Mnóstwo gości, wiejski stół i czekoladowa fontanna. Choć oryginalnych pomysłów nie brakuje, w Polsce wciąż dominują wystawne wesela. Portal Wedding.pl sprawdził, ile młode pary wydają na uroczystość, co im się podoba i czym się inspirują.
Trzy czwarte par rezerwuje termin wesela co najmniej z rocznym wyprzedzeniem. Pozostali chętnie korzystają z ofert last minute. Przeglądając informacje o didżejach i fotografach, szukają wolnych terminów. Młodsze pary dają sobie więcej czasu na organizację wesela, a te powyżej trzydziestki spieszą się bardziej.
Coraz częściej uroczystości odbywają się nie tylko w soboty. Już co piąta organizowana jest w piątek (to drugi najpopularniejszy dzień), czwartek lub niedzielę. Pozwala to trochę zaoszczędzić, bo sobotnie terminy najwięcej kosztują. Takie wesela odbywają się najczęściej w miastach, na wsiach pary bawią się bez zmian.
Buty z sieci, fotograf z polecenia
Wystarczy przejrzeć kilka sesji zdjęciowych ze ślubów znajomych, żeby się przekonać, że rynek usług weselnych rośnie z każdym rokiem. Dekoracje kościoła, ołtarza i sali nie ograniczają się do bukietów świeżych kwiatów i ozdobnych winietek. Uzupełniają je kilometry wstążek lub koronki, ściany z pączków i fontanny prosecco, ozdoby ogrodu czy tarasu, prezenty dla gości i pokazy artystyczne. Badanie pokazało jednak, że duża część par jest się w stanie obyć bez takich atrakcji. Niezbędni są natomiast fotograf ślubny, fryzjer i makijażystka. Decydują się na nich niemal wszystkie pary. Może dlatego fotografów ślubnych jest w całej Polsce ponad 10 tysięcy, a ich liczba stale rośnie. Zwykle świadczą usługi w obrębie województw. Dużo bardziej mobilni są kamerzyści, których jest pięć razy mniej, a stacjonują głównie w dużych miastach. Wybiera ich połowa par, które coraz częściej decydują się na pakiet usług foto i wideo. Branża rozwija się też technologicznie. Oprócz wideo i zdjęć proponuje także filmowanie z drona czy trójwymiarowy spacer po sali weselnej. Zaledwie połowa zatrudnia florystkę, a na co czwartym weselu oprawę szykuje dekorator. Jedynie trzy procent par decyduje się zatrudnić wedding plannera.
Muzyka na weselu bywa przedmiotem sporów, powinna bowiem odpowiadać zarówno parze młodej, jak i zaproszonym gościom. Didżej i zespół weselny cieszą się niemal równym powodzeniem, choć ten drugi wybierany jest zwykle przez pary młodsze, poniżej 25. roku życia, oraz pochodzące ze wsi i małych miejscowości. Tylko 2 proc. par samodzielnie organizuje oprawę muzyczną wesela, ale aż co czwarta impreza animowana jest przez wodzireja.
Skąd wziąć usługodawców, którzy tego dnia spełnią nasze oczekiwania? Dwie trzecie badanych zadeklarowało, że poszukiwania prowadzi w internecie, na portalach i grupach ślubnych oraz w social mediach. Ponad połowa korzysta z poleceń znajomych, a co czwarta para bierze kontakt do fotografa, wodzireja czy didżeja, którego obserwowali przy pracy na innym weselu.
W internecie pary młode najczęściej szukają więc informacji o ślubnej modzie i urodzie. W pierwszej połowie 2019 roku sukni ślubnych szukano w wyszukiwarkach internetowych 74 tysiące razy. Drugie tyle wyszukiwań dotyczyło zaproszeń ślubnych, a ponad 27 tysięcy razy sprawdzano ofertę obrączek i butów. Usługi wyszukiwane były dużo rzadziej. Według estymacji poczynionych przez Google najszerzej zakrojone poszukiwania prowadzi się na początku roku, od stycznia do marca, gdy pary mają jeszcze kilka miesięcy do ślubu, a następnie pod koniec sezonu, gdy zaczynają się szykować na następny rok. Ryzykownie jest wcześniej szukać sukni, garnituru czy dodatków, bo marzenia, trendy czy chociażby nasze wymiary mogą się jeszcze zmienić.
Wiejski stół, ciężki dym
W Polsce funkcjonuje około siedem tysięcy obiektów weselnych. Ponad połowa imprez odbywa się na tradycyjnej sali weselnej, ale coraz bardziej popularne stają się restauracje i hotele, które oferują jednocześnie miejsca noclegowe dla gości, często w korzystnych finansowo pakietach. Na organizację noclegów decyduje się 62 proc. par. Nic w tym dziwnego – goście często pochodzą z różnych zakątków kraju lub świata, a starsi członkowie rodziny i pary z dziećmi potrzebują prywatnej przestrzeni do odpoczynku czy odświeżenia się po podróży. Hotele coraz częściej proponują kompleksową ofertę łączącą menu, dekoracje, apartament dla pary młodej i inne usługi.
Zaledwie dwa procent par decyduje się na uroczystość w plenerze. Głównym winowajcą jest pogoda, która bez względu na porę roku bywa nieprzewidywalna.
Długie godziny zabawy to nie tylko taniec, lecz także atrakcje dla gości i pary młodej. Wybierane są niezależnie od wieku pary czy miejsca zamieszkania. Zależą natomiast od budżetu. Ich oferta rośnie, stale powiększa się też liczba wykonawców. Co ciekawe, wśród atrakcji prym wiedzie wiejski stół, na który decyduje się aż 60 proc. par, tuż za nim plasuje się stół słodki, z deserami utrzymanymi w wybranej tonacji kolorystycznej. Na jednej trzeciej wesel pojawia się już fotobudka, dużym powodzeniem cieszą się też generator ciężkiego dymu, fontanna czekoladowa i bańki mydlane.
Bawimy się w dużym towarzystwie. Polskie pary najczęściej zapraszają od 100 do 150 gości, a co piąte wesele przekracza tę liczbę. Szczególnie na wsiach widać potrzebę hucznej zabawy, rzadko kiedy zdarza się uroczystość na mniej niż 100 osób. Tam również najczęściej odbywają się poprawiny, które organizuje 46 proc. polskich par młodych. Wkrótce po ślubie 61 proc. par wyjeżdża na miesiąc miodowy, który spędzają głównie za granicą.
Kto za to wszystko płaci? Najczęściej pary młode wspólnie z rodzicami. Tylko 7 proc. wesel w całości fundują rodzice. W grupie wiekowej powyżej 30 lat pary często opłacają wszystko z własnej kieszeni, bo przyszli małżonkowie są już bardziej stabilni zawodowo i nie chcą kompromisów. Koszt polskiego wesela najczęściej mieści się w przedziale 40-60 tysięcy złotych, a za przeciętny talerzyk, czyli menu dla jednej osoby, pary płacą 200-250 zł. Największe koszty poza salą i jedzeniem to oprawa muzyczna (powyżej 2500 zł), fotograf i kamerzysta (powyżej 2500 zł za każdą z usług), obrączki (około 2000 zł) i suknia ślubna (najczęściej w przedziale 2000-3000 zł lub więcej). Szacując budżet, warto pamiętać o takich kosztach jak noclegi i dojazdy.
Bez względu na to, czy planowane wesele odpowiada na trendy, warto zorganizować je po swojemu. Pary, które wzięły udział w badaniu, zgodnie przyznają, że spełnianie cudzych oczekiwań mija się z celem.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.