Wiktoria Frankowska projektuje dla silnych, niezależnych kobiet i takimi też się inspiruje. Najnowszą kolekcję stworzyła, odwołując się do nieśmiertelnego stylu oraz wyjątkowego temperamentu Patti Smith, Fran Lebowitz i Tildy Swinton. Oddała w swoich projektach ducha wolności i rewolucji, uchwyciła harmonijne wspógranie w modzie klasycznej elegancji i nowoczesnej awangardy.
Kolekcją na wiosnę-lato 2024 Wiktoria Frankowska umocni pozycję jednej z najciekawszych polskich projektantek młodego pokolenia. Nie tylko dlatego, że z jej projektami wiąże się wysmakowany design, jakość i kunszt. Przede wszystkim dzięki konsekwencji, z jaką realizuje autorską wizję.
W najnowszych projektach Frankowskiej jeszcze wyraźniej niż w poprzednich sezonach zaznaczone zostały harmonia subtelności i siły, połączenie zmysłowości i niezależności, klasyki i awangardy. Projektantka oddaje ducha rewolucji, podkreśla dążenie do śmiałego wyrażania indywidualizmu, pewności siebie, temperamentu. Jak mówi sama projektantka, nowa kolekcja „rzuca wyzwanie konwencjonalnym kanonom piękna”. Odchodzi jednak od nich nie tylko na poziomie konstrukcji i formy, ale też w warstwie kolorystycznej, łącząc chociażby pełną pasji czerwień z klasycznymi czernią i bielą.
Ta kolekcja to manifest wolności
W kolekcji Frankowskiej na wiosnę-lato 2024 powraca znany fankom projektantki motyw krawata, który nie jest już jedynie akcesorium, ale też subtelnym, intrygującym detalem – pojawia się na sukienkach ze zmysłowymi wycięciami, jako broszka ozdabia klapy w wyrazisty sposób skrojonych marynarek, albo talię delikatnych spódnic midi. Projektantka nazwała swoją kolekcję „Echoes of Revolution”. – To coś więcej niż ubranie – mówi o nowej odsłonie swej marki. – To manifest wolności wyrazu i bycia sobą, kolekcja stworzona dla osób, które w modzie szukają nie tylko określonej estetyki, ale też konkretnego przekazu i wartości.
Zdjęcia: Łukasz Kuś
Modelka: Mary Dmitruk
Makijaż: Iza Kućmierowska
Włosy: Stas Sirchenko
Video: Oleksandr Ryzow
Stylizacje: Wiktoria Frankowska
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.