![Flaviu Cocoveanu, Full Moon Empty Stomach, 2013-2024](/uploads/repository/0000000_hope/flaviu-cocoveanu-full-moon-empty-stomach-2013-2024-1.jpg)
Sztuka współczesna, spotkania i wymiana. Między 16 a 19 maja zapomniany pałacyk Gawrońskich odrodzi się jako NADA Villa Warsaw. Przestrzeń wypełnią 44 galerie z Polski i ze świata. – Organizacja wydarzenia w Polsce przez NADA jeszcze przed paryskimi The Salon, które stowarzyszenie planuje w październiku, jest wielkim wyróżnieniem. To jasny sygnał, że Warszawa staje się nowym interesującym punktem na mapie artystycznego świata – mówi Marta Kołakowska, współorganizatorka wydarzenia.
NADA z pierwszym eventem w Europie Środkowo-Wschodniej. Warszawa nowym ważnym punktem na artystycznej mapie
– NADA to organizacja, która od ponad dwóch dekad zrzesza wybrane galerie z całego świata. To znana i szanowana platforma działająca non profit, z misją wymiany artystycznej i intelektualnej – mówi Marta Kołakowska z warszawskiej Galerii Leto, współorganizatorka wydarzenia i członkini stowarzyszenia NADA. Na czym polega uczestnictwo w praktyce? – Regularnie jeździmy na targi i wystawiamy naszych artystów w takich miejscach, jak Art Miami czy Nowy Jork – mówi i dodaje, że pomysł stworzenia międzynarodowego wydarzenia również w Warszawie pojawił się naturalnie już kilka lat temu. – Wspólnie z Michałem Kaczyńskim zachęcaliśmy do tego stowarzyszenie NADA przy każdej okazji. Spotkaliśmy się z zainteresowaniem, szczególnie że część zespołu NADA dobrze znała projekt „Villa Warszawa” zainicjowany przez Raster w 2006 r. Jednak COVID, a później wojna w Ukrainie pokrzyżowały te plany. Dopiero gdy Heather Hubbs, dyrektorka stowarzyszenia NADA, pojawiła się na ostatnim Warsaw Gallery Weekend i była zaintrygowana tym, co zobaczyła, pomysł odżył.
![Gvantsa Jishkariani, History of Pain, 2023](/uploads/repository/0000000_hope/gvantsa-jishkariani-history-of-pain-2023.jpg)
– Duch warszawskiej sceny galeryjnej przypomniał mi atmosferę Chicago, miasta, które bardzo lubię i z którego pochodzę – mówi Hubbs. – Tętniące życie, mnóstwo wydarzeń i małe galerie rozsiane po całym mieście. Byłam pod wrażeniem poziomu wystaw, które obejrzałam na WGW, i energii miasta. Natychmiast poczułam do Warszawy sympatię.
Ogłoszono międzynarodowy open call, w ciągu niecałego miesiąca wyłoniono 44 zgłoszenia. – Przyznam, że zależało nam przede wszystkim na uczestnikach z Europy Środkowo-Wschodniej – mówi Kołakowska. – Mamy galerię SVIT z Czech, TOMAS UMRIAN CONTEMPORARY ze Słowacji, RAVNIKAR ze Słowenii, AV17 Gallery z Litwy, Kisterem z Węgier, The Why Not Gallery z Gruzji czy Voloshyn Gallery z Kijowa, które obecnie działa z Miami – wylicza, zwracając uwagę, że Warszawa staje się dziś ważnym ośrodkiem skupiającym reprezentację regionu. Będzie też okazja na konfrontację ich programu z tym, co zaproponują prestiżowe zachodnie galerie, jak mediolańskiej Zero... czy berliński Plan B. Dołączą do nich też galerie z Tokio – Misako & Rosen i Hagiwara Projects.
– Zachodnim galeriom NADA Villa Warsaw zapewnia nie tylko możliwość zorganizowania publicznej wystawy w historycznym otoczeniu, lecz także wstęp do nawiązania kontaktów z warszawskim środowiskiem artystycznym w sposób minimalizujący ryzyko finansowe, jakim jest udział w targach sztuki – dodaje Hubbs. A Kołakowska podkreśla: – Organizacja wydarzenia w Polsce przez NADA jeszcze przed paryskimi The Salon, które stowarzyszenie planuje w październiku, jest wielkim wyróżnieniem. To jasny sygnał, że Warszawa staje się nowym, interesującym punktem na mapie artystycznego świata.
![Aleksandra Waliszewska, Bez tytułu, 2023](/uploads/repository/0000000_hope/aleksandra-waliszewska-bez-tyt-2023.jpg)
Metamorfoza pałacu Gawrońskich. Co zobaczymy w środku?
Neobarokowy budynek przy Al. Ujazdowskich od wielu lat stoi pusty, ogród wokół dziczeje. Swój okres świetności przeżywał przed blisko stu laty. W międzywojniu był siedzibą konsulatów, w trakcie wojny dowództwa SS i policji. To tu, przed drzwiami budynku, Armia Krajowa dokonała śmiertelnego zamachu na Franza Kutscherę – tzw. Kata Warszawy. A po wojnie nad odbudową pałacyku czuwał sam Szymon Syrkus współpracujący z Heleną Weinfeld. Reprezentacyjny gmach zamieniono na ambasadę amerykańską, następnie jugosłowiańską i serbską. W 2008 r. wrócił w ręce spadkobierców, by, od kilku lat nieużywany, czekać w uśpieniu. Tylko od czasu do czasu pojawiają się w nim ekipy filmowe, korzystając z gotowej scenografii nadgryzionej zębem czasu.
