Dwóch światowej sławy wirtuozów – Ignacy Jan Paderewski oraz Camille Saint-Saëns – w maju 1913 roku w Casino du Rivage w szwajcarskim Vevey zasiadło przy dwóch fortepianach i dało legendarny już dziś koncert. By uczcić 110. rocznicę tego wydarzenia, Ambasada RP w Szwajcarii organizuje 26 maja 2023 roku występ, w ramach którego grane przed laty utwory przypomni dwoje pianistów, laureaci Konkursu Chopinowskiego: Philippe Giusiano i Magdalena Lisak.
Koncert w Vevey w maju 1913 r., w ramach którego wspólnie zagrali Ignacy Jan Paderewski i Camille Saint-Saëns, był wydarzeniem, które na długo zapisało się w muzycznej historii miasta i w pamięci mieszkańców. Jeszcze po wielu latach wspominano: „Przed Casino du Rivage zgromadził się ogromny tłum, nieustannie podjeżdżały samochody, wciąż napływali słuchacze. (…) Bilety były już dawno wyprzedane. Na scenie stały dwa fortepiany zestawione plecami; przy tym po lewej siadł Paderewski witany trąbkami orkiestry, po prawej zajął miejsce Camille Saint-Saëns również przywitany fanfarą. To był szał”.
Wirtuozi zagrali razem w ramach trwającego od 18 do 21 maja czterodniowego festiwalu zorganizowanego przez szwajcarskiego kompozytora Gustave’a Doreta przy wsparciu radnego miasta i zarazem melomana Eugene’a Couvreu. Koncert stanowił spotkanie dwóch niezwykłych osobowości. Uznany francuski kompozytor, pianista i organista Camille Saint-Saëns wyjątkowo cenił swojego, młodszego od siebie o 25 lat, przyjaciela Ignacego Jana Paderewskiego. Sam niebywale wszechstronny, celnie scharakteryzował go, mówiąc: „To geniusz, który przypadkiem gra również na fortepianie”.
Popularność Paderewskiego była tak wielka, że w USA mówiono o „paddymanii”
Paderewski był w tamtym czasie gwiazdą światowego formatu. Zawdzięczał to swojemu nieprzeciętnemu talentowi muzycznemu, ale również ciężkiej pracy i charyzmie. Nie bez znaczenia były też – co zwłaszcza dziś potrafimy docenić – jego zdolności marketingowe i świadome kreowanie własnego wizerunku.
Jego pochodzenie było stosunkowo skromne – przyszedł na świat w zubożałej szlacheckiej rodzinie we wsi Kuryłówka na Podolu. Matka Paderewskiego zmarła kilka miesięcy po jego urodzeniu, a gdy chłopiec miał trzy lata, jego ojciec został aresztowany za udział w powstaniu styczniowym. Wychowywany przez ciotkę, Ignacy Jan bardzo wcześnie zaczął przejawiać talent muzyczny. W 1878 r. rozpoczął naukę w warszawskim konwersatorium, w klasie fortepianu. Doskonalił swój warsztat w Berlinie, a potem w Wiedniu u słynnego pedagoga Teodora Leszetyckiego. W 1887 r. debiutował w Wiedniu, a rok później koncertował w Paryżu. Od tego momentu jego kariera zaczęła nabierać tempa. Świetnie interpretował dzieła Chopina i Liszta, do repertuaru swoich występów włączał też własne kompozycje.
Przełomem okazała się trasa koncertowa po Anglii, a następnie po Stanach Zjednoczonych. Publiczność zupełnie oszalała na jego punkcie. Zwłaszcza kobiety go uwielbiały – oddziaływał na nie zarówno późnoromantyczny styl gry Paderewskiego, jak i uduchowiony, magnetyzujący wygląd wysokiego, szczupłego pianisty z burzą złocistorudych loków. Zachwyt czy wręcz histeria, jaką wzbudzał, sprawiały, że jego wielbicielki rzucały się na scenę, obsypywały artystę kwiatami, nożyczkami próbowały uciąć pukiel jego włosów. Na koncertach potrzebna była więc ochrona. W Stanach Zjednoczonych popularność Paderewskiego była tak wielka, że na jej określenie ukuto nawet termin „paddymania”.
Paderewski nie tylko miał zdolności autopromocyjne, lecz również spore wyczucie biznesowe. Rozdawał mnóstwo autografów, reklamował swoim nazwiskiem wiele produktów. Sławę, koneksje z możnymi ówczesnego świata oraz pieniądze, które zdobył, wykorzystywał, zajmując się filantropią, przede wszystkim jednak działając na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości.
