Równość nigdy nie wyjdzie z mody

W tegorocznej kampanii Levi’s Pride przenosimy się do lat 70., czyli czasu narodzin tęczowego aktywizmu. Nie tylko po to, żeby zainspirować się ówczesną modą, ale również zaangażowaniem i poświęceniem osób LGBT+ w walce o równe prawa.

Czerwiec nieprzypadkowo nazywany jest Miesiącem Dumy. Wszystko za sprawą protestów, które wybuchły w odpowiedzi na policyjny nalot na bar Stonewall Inn w Nowym Jorku i brutalne aresztowania osób LGBT+ w nocy z 28 na 29 czerwca 1969 roku. – To był dzień, kiedy powiedzieliśmy „dość” – wspominali później strajkujący. Queerowa społeczność Nowego Jorku wyszła tłumnie na ulice, domagając się równego traktowania i prawa do bycia sobą. Do trwających tydzień protestów przyłączyły się tysiące sojuszników i sojuszniczek. Wydarzenie to, znane dziś jako powstanie Stonewall, uważa się za moment narodzin aktywizmu na rzecz osób LGBT+. To dzięki ich uporowi o doświadczeniach tęczowej społeczności dowiedział się cały świat.

Protesty Stonewall były zapowiedzią zmian, które na dobre rozpoczęły lata 70. XX wieku. To właśnie ta dekada stała się inspiracją dla tegorocznej kolekcji Levi’s Pride. Znana ze społecznego zaangażowania marka czerpie z estetyki szalonych i niepokornego ducha epoki, zachęcając młode pokolenie do działania. Bohaterami i bohaterkami kampanii towarzyszącej kolekcji zostały polskie osoby LGBT+, które mogą być dla nich wzorem do naśladowania. Wśród nich znalazła się Bożna Wydrowska, performerka, matka założycielka Kiki House of Sarmata i bohaterka czerwcowego wydania „Vogue Polska”. W kampanii towarzyszą jej Yga Kostrzewa, aktywistka z Lambda Warszawa, drag-performerka Shady Lady oraz Łukasz Jurewicz, osoba aktywistyczna związana z Grupą Stonewall. Każde z nich reprezentuje inne podejście do aktywizmu – od społecznego po artystyczne.

Równość nigdy nie wyjdzie z mody

Jak co roku w kolekcji znalazły się ubrania i akcesoria ozdobione tęczowymi motywami oraz hasłami, celebrującymi queerową społeczność, jak „Live Your Truth”, „Let My People Love!”, „We Are All Magical Beings” czy „Equality Never Goes Out Of Style”. Do estetyki lat 70. nawiązują kultowa kurtka Liberakon Trucker, paski i zawieszki z symbolami ruchów flower power czy klasyczne dżinsy w kolorze spranego denimu. W kolekcji nie zabrakło również popularnych w tym sezonie tank topów, bluz, szortów i torebek.

Tym, co wyróżnia kolekcję Levi’s, jest jej inkluzywność – ubrania stworzono z myślą o osobach noszących wszystkie rozmiary. Kolekcja jest również neutralna płciowo. Marka postanowiła jednak wyjść poza utarte schematy i zamiast postawić na stereotypowo „męskie” kroje, postanowiła zainspirować się typowo damskimi szafami. Dzięki temu w linii Pride znalazły się takie nowości, jak Denim Corset, czyli prawdziwy gorset z denimu Levi’s z koronką na plecach, który bez wątpienia będzie jednym z najmodniejszych dodatków sezonu, czy dżinsowa spódnica Pride Skirt z plisami po bokach, naszywką Pride i perłowymi guzikami.

Na tym wsparcie Levi’s dla osób LGBT+ się nie kończy. Dzięki zyskom z kolekcji Pride 2022 marka przekaże darowiznę w wysokości 100 tys. dolarów na rzecz OutRightAcktion International oraz innych organizacji lokalnych pomagających queerowej społeczości. Jak co roku Levi’s wspiera również Warszawską Paradę Równości, która odbędzie się już 25 czerwca. Rezydentką platformy marki będzie bohaterka tegorocznej kampanii Levi’s Pride 2022 – Shady Lady.