczyli, jak naprawdę żyją ich dorosłe dzieci, o czym często w rodzinie się nie rozmawia. Z kolei młodsi odbiorcy będą mieli możliwość zajrzeć w realia życia swoich rodziców i nie zawsze zobaczą ich tak, jak chcieliby być oni widziani. W serialu nie brakuje niegrzecznych momentów i dialogów.

Fot. Materiały prasowe

Między zabawą a rzeczywistością

„Nie pozwól prawdzie zepsuć dobrej historii”, mówił Truman Capote. W „Klarze” jest podobnie – to historia bardzo bliska życiu, ale ubarwiona zaskakującymi scenami, które podkręcają rzeczywistość i pokazują ją czasem w krzywym zwierciadle.

Podobnie jak w literackim pierwowzorze Izabeli Kuny klimat serialu jest zawieszony między pełnym luzu „Seksem w wielkim mieście” a bardzo ironicznym „Fleabag”. To szczere rozprawienie się z rzadko poruszanym w kinie tematem randkowania po czterdziestce. A – jak się okazuje – jest to doskonały budulec dla zabawnych, szalonych historii, w których pod żartami kryje się głębsza refleksja nad naszym miłosnym życiem. Możecie się o tym przekonać od 22 marca na Player.pl.

Mateusz Góra
  1. Kultura
  2. Kino i TV
  3. „Klara” to nowy polski serial o randkowaniu po czterdziestce
Proszę czekać..
Zamknij