Dokument dziennikarzy „New York Timesa”, „Framing Britney Spears” na nowo rozgrzał dyskusję na temat sytuacji prawnej piosenkarki oraz przyczyn, które doprowadziły do jej załamania nerwowego w 2007 roku. „Wszyscy jesteśmy winni” – grzmią nagłówki zagranicznej prasy, a kolejne gwiazdy dołączają do ruchu #FreeBritney. Na fali oskarżeń pod adresem jej ojca Jamie’go, sąd po raz pierwszy przychylił się do próśb artystki.
Opublikowany kilka dni temu film dokumentalny „Framing Britney” śledzi karierę gwiazdy od skromnych początków przez okres największych sukcesów po wydarzenia z 2007 roku i trwające batalie sądowe z ojcem-kuratorem. Materiałom archiwalnym towarzyszą wywiady z osobami z najbliższego otoczenia Spears, które rzucają nowe światło na sprawę.
Głos zabrała m.in. Felicia Culotta, wieloletnia przyjaciółka rodziny i właściwie opiekunka Britney. To ona towarzyszyła artystce, gdy ta stawiała pierwsze kroki w showbiznesie. O drodze na szczyt opowiedziała także Kim Kaiman z Jive Records. – Jamiego na początku praktycznie nie było. Jedyną rzeczą, jaką kiedykolwiek od niego usłyszałam, było: „Moja córka będzie tak bogata, że któregoś dnia kupi mi łódź”. To wszystko, co mam do powiedzenia na jego temat – odparła gorzko. W dokumencie wiele uwagi poświęcono temu, jak zniewolona czuła się Britney. Hayley Hill, stylistka, która pracowała z największymi sławami lat 2000., mówiła: – Jej życie prywatne i związki były na ustach całego świata. Nikt nie był śledzony tak jak ona. Sytuacja nie dziwi, zważywszy, że dziennikarze „New York Timesa” dotarli do informacji świadczących, że za jedno zdjęcie artystki można było otrzymać nawet milion dolarów. Przywołano wywiady Britney, w których wielokrotnie błagała o odrobinę prywatności.
Kolejnym planem filmu jest rok 2008, gdy sąd przyznał Jamiemu Spearsowi kuratelę nad córką. Wówczas rozpoczęło się dla niej kolejne piekło. „Boję się go” – miała mówić prawnikom. Co ciekawe, dziennikarze sugerują, że załamanie nerwowe Britney mogło mieć związek z depresją poporodową. Tego samego zdania jest jej matka.
Obraz złamanej gwiazdki w szponach krwiożerczych tabloidów i sędziów uruchomił kolejny hasztag zaraz po #FreeBritney – #wearesorrybritney. Opublikowała go już w mediach społecznościowych Courtney Love Cobain. Do apelów o pomoc artystce przyłączyli się także Cher, Sarah Jessica Parker, Sharon Stone, Paris Hilton, Miley Cyrus, Sam Smith oraz Ellie Goulding. Rzekomo w odpowiedzi, 9 lutego na Twitterze Britney pojawił się post, w którym pisze, że „bez względu na to, co myślicie o życiu innych, nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością”. Jednocześnie „Page Six” donosi, że piosenkarka po obejrzeniu materiału „wreszcie widzi światełko w tunelu”. Ma też po cichu pracować nad własnym dokumentem.
Tymczasem w czwartek sąd przyznał prywatnej firmie powierniczej uprawnienia do współzarządzania majątkiem Spears, co oznacza, że Jamie traci monopol na rozporządzanie finansami córki.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.