Odnosi kolejne sukcesy jako modelka, prowadzi fundację, wspierającą badanie mórz i oceanów, jest aktywistką, jedyną córką Paula Walkera. I nie chce przyciągać uwagi mediów. Poznajcie Meadow Walker.
Porcelanowa cera, kruczoczarne włosy obcięte na krótkiego boba i duże, błękitne oczy – Meadow Walker wygląda jak współczesna Królewna Śnieżka. Świat mody pokochał jej subtelną urodę. Odnosi kolejne sukcesy jako wschodząca supermodelka, ale nie chce przyciągać uwagi mediów. Niemal nigdy nie udziela wywiadów, a jedyną platformą, za pomocą której komunikuje się z fanami, pozostaje profil na Instagramie, który dziś ma już ponad 3,5 miliona obserwujących. Walker wzbrania się przed nazywaniem ją gwiazdą: – Jestem tylko dziewczyną, która kocha modę – mówi. Mimo tego wycofania (a może właśnie dzięki niemu) zapewniła sobie status twarzy, którą warto znać.
W cieniu tragedii
Meadow Rain Walker urodziła się 4 listopada 1998 roku jako jedyna córka Paula Walkera i Rebekki Soteros, ówczesnej dziewczyny aktora. Para rozstała się niedługo po narodzinach Meadow, na chwilę przed premierą „Szybkich i wściekłych” – filmu, który uczynił z Walkera międzynarodową gwiazdę. Aby zapewnić córce spokojne dzieciństwo, rodzice zdecydowali, że dziewczynka zamieszka z mamą na Hawajach. Aktor ją odwiedzał. – Był moim najlepszym przyjacielem – mówiła Meadow. Gdy miała 13 lat, przeprowadziła się do Kalifornii, by zamieszkać z ojcem i rozpocząć naukę w miejscowym liceum o profilu artystycznym.
Przyszła modelka nie miała jednak wiele czasu, by nacieszyć się budowaniem relacji z ojcem. Dwa lata później Walker zginął w tragicznym wypadku. 15-letnia Meadow wróciła do mamy na Hawaje, schowała się przed światem. Strata ojca odbiła się na jej zdrowiu psychicznym, a zaledwie rok później wykryto u niej nowotwór.
Po długim leczeniu udało jej się wrócić do zdrowia. O swoich zmaganiach opowiedziała dopiero w ubiegłym roku, publikując zdjęcie z podpisem: „To była długa droga. Jestem na zawsze wdzięczna”.
Nowy początek
Po latach spędzonych z dala od świateł reflektorów zdecydowała się wrócić do porzuconego lata wcześniej marzenia o karierze modelki. W 2017 roku podpisała umowę z agencją DNA Models i przeprowadziła się do Nowego Jorku. Jako pierwsi dostrzegli ją Jack McCollough i Lazaro Hernandez. Walker zadebiutowała w kampanii Proenza Schouler i do dziś pozostaje przyjaciółką marki. Za kulisami poznała przyszłą koleżankę po fachu Ellę Emhoff, pasierbicę Kamali Harris. Po premierze kampanii zaczęły napływać kolejne zlecenia. Dziś modelkę można zobaczyć na łamach najważniejszych magazynów, na czele ze światowymi edycjami „Vogue’a”, oraz na wybiegach – na pokazach ukochanego przez nią Givenchy, ale też Stelli McCartney czy Gabrieli Hearst.
Powodzenie w budowaniu kariery zbiegło się z sukcesami w miłości. W sierpniu 2021 roku Meadow zaręczyła się z aktorem Louisem Thorntonem-Allanem. Para wzięła ślub już dwa miesiące później na malowniczej plaży w Dominikanie. Walker miała na sobie minimalistyczną suknię od Givenchy, którą zaprojektował specjalnie dla niej Matthew M. Williams. Do ołtarza zaprowadził ją Vin Diesel, najbliższy przyjaciel jej ojca i jej ojciec chrzestny. – To był ślub naszych marzeń. Wszystko wyszło idealnie – przyznała w rozmowie z „Vogue”.
Modelka zaangażowana
Oprócz pracy w modzie Meadow poświęca się społecznemu aktywizmowi. Potrzebę takich działań odziedziczyła po ojcu. W hołdzie dla niego w 2015 roku założyła The Paul Walker Foundation, organizację przyznającą stypendia badaczom mórz i oceanów – aktor był wielkim pasjonatem morskiej fauny i flory, dlatego od dziecka angażował córkę w proekologiczne inicjatywy. Meadow współpracuje też z aktywistką Somą Sarą, liderką brytyjskiego ruchu Everyone’s Invited, ujawniającego przypadki gwałtów. Modelka wykorzystuje również milionowe internetowe zasięgi do nagłaśniania aktualnie ważnych tematów. Ostatnio wyraziła wsparcie dla dotkniętej wojną Ukrainy.
Jej kariera nabiera rozpędu, a Meadow przede wszystkim chce pozostać sobą. Na co dzień stroni od makijażu, wybiera wygodne oversize’owe stylizacje. Uwielbia akupunkturę, jogę i medytację. Wolny czas najchętniej spędza, spacerując po mieście, zwiedzając ulubione galerie, czytając książki. Pomimo trudnych doświadczeń pozostaje optymistką: – Nigdy nie wiemy, ile zostało nam czasu. Dlatego staram się żyć pełną piersią. Jakby nie było jutra.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.