Mogą być krótkie jak u Jacquemusa albo oversize’owe jak z kolekcji Magdy Butrym lub Mannei. Czasami nawiązują do stylu vintage, kiedy indziej inspirowane są budrysówką. Kożuch nigdy nie wyszedł z mody, a tej zimy staje się najważniejszym okryciem sezonu. Ikony stylu udowadniają, że wygląda świetnie niemal w każdym looku.
Jak tu nie kochać kożuchów? Mogą być casualowe albo eleganckie, w mig podkręcają najprostszą stylizację, są miłe w dotyku, a w największe mrozy działają jak tarcza ochronna. Dzięki kreatywności projektantów w tym sezonie mają jeszcze większy potencjał. Mogą być klasyczne, karmelowe, jak w latach 70., gdy w apogeum popularności modne dziewczyny nosiły je z dżinsowymi dzwonami albo sukienkami boho i kozakami. Mogą być też na wskroś współczesne – fasonem nawiązywać do trencza albo budrysówki, mieć celowo skrócony fason albo przypominać roboczą kamizelkę.
Nic dziwnego, że kożuchy pokochały w tym sezonie it-girls z całego świata. Irina Shayk i Rihanna noszą je do luźnych dresów, Hailey Bieber zestawia z mini, a Pernille Teisbaek do minimalistycznych stylizacji. Tym samym udowadniają, że kożuchy sprawdzają się we wszystkich strefach klimatycznych.
Totême: Najbardziej pożądany
Ulubiony model skandynawskich influencerek. Noszą go ze spodniami od garnituru albo dżinsami, a pod spód zakładają kaszmirowe golfy lub białe T-shirty. Kożuchów w kolekcji Totême jest więcej – mają też fason płaszczy albo kurtek o przedłużonej linii, inspirowane są budrysówkami albo klasykami z lat 70. XX wieku. Nic, tylko wybierać.
Raey: W stylu vintage
Kożuch od słynącej z minimalistycznych projektów marki wygląda, jakby przeniesiono go wprost z lat 70. XX wieku. Nie znaczy to jednak, że sprawdzi się wyłącznie w zestawieniach inspirowanych stylem boho. Równie dobrym towarzystwem będą dla niego czarne dżinsy albo modne legginsy z przydługą nogawką.
Jacquemus: O skróconym fasonie
Choć z pozoru wygląda na mało praktyczny, wystarczy odpowiednia stylizacja, by dawał ciepło. To model idealny do zabawy warstwami i wykorzystania w looku inspirowanym nurtem Y2K – może ze spodniami z niskim stanem i botkami na grubej platformie?
The Mannei: Z polską metką
Długie kożuchy pojawiły się w kolekcji The Mannei już rok temu i nadal nie tracą na popularności. Pokochały je influencerki (od Pernille Teisbaek po Matildę Djerf) i modelki z Elsą Hosk i Iriną Shayk na czele. Świetnie sprawdza się w minimalistycznych i casualowych zestawieniach.
Le Brand: Oversize'owy
Plejadę pięknych okryć wierzchnich ma w zimowej kolekcji także marka Le Brand. Oprócz idealnie skrojonych płaszczy i kurtek z futerka nie zabrakło w niej kożucha. Projekt Pauliny Pyszkiewicz ma oversize’owy, zapinany asymetrycznie fason, a formą nawiązuje do kurtek pilotek. To ponadczasowy zakup.
Mango: W przystępnej cenie
Sporo modeli kożuchów przygotowały także popularne marki. Ten z zimowej kolekcji Mango urzeka prostym fasonem i przyjemnym odcieniem jasnego beżu.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.