Uniseksowe kosmetyki, minimalistyczne formuły i naturalne składniki prosto z Korei. Przetestowałyśmy kilkadziesiąt nowości – oto nasze ulubione premiery ostatnich miesięcy.
Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego
Pytania o pielęgnacyjną rutynę wiecznie młodego Pharrella Williamsa krążyły w internecie już od kilku lat. On zamiast na nie odpowiadać, zaprezentował w listopadzie autorską markę kosmetyczną. Humanrace jest przeznaczony dla wszystkich, bez względu na płeć, rasę, rodzaj skóry i wiek. Liczba składników (wszystkie są pochodzenia naturalnego) jest ograniczona, podobnie jak liczba produktów – w skład kolekcji wchodzą zaledwie trzy. Pharrell i jego współpracownicy postawili na puder oczyszczający, który w kontakcie z wodą zamienia się w lekki płyn, emulsję złuszczającą z enzymami (raper uważa, że złuszczanie to sekret do nieskazitelnej i młodej cery) i krem nawilżający.
Jak po maśle
Maseczka amerykańskiej marki Drunk Elephant to prawdziwy przedmiot pożądania. Zamknięty w biało-różowym opakowaniu produkt do tej pory dostępny był jedynie w Stanach Zjednoczonych. Teraz zawitał także na inne kontynenty. Maseczka, której głównymi komponentami zostały stężony w 25 proc. kwas AHA i 2-procentowy BHA, rzeczywiście działa cuda (z dostępnych na rynku konkurentów najbliżej mu do zabiegu w profesjonalnym gabinecie). Maska złuszcza, wyrównuje koloryt i przebarwienia, zmniejsza widoczność porów i rozświetla tak, że trudno kryć zaskoczenie. Jej twórcy pamiętali też o posiadaczkach wrażliwej skóry, dla których kosmetyki z kwasami są zazwyczaj zbyt agresywne. Ich dzieło ma pH 3,5, więc nie powinno podrażniać skłonnej do zaczerwienień cery.
Stan spoczynku
Kolejną gorącą premierą w świecie pielęgnacji był debiut Fenty Skin – drugiej po Fenty Beauty kosmetycznej marki Rihanny. Do wypuszczenia albumu barbadoskiej wokalistce się nie spieszy – póki co woli realizować się w branży beauty. Fenty Skin pojawiło się na rynku pod koniec lipca i – podobnie jak u Pharrella – w jego skład wchodziły trzy wielozadaniowe produkty: emulsja oczyszczająca, która usuwa makijaż, tonik, który działa jak serum, oraz krem nawilżający z wysokim filtrem SPF 30. W październiku do tercetu dołączył bogaty krem na noc. W jego składzie znalazły się regenerujące i nawilżające komponenty: kwas hialuronowy, aloes, niacynamid i olejek z melona Kalahari.
Do kupienia w Sephorze.
W ekspresowym tempie
Kolejny produkt, którego założeniem jest osiągnięcie efektu zbliżonego do tego, jaki daje profesjonalny zabieg na twarz. I kolejny wykorzystujący działanie skrupulatnie połączonych kwasów i enzymów. Złuszczająca maska na twarz Lixirskin ma konsystencję galaretki, dzięki czemu jest nie tylko bardziej skuteczna, lecz także delikatniejsza dla skóry. Wygładza, rozświetla i zmiękcza skórę, a jej efekty – podobnie jak w przypadku zabiegów – wzmacniają się wraz z upływem czasu.
Dostępna w perfumeriach GaliLu.
Co z oczu, to z serca
Dobrze, że płatki Shiseido są dostępne do kupienia w wielopaku – raz wypróbowane stają się bowiem nieodzownym elementem pielęgnacyjnej rutyny. Na tle innych produktów tego typu wyróżnia je przede wszystkim rozmiar – są znacznie większe, więc skutecznie działają na spory obszar skóry pod oczami. Nie tylko niwelują opuchliznę i rozświetlają, lecz także wygładzają drobne linie i zmarszczki mimiczne.
Lekkość bytu
Kremy nawilżające o konsystencji żelu to ulubieńcy posiadaczek tłustej lub mieszanej cery. Ten od Summer Fridays pokochają jednak także te z was, które na co dzień zmagają się z przesuszoną i wrażliwą skórą. Krem jest dokładnie taki, jak wskazuje jego nazwa – lekki jak chmurka. Jego puszysta konsystencja zmienia się w lekko płynną pod wpływem ciepła dłoni, jednak produkt błyskawicznie się wchłania. W jego skład wchodzą aż trzy rodzaje kwasu hialuronowego, aminokwasy i ceramidy, które odpowiedzialne są za utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia w skórze.
Więcej o najnowszych trendach w pielęgnacji przeczytacie w styczniowo-lutowym numerze "Vogue Polska". Do kupienia w salonach prasowych i na Vogue.pl.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.