Modelka Arizona Muse założyła fundację DIRT, która zbiera środki na realizację projektów z obszaru rolnictwa regeneratywnego. Pozyskuje wsparcie dla farm biodynamicznych certyfikowanych przez organizację Demeter.
Gdy kariera Arizony Muse w modelingu nabrała rozpędu, a do nazwiska na dobre przykleił się epitet „top”, zaczęła się zastanawiać, czym są ubrania, które reklamuje. Z czego są zrobione, skąd pochodzą, ile ich właściwie jest i jaką przebywają drogę, nim trafią do sklepów.
Arizona Muse: Obecnie określam się jako aktywistka klimatyczna
Ta stopniowo zaspokajana zwykła ciekawość w końcu kazała jej zmienić życiowy kurs. W pierwszym odruchu postanowiła sama stworzyć markę z sukienkami koktajlowymi stanowiącą odpowiedzialną alternatywę dla oferty rynku. Opracowała koncept i łańcuch dostaw. Gdy wszystko było gotowe do wdrożenia, wycofała się. Uznała, że więcej zdziała, dzieląc się zdobytą wiedzą z innymi. Najpierw edukacyjne treści udostępniała w mediach społecznościowych, potem nawiązała współpracę z organizacjami pożytku publicznego, jak Greenpeace czy The Sustainable Angle, i wygłaszała mowy przed publicznością na prestiżowych konferencjach dotykających spraw klimatu, jak COP27 oraz Power of One. Została konsultantką ds. zrównoważonego rozwoju, klientom biznesowym oferuje pełny audyt i transformację we wszystkich obszarach działalności: od surowców po opakowania i komunikację zewnętrzną. Do jej klientów należą francuskie marki Skiim Paris i Olistic The Label oraz włoska manufaktura galanteryjna Officina del Poggio. W międzyczasie Arizona zaczęła coraz częściej odkładać telefon, urządzać sobie miejskie medytacje z widokiem na mech w szczelinach londyńskich murów i kiedy to możliwe pomieszkiwać na farmach na brytyjskiej wsi i Ibizie, by w końcu odkryć, że ziemia to nie jakiś kawał powierzchni, a żywy, komunikujący się organizm, który sam podsuwa rozwiązania najtrudniejszych problemów. Zarówno globalnych, jak i osobistych. – Obecnie definiuję się jako aktywistka klimatyczna – mówi Muse.
Podejście biodynamiczne dostrzega w przyrodzie tajemniczą siłę witalną
Slogan jej fundacji DIRT – Turning fashion into a climate solution – porusza wyobraźnię. Fundacja DIRT zbiera środki na realizację projektów z obszaru rolnictwa regeneratywnego. Pozyskuje wsparcie dla farm biodynamicznych certyfikowanych przez organizację Demeter. Rolnictwo biodynamiczne to specyficzna odmiana upraw regeneratywnych. Takie farmy spełniają wymogi upraw i hodowli ekologicznych, a ponadto dążą do odtworzenia wokół współistniejących na jednym terenie gatunków samoregulujących się ekosystemów. Odrzucają dopuszczalne w uprawach ekologicznych nawozy i środki ochrony roślin pochodzące od zewnętrznych dostawców. To swoisty powrót do naturalnego obiegu zamkniętego. Zwierzęta karmi się więc paszą uprawianą na farmie, a ich odchody i organiczny kompost wykorzystuje do przygotowania naturalnych nawozów. To wszystko brzmi logicznie, ma jednak zakorzeniony w XX-wiecznej filozofii element mistyczny. Podejście biodynamiczne dostrzega w przyrodzie tajemniczą siłę witalną, którą można stymulować poprzez szereg tradycyjnych praktyk opartych na astrologii czy dawnych rytuałach.
Cały tekst przeczytasz w nowym wydaniu „Vogue Polska Leaders”. Do kupienia w salonach prasowych, online z wygodną dostawą do domu oraz w formie e-wydania.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.