Nowy sezon to dla projektantki Robotów Ręcznych, Marty Iwaniny-Kochańskiej, kolejna okazja do ucieczki w nostalgię. Wspomnień z dzieciństwa i nadziei na przyszłość wciąż szuka na wsi.
– Wiecznie uciekam z miasta – mówi Marta Iwanina-Kochańska, która z osadzoną w tradycyjnym rzemiośle marką Roboty Ręczne wystartowała niemal 13 lat temu. – Wszystko co robię, wywodzi się z miłości do wsi, z moich dziecięcych wspomnień, z relacji z babcią – opowiada. Tym razem kolekcję zdecydowała się sfotografować w pejzażach, które jednoznacznie kojarzą się jej sielskimi wakacjami z przeszłości. – Trafiliśmy na farmę z 12 końmi, 50 osiołkami i sforą alpak. Kawałek dalej spotkaliśmy stado pasących się wolno krów. Ten zwierzyniec towarzyszy naszym modelkom na zdjęciach – wylicza. Choć kampania powstała w okolicach Radzymina, miejsce nie ma znaczenia. – Nieważne, w jakim miejscu na mapie jesteśmy. Ten znajomy pejzaż u większości z nas budzi nostalgiczne wspomnienia. Dla mnie to opowieść o szczęśliwym miejscu – mówi.
Klimatyczne zdjęcia wpisują się w ducha marki lokalnej. – Doskonale wiem, gdzie powstają wszystkie nasze produkty, znam osoby, które wytwarzają je ręcznie tradycyjnymi technikami, znam panie, które w podobnej scenerii dziergają nasze swetry i wyplatają koszyki – zdradza. Iwanina-Kochańska podjęła niedawno studia podyplomowe w zakresie zrównoważonego rozwoju w biznesie. Choć poznała nowe techniki i narzędzia, przekonała się, że sustainability możliwe jest tylko w modelu, w którym przed laty zdecydowała działać. – Utwierdziłam się w przekonaniu, że najważniejsza jest dla mnie autentyczność – tylko ograniczona skala daje mi kontrolę nad procesem, jakość i lokalny charakter surowca – tłumaczy. Nawet portugalskie koszyki, które Roboty Ręczne wprowadzają do sprzedaży w tym sezonie, choć wyplatane przez rzemieślników za granicą, wykańczane i obszywane są w Polsce przez zaprzyjaźnionego kaletnika.
Ażurowe wzory zdobią i dzianiny, i koszyki z kolekcji Robotów Ręcznych
Dzianiny, podobnie jak koszyki, mają w tym sezonie charakterystyczne ażury. – Dziergamy je z lekkiej i miękkiej egipskiej bawełny, której prawie nie czuć na skórze – tłumaczy. Różnymi splotami nawiązującymi do pełnego plastra miodu, który marka chętnie stosuje zimą udziała tego lata szorty, koszulki polo, sukienkę maksi bez rękawów, długie ażurowe spodnie, a nawet kominiarki do noszenia latem. – Ściegi zmieniałyśmy zależnie od konstrukcji poszczególnych modeli, ich wybór uzależniony był od formy – dodaje i tłumaczy, że ta pozwala także na noszenie tych modeli warstwowo, nie tylko na gołe ciało, jak sugerują kadry z kampanii.
Choć to nowości na wiosnę-lato, projekty Robotów nie znają sezonów. W pracowni Marty wciąż systematycznie goszczą posiadaczki jej pierwszych wyrobów. Roboty Ręczne od lat uczą klientki i klientów, jak dbać o dzianiny i plecionki tak, by zapewnić im długowieczność. Ich dizajn pozostaje aktualny. Nikt by się nie domyślił, że dwa gęsto plecione swetry z nowej kampanii to projekty sprzed dwóch i siedmiu lat. Równie dobrze starzeć się będą kapelusze z rafii celulozowej i najwyższej jakości rogożyny oraz rafiowe koszyczki, które zawsze sprawdzają się w połączeniu z minimalistycznymi formami ubioru. Konkurencję dla nich stanowią koszyki po raz pierwszy szyte z plecionki ciętej z metra obszytej misternie skórą, a w środku podszytej imitacją zamszu. W tym sezonie warto przyczepić do nich brelok dziany na szydełku. Roboty Ręczne proponują różyczki i dziwne stworzenia. Klientki marki będą je łączyć ze skórzanym woreczkiem, miniaturą popularnego modelu Maria z poprzednich sezonów. To dodatkowy organizer – podręczna saszetka na wakacyjny niezbędnik.
Torebki z firanek przebojem kolekcji na sezon wiosna-lato 2024
Do miana bestsellerów pretendują też torebki z firanek w limitowanej ilości. – Chciałam wykorzystać te, które zalegały w domu mojej mamy. Potem zbierałam firanki od przyjaciół, znajomych i sąsiadów – opowiada. Ten prosty upcyklingowy projekt świetnie się udał. W pracowni Robotów nic się nie marnuje. Resztki tkanin zyskują drugie życie jako woreczki przeciwkurzowe, a kawałki włóczek współpracujące z marką dziewiarki przerabiają na wełniane skarpetki w najpiękniejszych kolorach.
Zdjęcia: Jan Kochański
Modelki: Olga Jakubowska & Veronika Pawlak / The Management
Makijaż i włosy: Magda Chmielewska
Asystentka: Gabriela Deresz
Stylizacja: Marta Iwanina-Kochańska
Produkcja: RR & Marcin Gajewski
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.