Chcę, by fankami i klientkami Fendi były kobiety z różnych pokoleń – mówi dyrektor kreatywny domu mody Kim Jones. W jego kolekcji na sezon wiosna-lato 2022 pobrzmiewają echa legendy Studia 54, a na pierwszy plan wybijają się inspiracje z początku lat 2000.
Misją Kima Jonesa w Fendi staje się nie tyle odmłodzenie, ile rozszerzenie grupy docelowej marki. Obok dojrzałych klientek ceniących wysokiej jakości luksusowe projekty włoski dom mody ma przyciągnąć też ich córki z pokolenia młodszych milenialsów albo nawet generacji Z. To śmiałe i obiecujące założenie, ale też subtelny (i być może wcale nieplanowany) ukłon w stronę historii marki. W końcu od początku istnienia Fendi była rodzinną, wielopokoleniową firmą. Po pokazie na wiosnę-lato 2022 Kim Jones wyszedł na wybieg w towarzystwie kierującej działem akcesoriów Silvii Venturini Fendi i jej córki Delfiny Delettrez, która zajmuje się projektowaniem biżuterii.
Realizację ambitnego planu Jones zaczyna od edukacji – rozpracowuje kody domu mody i przedstawia młodym postaci blisko z nim związane. W sezonie wiosna-lato 2022 bierze na warsztat twórczość portorykańskiego ilustratora mody Antonio Lopeza, którego szkice znalazł w archiwach marki. Lopez przyjaźnił się z Karlem Lagerfeldem, wieloletnim dyrektorem kreatywnym Fendi, a w swoich pracach interpretował glamour i dekadencję Nowego Jorku lat 60. i 70. Jones ilustracje Lopeza nadrukował na sukienki o fasonie kaftanów, T-shirty i akcesoria – od dużych toreb po biżuteryjne spinki do włosów. Uczcił w ten sposób ważnego artystę, a przy okazji uchwycił ducha legendarnego Studia 54, gdzie Lopez wymieniał się inspiracjami z Andym Warholem i skąd dekadencja wybrzmiewała równie głośno, co hity Diany Ross czy Grace Jones.
Nie wszyscy jednak dopatrzą się w tej kolekcji tych właśnie odniesień. Ciasne sukienki mini, motocyklowe okulary, krótkie bolerka noszone ze spodniami o niskim stanie, a także spódniczki zestawione z cienkimi rajstopami z logo mogą jawić się jako interpretacja mody z początków lat 2000. Wisienką na torcie tego iście włoskiego Y2K jest sylwetka złożona z luźnych spodni od garnituru, cienkiego stanika i zarzuconego na gołe ciało obszernego sztucznego futra. Godna teledysków największych diw popu albo nieskromnych pląsów w rytmie italo disco.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.