Noszą w sobie tajemnicę, wzbudzają pożądanie, dodają pewności siebie. Spośród naszych ulubionych zapachów wybieramy dziś te najbardziej zmysłowe – nie tylko na walentynki.
Druga skóra
Kto jak kto, ale Tom Ford zna się na tworzeniu pobudzających zmysły kompozycji – wyspecjalizował się w kreowaniu słodko-pieprznych mieszanek, w których pierwszoplanowe role odgrywają skóra, piżmo i bób tonka. Obok jego Ombré Leather nie można przejść obojętnie. Roztacza aurę seksapilu, a przy tym jest szalenie elegancki. Klasa sama w sobie.
Baśń tysiąca i jednej nocy
Gdy zaczniecie pachnieć oudem, stanie się waszym nieodłącznym atrybutem. W kompozycji Oud Rosewood Maison Dior towarzyszy mu drzewo różane. Kwiatowo-drzewny kontrast sprawia, że zapach ten jest wielowymiarowy, nieoczywisty i na każdym pachnie inaczej. Jego twórcą jest niezrównany François Demachy – oficjalny nos Diora.
Ambrozja i nektar
Dźwięk kostek lodu odbijanych o ścianki kryształowej szklanki, elegancki bar, lekko przyciemnione światło, które kusi, by zgrzeszyć… Angels’ Share to chyba najbardziej osobisty zapach stworzony przez Kiliana Hennessy’ego – jako jedyny bezpośrednio nawiązuje bowiem do koniakowego dziedzictwa jego rodziny. Słodki i ciepły, ogrzewa w zimowe wieczory i pobudza apetyt na więcej.
Sztuka uwodzenia
Tobacco Mandarin od Byredo to zapach ognisty, rozpalający żądze, nieoczywisty i mroczny – otwierające go mandarynka i kolendra po chwili ustępują miejsca tytoniowi i skórze. Całość zamyka akord oudu i drzewa sandałowego.
Kronika wypadków miłosnych
Woda perfumowana She Came to Stay nawiązuje do powieści Simone de Beauvoir o tym samym tytule, która uznawana jest nie tylko za jedno z najlepszych dzieł w dorobku Francuzki, ale także książkę, która zapoczątkowała nowoczesny feminizm. Uniseksowy zapach to propozycja dla indywidualistów, bo wymyka się wszelkim schematom. Raz pachnie cytrusowo i ziołowo (to zasługa bazylii w nucie głowy), a kiedy indziej uwodzi głębią paczuli, drzewa cedrowego i wetywerii.
O północy w Paryżu
Eau Capitale Diptyque pachnie różą. Ale nie mdłą i mydlaną. W pierwszym szyprowym zapachu francuskiej marki płatki bułgarskiej i tureckiej róży wyczuwalne są przez chwilę. Później pokrywa je intensywna warstwa paczuli i „Georgywood” – molekuły o mrocznym charakterze wetywerii.
Dostępna w perfumeriach GaliLu.
Niegrzeczne dziewczynki idą potańczyć
Cztery lata po premierze perfum Good Girl Carolina Herrera prezentuje ich nową i bardziej zmysłową wersję z myślą o kobietach odważnych i tajemniczych. Bazę kompozycji nadal stanowi egipski jaśmin, ale przełamano go intensywną słodyczą jeżyn i jeszcze bardziej nasycono aromat bobu tonka. W Good Girl Supreme pojawia się także wetiwer, który tradycyjnie używa się w męskich zapachach.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.