W tym tygodniu księżna Sussex uczestniczyła w kilku prywatnych wydarzeniach rodziny królewskiej. W środę świętowała 70. urodziny księcia Karola, a wczoraj wybrała się na kolację The Royal Foundation w sukience Rolanda Moureta.
Podczas szesnastodniowej podróży pary książęcej po Australii i Nowej Zelandii codziennie mogliśmy oglądać kreacje Meghan Markle – od najbardziej casualowych dżinsów po spektakularne suknie balowe.
Od kiedy księżna Sussex powróciła do Wielkiej Brytanii, nie zrezygnowała co prawda z wieczornych wyjść, mimo rosnącego ciążowego brzuszka, ale wiele z tych wydarzeń ma charakter prywatny.
Ten tydzień obfitował w gale, kolacje i przyjęcia. W środę hucznie świętowano 70. urodziny księcia Karola. Nie ma co prawda zdjęć z tej uroczystości, fotografowie złapali jednak Meghan po drodze. Jadąc samochodem z mężem, księciem Harrym, Meghan miała długie kolczyki, kok i delikatny makijaż. Oficjalne fotografie z imprezy znajdą się niedługo zapewne na profilu pałacu Kensington (@KensingtonRoyal).
Dzięki kadrom z Instagrama zaproszonych na wczorajszą kolację The Royal Foundation (zaśpiewał tam muzyk Tom Walker, który pochwalił się sławnymi słuchaczami) możemy zobaczyć kreacje zarówno Meghan, jak i jej szwagierki, Kate Middleton.
Meghan wybrała rozkloszowaną małą czarną bez ramiączek od jednego ze swoich ulubionych projektantów, Rolanda Moureta. Suknia księżnej Cambridge kontrastowała z połyskującą kreację Meghan. Czerwień od Preen Katarzyna włożyła już podczas wizyty w Kanadzie dwa lata temu. Obie księżne podejmując walkę o zrównoważoną modę, noszą ostatnio sukienki po kilka razy. Wygląda na to, że umawiają się także w kwestii doboru kreacji, bo choć do siebie pasują (jak chociażby na oficjalnym portrecie rodziny królewskiej, gdy Kate miała na sobie sukienkę z kołnierzem od Alessandry Rich, a Meghan kreację od Givenchy w podobnych kolorach), jedna nie przyćmiewa drugiej. To nie lada sztuka.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.