„Życie z sukcesami” to najnowsze hasło marki Diesel. Sekspozytywność jest jego kluczowym elementem, dlatego już od kwietnia w większości butików marki na całym świecie rozdawane będą darmowe prezerwatywy. Posłużyły one także za scenografię ostatniego pokazu w Mediolanie – usypane w spektakularnych rozmiarów górę, których jednych prowokowały, innych gorszyły. Przede wszystkim przypominały jednak, że bezpieczna zabawa jest sexy.
Diesel nigdy nie był marką, której można przypisać pruderię. 20 lat temu doskonale uosabiał ducha seksapilu, którego ożywił Glenn Martens, gdy w 2020 r. obejmował funkcję dyrektora kreatywnego marki – przywrócił estetykę Y2K, zadziorne i odsłaniające ciało fasony, bezwstydne wręcz detale, które świadczyły o pewności siebie i odwadze oraz bywały rozumiane jako przejaw indywidualnego podejścia do ciałopozytywności.
W sezonie jesień-zima 2023 może i delikatnie spuszcza z tonu (o tym za chwilę), ale ma też ważny przekaz. Zachęca do hedonistycznego podejścia do życia i cieszenia się z seksu z szacunkiem do siebie i partnera/partnerów. Do współpracy zaprosił markę Durex – za wybiegiem usypano górę z 20 tys. prezerwatyw (nad tą artystyczną instalacją pracował Polak, Krzysztof Łukasik), od kwietnia będą one także rozdawane za darmo w sklepach Diesla na całym świecie. Oprócz tego na wiosnę zaplanowano premierę wspólnej kapsułowej kolekcji obu marek.
Dżins jest fundamentem Diesla, wiadomym było więc, że w kolekcji na jesień-zimę 2023 będzie odgrywał kluczową rolę. Zamiast jednak ekstremalnie go skracać i kurczyć, jak miał w zwyczaju w poprzednich sezonach, Glenn Martens poddał go awangardowej dekonstrukcji i wymieszał z innymi tkaninami – pociął i poszarpał, pofarbował na odcienie zgniłej zieleni, pocieniował i podpalił uzyskując w ten sposób efekt devoré, który mogliśmy zobaczyć na spodniach z niskim stanem, dopasowanych sukienkach i spódnicach maksi.
Sporo było też subtelnych nawiązań do twórczości Belga w Y/Project – przygotował ciężkie, ovsersize’owe płaszcze i kurtki o przeskalowanych, architektonicznych wręcz fasonach, zdekonstruowane topy i dopasowane bluzki z kapturami, a także długie i uszyte z lejących tkanin suknie, które będą idealną wieczorową opcją dla miłośniczek nietuzinkowych fasonów i wyrazistych detali. Wisienką na torcie była parada projektów z grafikami przedstawiającymi zbliżenia na usta i zęby: motocyklowe kurtki i mini spódniczki, kuse sukienki na szerokich ramiączkach i topy typu bandeau. Zapytany za kulisami o to, jak podsumowałby swoją wizję, Martens powiedział: „To projektowanie bez strachu i nieoglądanie się wstecz”.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.