Księżna Meghan od stóp do głów w ubraniach od brytyjskiej projektantki

Nigdy nie mów nigdy? Po niedawnych doniesieniach międzynarodowych mediów, jakoby księżna Sussex miała wyznać, że raczej nigdy nie włoży kreacji od Victorii Beckham, żona księcia Harry'ego pojawiła się na świątecznej mszy w Sandrigham w total looku od brytyjskiej projektantki.

Brytyjska rodzina królewska kontynuując tradycję, rozpoczęła celebrację Świąt Bożego Narodzenia od uroczystej mszy w Sandrigham – jednej z posiadłości królowej Elżbiety II, zlokalizowanej w Norfolk. Mimo nieco skromniejszego grona (zarówno książę Filip, jak i księżna Kornwalii, Camilla, borykają się z problemami zdrowotnymi), przedstawiciele Royal Family wspólnie pozdrawiali zgromadzonych w Sandrigham Brytyjczyków, a po mszy udali się na wyprawiony przez Królową lunch.

Stylizacja księżnej Meghan może być zaskoczeniem, szczególnie dla tych, którzy poważnie potraktowali doniesienia niektórych mediów o rzekomej niechęci byłej aktorki do projektów Victorii Beckham. Przyszła mama nie tylko bowiem wybrała na tę okazję dzianinową sukienkę projektu Brytyjki, ale zestawiła ją z wełnianym, granatowym płaszczem, kozakami i pudełkową torebką z metką Victorii Beckham. 

Nie da się nie zauważyć, że mimo zmiany palety kolorystycznej, stylizacja Meghan Markle jest łudząco podobna do tej, w której na świątecznej mszy pojawiła się w zeszłym roku. Wtedy sukienkę od Club Monaco zestawiła z beżowym płaszczem Sentaler, koniakową torebką Chloé i zamszowymi, brązowymi kozakami.