Po 10 latach istnienia marki założycielki Balaganu – Agata Matlak-Lutyk i Hanna Ferenc – puszczają wodze wyobraźni. W kolekcji pre-Fall 2024 znalazły się buty i torebki w jesiennych barwach.
– Przed dekadą zaczynałyśmy od minimalistycznych wzorów. Nasze kolekcje były dużo bardziej poważne. Dziś mamy luźniejsze podejście do mody – mówi współzałożycielka marki Balagan Agata Matlak-Lutyk. – Teraz w modzie wszystkie chwyty zdają się być dozwolone. Panuje otwartość na swoisty barok, przesyt, na kolory i wzory. Ponadto przez ostatnie 10 lat istnienia marki bardzo rozwinęłyśmy się projektowo i zbudowałyśmy infrastrukturę, która pozwala na eksperymenty z modelami, wdrażanie nowych wzorów i technologii – kontynuuje.
W kolekcji pre-Fall 2024 marki Balagan wykorzystano jesienną paletę barw
Dzięki nowym producentom i metodom produkcji powstają nowe fasony, rodzaje tworzyw i warianty wykończeń. Widać to choćby po podeszwach w jesiennych modelach, które w niektórych są mocniejsze i antypoślizgowe, w innych – cienkie i elastyczne. W nowej kolekcji znalazło się dużo modeli, które są zarazem funkcjonalne i szalone. Przykładem mogą być traperki we wzór panterki z różowymi sznurówkami, które wyprzedały się niemal natychmiast. – To pokazuje, że wśród naszych klientek jest duży popyt na tego rodzaju lekkość – mówi Hanna Ferenc, druga z współzałożycielek akcesoryjnego brandu. Poza deseniami w nowej jesiennej kolekcji Balaganu pojawiają się kontrastujące lamówki i dużo błysku (brokatowego i lakierowanego).
– Zmieniły się preferencje kolorystyczne klientek. Latem najchętniej sięgają po intensywne kolory – róże, czerwienie. Jesienią też już nie dominuje czerń. Dlatego wybrałyśmy paletę odcieni ciemniejszych, ale ciekawych – burgundów, zieleni, kobaltów, brązów – tłumaczy Agata. Dziewczynom udało się znaleźć skóry garbowane roślinnie w pożądanych kolorach.
W nowej kolekcji Balaganu zmodyfikowano bestsellery, a kampania oddaje ducha marki
W wielu projektach widać nawiązania historyczne. – Dziś możemy czerpać inspiracje zewsząd – poprzednich kolekcji, z historii, z teledysków, filmów Tarantino, tkaniny podpatrzonej za bohaterką w tle serialowej sagi – mówi Hania. Poznać można też wpływy bestsellerowych form z poprzednich sezonów, np. na nowych botkach wyprowadzonych z popularnego modelu balerin. – Zmodyfikowałyśmy kształt kopyta w bardziej szykowny, wydłużyłyśmy nosek, dostosowałyśmy do niego system sznurowań. Teraz but kojarzy się z XIX-wiecznym trzewikiem wiązanym ciasno jak gorset – dodaje. Z łatwością można dopasować do nich shopper z miękką rączką, który wraca w nowych wykończeniach – od zamszu po lico.
Nowy kierunek estetyczny wyznacza nowa kampania. – Nasze ostatnie zdjęcia były bogate i nasycone, teraz chciałyśmy zrobić coś czystego, nastawionego na produkt –tłumaczy Hania. I na bohaterkę – nie wiadomo, ile ma lat, wymyka się stereotypom. – Zawsze szukałyśmy modelek, które nie są idealne. Od zawsze szukałyśmy też nieperfekcyjnych kadrów z miejskim bałaganem w tle. Podobał się nam i nadal podoba ten lekki zgrzyt, który dodaje wszystkiemu wiarygodności – tłumaczy Hania.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.