W podcaście „Armchair Expert” Daxa Sheparda syn księżnej Diany i księcia Karola opowiedział o przyczynach Megxitu. Wyznał, że odejście z Pałacu Buckingham rozważał, jeszcze zanim poznał Meghan.
Na początku 2020 roku Susseksowie zrezygnowali z pełnienia królewskich obowiązków. Chwilę później Harry i Meghan wraz z synkiem Archiem wyjechali do Stanów Zjednoczonych. Od tego czasu nieustannie spekuluje się o na temat napiętych relacji Harry’ego z Karolem i Williamem. Zarzewiem konfliktu ma być Markle, nazywana lekceważąco „Amerykanką, byłą aktorką i rozwódką”.
W rozmowie z Oprą Winfrey małżonkowie opowiedzieli o trudach dworskiego życia. Teraz książę Harry udzielił wywiadu Daxowi Shepardowi w „Armchair Expert”. Książę porównał książęce życie do zoo oraz losów Trumana Burbanka z „The Truman Show”, filmowanego przez 24 godziny na dobę. Harry zaznaczył, że obawiał się o zdrowie żony. – Zobaczcie, co zrobili mojej mamie – powiedział, przywołując wypadek samochodowy z 1997 roku, w którym zginęła Lady Di.
Powodem decyzji o ucieczce z Wielkiej Brytanii miały być także napięte stosunki z ojcem. Harry miał być traktowany tak, jak wcześniej Karol przez swoich rodziców. Zdecydował więc o przerwaniu „cyklu cierpienia”, aby nie skrzywdzić własnych dzieci.
– Nie planowałem przeprowadzki, ale musiałem postawić na pierwszym miejscu swoją rodzinę i swoje zdrowie psychiczne – zakończył. – Żyjąc w Stanach, mogę czuć się wolny.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.