Wygoda i niezawodność. Uniwersalność, bo pasują do sukienek, dżinsów i oversize’owych garniturów oraz świetnie sprawdzą się w pracy i podczas pieszych wycieczek. Do tego idą w parze z mnogością form i kolorów. Jak tu nie kochać sneakersów? By z obfitości rynku polecić najlepsze modele, wybraliśmy te, które wpisują się w najnowsze trendy, a zarazem są ponadczasowe.
Nike x Jacquemus: Dialog stylowych gigantów
W szafie ma je m.in. Bella Hadid, a marzy o nich pewnie połowa internautów. Bo buty, które powstały w wyniku współpracy Simona Porte Jacquemusa z Nike, to nie tylko puszczenie oczka w stronę najsilniejszych w tym sezonie tendencji (miksowania mody wysokiej z prêt-à-porter czy wprowadzania do codziennej garderoby elementów zaczerpniętych ze sportu), lecz także obietnica dobrej inwestycji. Air Humara x Jacquemus mają niezawodną konstrukcję, ponadczasowy design (projektując je, Simon Porte intensywnie czerpał z kampanii Nike z lat 90.), piękny czekoladowy odcień, a przede wszystkim zostały obrandowane przez dwóch gigantów – od sportowego obuwia i modowych wirali.
Reebok: Biały sport
Klasyka gatunku – białe sneakersy. Ale żeby nie było sztampowo, tej jesieni nie proponujemy butów, których kolorystyka uderza w tony alabastrowej bieli, lecz bogatą paletę odcieni off-white. Mydlane brzoskwinie, subtelne pastele, szarość czy róż. I znów, dystansując się od tradycji, zamiast oczywistych Air Force’ów Nike prezentujemy Reeboki Club C z ponad 35-letnią tradycją. Mają minimalistyczną bryłę zbudowaną z mozaikowo ułożonych paneli skóry, zaoblony nosek, grubą podeszwę i nawiązują do modnego tenisa.
adidas: Mówią pokolenia
Adidasy z limitowanej kolekcji Grace Wales Bonner sprzedały się na pniu. Nawet nie będziemy kusić was nadzieją na kupno butów z odsprzedaży, bo i po nie ustawiają się kolejki. Ale możemy zaproponować równie stylową alternatywę. Najgorętszy model lata 2022, jak mówi się o sneakersach Bonner, oparto bowiem na bryle kultowych tenisówek Samba, które co chwila przechodzą estetyczny lifting. Do najnowszej odsłony należą Samba Vegan, wykonane z wegańskich zamienników zamszu i skóry. Mają smukłą cholewkę, sznyt retro oraz występują w kolorystyce z przewagą czerni lub bieli. A co najważniejsze, przemawiają za nimi pokolenia. Posłużą co najmniej kilka sezonów.
Balenciaga: Nić widmo
Chociaż szpilki Knife i Cagole od Balenciagi cieszą się niesłabnącą popularnością, czas pokazuje, że niekiedy lepszą inwestycją są sportowe buty marki. Po modzie na masywną podeszwę, zapoczątkowanej przez sneakersy Triple-S, nadchodzi era widmo – modeli monokolorystycznych, subtelnych, o organicznych kształtach. Takie właśnie są Phantom, wykonane z nawiązującej do lat 90. siateczki i wzmocnione niemal architektonicznymi pasami tworzącymi szkielet buta. Model dostępny jest zarówno w neonowych żółcieniach, jak i przygaszonym beżu czy pożądanym tej jesieni graficie.
Salomon: Turystycznym szlakiem
Historia firmy sięga 1947 r., kiedy w sercu francuskich Alp rodzina Salomonów otworzyła maleńki zakład oferujący ostrzenie nart. Wkrótce w punkcie można było kupić innowacyjne buty do narciarstwa alpejskiego, a od lat 90. także do sportów letnich. Wiosną 2022 r. marka przykuła uwagę entuzjastów mody, którzy zaczęli kultowe sneakersy zabierać nie na trekking, ale do miasta, i zestawiać ze spodniami cargo, dżinsami czy garniturowymi spódnicami maksi. Największy modowy potencjał drzemie według nas w modelu XT-Quest 2 Advanced, inspirowanym projektami marki z początków XXI w. Został wykonany z najwyższej jakości tkanin technicznych i skóry w chłodnym beżu, śmietankowej bieli oraz odcieniu khaki. Nie wymaga sznurowania (ma wygodne zapięcie na haczyki) i jak na but do górskich wycieczek przystało, opiera się na elastycznej podeszwie zapewniającej maksymalny komfort.
Converse: Niezawodne
Może partyjka kalamburów? Buty te równie dobrze współgrają z dżinsami, sukienkami, co szarawymi dresami. Można je nosić upalnym latem, a w zestawie z wełnianą skarpetą uporają się i z mroźną zimą. W szafie miał je Kurt Cobain, dziś nie rozstaje się z nimi Kaia Gerber i najlepiej wyglądają nadgryzione zębem czasu: z nadprutym płótnem, przykurzonym noskiem, schodzoną podeszwą. To mogą być tylko wysokie Chuck 70 Converse’a. W tym sezonie, nieszablonowo, polecamy odsłonę w odcieniu kawy zbożowej lub khaki. Nie zawiedziecie się.
New Balance: Wpływ księżyca
Przedsiębiorstwu New Balance i nowojorskiej marce Aimé Leon Dore, podczas unowocześniania modelu 550, udało się stworzyć sneakersy nie tylko komfortowe, ale przede wszystkim nietuzinkowe. Stosunkowo ciężkiej bryle obuwia nadali lekkość, zwiększając liczbę paneli w neutralnym odcieniu off-white. Miejsca, którym chcieli dodać charakteru, wybarwili na gorzką czekoladę z metalicznym poblaskiem, a reprezentującą logo literkę „N” dodatkowo oprawili w skórę o fakturze imitującej łuski węża. Sneakersy te stworzą duet idealny z przeskalowanym garniturem i podkręcą najzwyklejsze dżinsy.
Axel Arigato: Szara eminencja
„Arigato”, czyli z japońskiego „dziękuję”, to prawdopodobnie najczęstsze słowo, które pada po poleceniu obuwniczego brandu o skandynawskich korzeniach. Niezależnie od tego, czy lubicie minimalistyczne formy, czy wybujałe kształty oraz feerię barw, w butikach Axel Arigato każdy znajdzie coś dla siebie. My na tapet wzięliśmy model Dice Lo, inspirowany nowojorską architekturą oraz wykonany z oszlifowanej skóry nubuk, która z czasem nabierze szlachetnej patyny. Modowym purystom polecamy z kolei niezniszczalne buty marek Veja i Superga. Zwłaszcza że w butikach tej drugiej wciąż dostępna jest kolekcja zaprojektowana przez największą współczesną miłośniczkę sneakersów Emily Ratajkowski.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.