Podstawa letniego makijażu? Muśnięta słońcem i pełna blasku skóra. Opaleniznę można podkreślić rozświetlaczami, a jej brak wynagrodzić sobie odpowiednią dawką bronzera. Na wakacje szukajcie tych w cieplejszych odcieniach – chłodne lepiej sprawdzają się przy konturowaniu.
Rare Beauty: Naturalny efekt
Kosmetyczna marka Seleny Gomez nareszcie dostępna jest w Polsce. Jednym z najpopularniejszych produktów już teraz jest płynny rozświetlacz, którym można z łatwością budować natężenie efektu i nakładać zarówno na pudrowe, jak i kremowe kosmetyki. Delikatna warstwa sprawdzi się do wykreowania naturalnego makijażu „make-up no make-up”, bardziej nasycona pozwoli uzyskać prawdziwie holograficzny rezultat. Dodatkowo, jeden procent ze sprzedaży rozświetlacza (a także innych kosmetyków marki) zasila konto organizacji charytatywnej Rare Impact Fund, która dba o zapewnienie młodzieży środków do ochrony zdrowia psychicznego.
Dostępny w perfumeriach Sephora.
Smashbox: Złoto dla zuchwałych
Coś dla tych, którzy lubią świecić. W złotej kasetce rozświetlacza z linii HALO Smashbox zamknięto dwie formuły – pudrową i kremową – które możemy aplikować w zależności od pożądanego efektu. Kremowa sprawdzi się wklepana delikatnie palcami w szczyty kości policzkowych i łuki brwiowe, pudrowa – precyzyjnie nałożona pędzelkiem pozwoli wykreować istną taflę blasku.
Tom Ford: Szlachetne rysy
Jeden z najlepszych i najbardziej luksusowych bronzerów na rynku. Zamknięty w stylowym, biało-złotym opakowaniu kosmetyk imituje wakacyjną opaleniznę i daje lekko połyskujące wykończenie. Najlepiej aplikować go dużym pędzlem kolistymi ruchami, nie zapominając o uszach i czole. Świetnie sprawdza się także jako cień do powiek.
Chanel: Lekkość bytu
Niezastąpiony na wakacjach. Kremowy bronzer z linii Les Beiges Chanel ma jedwabistą konsystencję, dzięki czemu z łatwością zaaplikujecie go nawet palcami. Ożywia cerę, nadaje jej zdrowego kolorytu i blasku. Plus za wydajność i poręczne opakowanie!
MIYA: Dobre i polskie
Kremowe rozświetlacze od marki MIYA nie bez powodu należą do ulubieńców makijażystów (jedną z ich fanek jest Aneta Kostrzewa, która podczas sesji okładkowej „Vogue Beauty” malowała Anię Jagodzińską). Blade lico najlepiej podkreśli kolor perłowy, a lekko opalona skóra zabłyśnie jeszcze bardziej potraktowana tym w złotym odcieniu. Każdy z nich ma ciekawą, jakby maślaną konsystencję, która błyskawicznie wchłania się w skórę. Idealny do poprawek w ciągu dnia i makijażu ciała – można podkreślać nim ramiona i obojczyki.
Benefit: Klasyk w nowym wydaniu
Bronzera Hoola Benefit nie trzeba chyba nikomu przedstawiać – od lat pozostaje jednym z najlepiej sprzedających się kosmetyków amerykańskiej marki. Ostatnio doczekał się reedycji. Nowa wersja zapewnia lekko połyskujące wykończenie – pięknie ożywia twarz i daje efekt muśniętej wakacyjnym słońcem skóry.
Więcej kosmetycznych inspiracji na lato znajdziecie w numerze specjalnym „Vogue Beauty” – do kupienia w salonach prasowych i na Vogue.pl.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.