Pamięć o Paderewskim, wirtuozie i mężu stanu, jest wciąż żywa, także w Szwajcarii
Niedługo po koncercie w Vevey, po wybuchu pierwszej wojny światowej, Paderewski poświęcił się niemal całkowicie działalności dyplomatycznej na rzecz sprawy polskiej. Przyczyniła się ona do tego, że wśród 14 punktów programu pokojowego sformułowanych przez prezydenta USA Woodrowa Wilsona znalazł się punkt mówiący o konieczności powstania niepodległego państwa polskiego. W 1919 r. Paderewski, już jako premier i minister spraw zagranicznych, był też jednym z delegatów Polski na konferencji pokojowej w Paryżu, która zakończyła się podpisaniem traktatu wersalskiego kończącego pierwszą wojnę światową. Jak mówi Piotr Augustyniak z PATH Family Office (Suisse) z Genewy, współorganizator tegorocznego koncertu: – Chcemy przypomnieć, jak wyjątkową postacią był Paderewski – wybitnym artystą, celebrytą, mężem stanu – oraz jak ważną (nieco dziś zapomnianą) rolę odegrał w historii Polski.
Chociaż kwestia polskiej niepodległości była dla niego najważniejsza, Paderewski angażował się również w lokalne sprawy i działalność dobroczynną w Szwajcarii, gdzie mieszkał wiele lat. – Paderewski przede wszystkim promował polską sprawę na świecie, ale również troszczył się o szwajcarską lokalną społeczność i tym zyskał sobie ogromny szacunek i uznanie. To, że aż trzy miasta nad Jeziorem Genewskim – Morges, gdzie mieszkał, Lozanna i Vevey – przyznały mu honorowe obywatelstwo, jest tego wyrazem. Pamięć o nim jest w Szwajcarii ciągle żywa, a nasza ambasada stara się ją nieustannie odświeżać przez różnego rodzaju wydarzenia kulturalne. Szczególnie dobrze zachowana jest ona w Vevey – wystarczy wejść do hotelu Des Trois Couronnes, by w recepcji zobaczyć piękne historyczne zdjęcie z próby generalnej przed słynnym koncertem Paderewskiego i Saint-Saënsa – mówi ambasadorka RP w Szwajcarii Iwona Kozłowska.
Philippe Giusiano i Magdalena Lisak w 110. rocznicę słynnego koncertu Paderewskiego i Saint-Saënsa
Od wydarzenia przedstawionego na zdjęciu mija równo 110 lat. Dlatego Ambasada RP w Szwajcarii we współpracy z PATH Family Office (Suisse) organizuje 26 maja w Vevey koncert, w ramach którego dwoje pianistów przypomni utwory, które w 1913 r. zagrali Paderewski i Saint-Saëns. – Zależało nam, żeby zaprosić pianistów, którzy wykonają te utwory na najwyższym poziomie artystycznym – podkreśla Ewa Paderewska z PATH Family Office (Suisse). Tymi artystami są Francuz Philippe Giusiano i Polka Magdalena Lisak, laureaci Konkursu Chopinowskiego z 1995 r. To, że artyści się znają i wzajemnie cenią, nie jest bez znaczenia. – Gra na dwa fortepiany lub na cztery ręce jest zawsze wyzwaniem. Spotykają się dwie różne osobowości i choć grają ten sam utwór, mogą mieć bardzo różne podejście do stylu i interpretacji. Zadanie jest zatem delikatne, ponieważ publiczność nie może odczuwać tych różnic; wręcz przeciwnie, ma odnieść wrażenie jedności i harmonii między dwoma wykonawcami, których zadaniem jest odpowiednio przedstawić ideę kompozytora zawartą w jego dziele – mówi Philippe Giusiano. – Muzykowanie z Philippe’em Giusiano jest czystą przyjemnością, spełnieniem marzeń – to wspaniały pianista i łączy nas bardzo wiele, zwłaszcza to, że oboje specjalizujemy się w muzyce Chopina – dodaje Magdalena Lisak. W ramach koncertu muzycy zagrają między innymi „Poloneza” i „Scherzo” Saint-Saënsa. W Vevey znów „będzie szał”.
Koncert odbędzie się 26 maja o godz. 19.30 w Salle de Castillo w Vevey, bilety są bezpłatne, wymagana jest jedynie rejestracja, której można dokonać pod linkiem.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.