Społeczna presja ma sens. Po początkowym braku reakcji, McDonald’s, Coca-cola i Starbucks, dołączają do firm, które zamykają sklepy w Rosji.
Wsparcie Ukrainie okazują nie tylko gwiazdy, ale i światowe koncerny. Działalność w Rosji zawieszają tacy giganci jak IKEA, Apple, H&M, Netflix i TikTok. Do listy dołączyły sieci McDonald’s, Coca-Cola i Starbucks, które początkowo wstrzymywały się z decyzją.
– Wojna w Ukrainie i kryzys humanitarny w Europie spowodowały ogromne cierpienie niewinnych ludzi. Potępiamy agresję i modlimy się o pokój. Pracownicy McDonald’s są naszym priorytetem. Wypłacamy pełne wynagrodzenia ukraińskim pracownikom, a uchodźcom oferujemy prace w restauracji na terenie innego kraju. (…) W obliczu wojny, podjęliśmy decyzję o tymczasowym zamknięciu wszystkich punktów w Rosji. Zatrudniamy tam 62 000 osób. Nie pozbawimy ich pracy. Wciąż będziemy wypłacać pensje naszym rosyjskim pracownikom – oznajmił w oficjalnym oświadczeniu Chris Kempczinski, dyrektor generalny McDonald’s.
McDonald's ma prawie 850 restauracji w Rosji, 84 proc. z nich jest własnością firmy. Większość pozostałych lokali prowadzi moskiewski franczyzobiorca Rosinter Restaurants Holding. Restauracje McDonald's w Rosji i Ukrainie przynoszą rocznie około 9 proc. przychodów koncernu i 3 proc. zysku operacyjnego. Zamknięcie restauracji McDonald’s ma również symboliczne znaczenie. Pierwszy lokal otworzono w centrum Moskwy w 1990 roku jako znak rozkwitu amerykańskiego kapitalizmu po upadku Związku Radzieckiego.
Po decyzji zarządu McDonald’s, przed rosyjskimi lokalami ustawiły się kilometrowe kolejki. Osoby, którym udało się dokonać zamówienia, sprzedawały posiłki po zawyżonych cenach, na aukcjach internetowych.
Decyzję o wstrzymaniu sprzedaży w Rosji, podjęła również Coca-Cola. Tamtejsza działalność przynosiła ok. 2% przychodów i dochodów operacyjnych firmy. Coca-Cola posiada również około 20% udziałów w firmie zajmującej się dystrybucją napojów w Rosji.
„Sercem jesteśmy z ludźmi, którzy cierpią z powodu tych tragicznych wydarzeń w Ukrainie. Będziemy nadal monitorować sytuacje”, napisała firma w oświadczeniu.
Do światowych koncernów dołączył także Starbucks. Sieć ma na terenie Rosji ponad sto punktów i zatrudnia około dwa tysiące pracowników, którym wciąż będzie wypłacać wynagrodzenia.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.