Ale od początku maja do pałacyku wróciło życie. Dźwięk froterek i zapach świeżej farby wypełnia trzy piętra liczące łącznie 1800 mkw. – Ten dom jest jak labirynt. Każda kondygnacja ma inny układ pomieszczeń, wysokość sufitów i charakter. Za pierwszym razem zgubiłam się, nie potrafiłam wrócić do wyjścia – mówi Kołakowska, otwierając dwuskrzydłowe drzwi wielkiej sali balowej na parterze. To przestrzeń, którą wkrótce wypełnią galerie. Ale korytarz, pomieszczenia gospodarcze czy neobarokowe schody też zapełnią się sztuką. Olaf Brzeski i Karolina Mełnicka specjalnie z myślą o tej przestrzeni stworzyli prace. – W oknie pojawi się też neon „Full Moon Empty Stomach” Flaviu Cacoveanu, a w kuchni japońska artystka Shiori Goto będzie przygotowywać posiłki dla gości. W ogrodzie staną rzeźby Pawła Althamera i tężnia Kingi Kiełczyńskiej, która w symboliczny sposób oczyści miejsce z obciążeń historycznych –dodaje Kołakowska i zapowiada, że wydarzeń będzie więcej, bo swoje oprowadzania i performance’y przygotują też poszczególne galerie.
![Genevieve Goffman, Paparazzi, 2024](/uploads/repository/0000000_hope/genevieve-goffman-paparazzi-2024-nylon-35.5-cm-x-29-x-14.jpg)
Na otwarcie i zamknięcie wydarzenia Emma Szumlas wystawi performance „Flesh and Blood Fairy Tales” inspirowany ekstrawagancją przyjęć ambasadorskich i bogactwem architektury neobarokowej willi. Zuzanna Wrońska zbada granice między obserwatorem a osobą obserwowaną w widowisku „Stalking”. A Gosia Mycek w performansie „Na ruinach patriarchatu zbudujemy nowy świat” opowie o tęsknocie za nowym porządkiem.
Weekendowy dom kultury, przestrzeń do spotkań i spędzania czasu
– Zależy nam, żeby zwiedzający czuli się swobodnie, chcieli zostać na dłużej, żeby przestrzeń żyła. Stąd trzy bary: Natural Rascal i 1664 Blanc, na piętrze Bombay Sapphire, a na poddaszu przestrzeń „Vogue Polska Living” – dodaje.
Strefa „Vogue’a”, powstała we współpracy z grupą J. Safra Sarasin zajmującą się bankowością prywatną, została zaprojektowana przez Paradowski Studio jako wnętrze do rozmów, odpoczynku i kontemplacji. Pojawią się w niej prace Bartłomieja Flisa, artysty reprezentowanego przez galerię BWA Warszawa.
NADA Villa Warsaw nie ma charakteru targów. To wystawa, co nie wyklucza możliwości zakupienia prac. Wydarzenie jest otwarte dla każdego i bezpłatne. – Zapraszamy kolekcjonerów, ale tym razem nie organizujemy wydarzenia dla VIP-ów. Otwieramy się na widzów z miasta, nie biletujemy wydarzenia. Jednak najważniejszymi uczestnikami pozostają twórcy i stojące za nimi galerie – mówi Marta Kołakowska i zaznacza, że choć z wieloma uczestnikami wydarzenia jej ścieżki przecięły się na targach sztuki w różnych miejscach świata, to kontekst NADA Villa Warsaw ma być zupełnie inny: nieformalny, warsztatowy, swobodny. – Chcemy się dobrze poznać, by w przyszłości budować razem.
NADA Villa Warsaw, pałac Gawrońskich, Al. Ujazdowskie 23, 16-19.05. Wydarzenie jest otwarte dla publiczności i bezpłatne.
Głównymi partnerami wydarzenia są Zachęta Narodowa Galeria Sztuki, Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Ferrari Warszawa i Ferrari Katowice, 1664 Blanc, Bombay Sapphire oraz „Vogue Polska Living”.
![](/images/blog/gallery/4449/peter-barrickman-thaw-2024_1600.jpg)
![](/images/blog/gallery/4449/pawel-althamer-astronauts-2023-2_1600.jpg)
![](/images/blog/gallery/4449/1-15.45.49_1600.jpg)
![](/images/blog/gallery/4449/olaf-brzeski--wampir-1---ceramika---stonware--w-tlumaczeniu-na-ang-h-107-cm-2023-24--postument-stal-malowana-1-16.07.22_1600.jpg)
![](/images/blog/gallery/4449/kolaz_1600.jpg)
![](/images/blog/gallery/4449/dec0248a1_1600.jpg)
![](/images/blog/gallery/4449/nada-1_1600.jpg)
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.