Najnowszą kolekcję amerykańskiej marki Aya Muse najtrafniej opisałaby Paris Hilton wypowiadając kultowe „That’s hot”. Odsłaniające ciało sukienki o dopasowanych fasonach, ultrakrótkie miniówki, a także topy z metalicznych blaszek to nie tylko wizualna uczta. Projekty tworzone są bowiem zgodnie z zasadami zrównoważonej mody i wyrażają inspirację naturą. W tym sezonie projektantkę Tinę Rodiou zafascynowała relacja, jaką z przyrodą mają… pszczoły. Witajcie w bardzo stylowym ulu.
Za sukcesem Aya Muse stoją nie tylko wyraziste i pięknie podkreślające sylwetkę fasony, ale także czułość, z jaką założycielka Tina Rodiou podchodzi do natury. Połączenie wiedzy i potrzeby tworzenia mody, która nie będzie wyrządzać krzywdy środowisku to dowód na to, że luksus i ekologia mogą iść w parze.
Najnowsza kolekcja to wynik inspiracji relacją, jaką z przyrodą mają pszczoły, a także ukłon w stronę wpływu, jaki ich mozolna praca ma na kondycję środowiska i nasze życie (jak podaje organizacja #TAKdlapszczół, tylko w Polsce pszczoły zapylają 78 proc. roślin). Adaptując sposób działania pszczół na własny proces kreatywny, projektantka hołduje pracy zespołowej, przywiązaniu do najmniejszych szczegółów i solidnych fundamentów, które pozwalają realizować wizję świadomej i ponadczasowej mody.
Trzeba przyznać, że ul Rodiou to bardzo stylowe miejsce. Zjawiskowym sukienkom i topom z blaszek towarzyszą robione na szydełku i ręcznie obszywane koralikami modele. Pojawiają się także flagowe dzianinowe propozycje. Mocną stroną najnowszej kolekcji są także minimalistyczne, ale szalenie zmysłowe „małe czarne” – długie i o fasonie marynarki z obniżoną talią, z głębokim wycięciem na plecach lub sięgającym pępka dekoltem, zapinane na karku lub ozdabiane łańcuchem na biodrach. Nie sposób nie zauważyć solidnego krawiectwa – w kolekcji Aya Muse Resort 2023 ważną rolę odgrywają żakiety i eleganckie spodnie, wariacje na temat garniturów oraz krótkie spódniczki z wełny w kolorze koniakowego brązu.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.