Spośród wszystkich filmów oryginalnych Netflixa wybieramy mniej znane tytuły, które naprawdę warto obejrzeć. To prawdziwe perełki platformy. Czy zapewnią sobie miejsce w rankingu najlepszych filmów Netflixa wszech czasów?
„Wszystkie jasne miejsca”: Dla fanów najbardziej wzruszających filmów Netflixa
Theodore i Violet (Justice Smith z „W blasku ekranu” i Elle Fanning, którą niebawem zobaczymy w „Kompletnie nieznanym”) poznają się w najmroczniejszym momencie swojego nastoletniego życia. Oboje zmagają się z depresją i nie potrafią odnaleźć się w dawnej codzienności. Wspólnie spędzony czas pomaga im odkryć w sobie światełko nadziei na inną przyszłość.
„I Don’t Feel at Home in This World Anymore”: Dla fanów najlepszych filmów przygodowych Netflixa
Ruth (Melanie Lynskey z „Yellowjackets”) czuje się wypalona, zmęczona i samotna. Szalę jej goryczy przeważa kradzież rodzinnej zastawy stołowej. Bohaterka postanawia po raz pierwszy w życiu zawalczyć o swoje. W czekających ją przygodach towarzyszy kobiecie znienawidzony sąsiad Tony (Elijah Wood). Prosta z pozoru misja okaże się jednak prawdziwym wyzwaniem dla niecodziennego duetu.
„Madame J”: Dla fanów najlepszych filmów kostiumowych Netflixa
Francuski film opowiada historię namiętnego romansu, który (a jakby inaczej) kończy się, gdy ona się zakochuje, a on ją zostawia. Upokorzona madame de la Pommeraye (Cécile de France) opracowuje misterny plan zemsty na markizie des Arcis (Edouard Baer), a młodziutka Madame J (Alice Isaaz) zamierza jej w nim pomóc. Ciasne gorsety, niewygodne suknie dam i skromne mundurki służących reprezentują opresyjną rzeczywistość kobiet, przeciwko której buntują się bohaterki.
„Sklonowali Tyrone’a”: Dla fanów najlepszych filmów komediowych Netflixa
„Sklonowali Tyrone’a” to jedna z najzabawniejszych (obok „Hrabiego” Pabla Larraina) komedii platformy od lat. Drogi Fontaine’a, Slick Charlesa i Yo-Yo (w rolach głównych John Boyega, Jamie Foxx i Teyonah Parris) krzyżują się, gdy niecodzienne trio natrafia na ślad ukrywanego przez dekady spisku amerykańskiego rządu. Bohaterowie postanawiają zawalczyć o sprawiedliwość dla swojej społeczności. Finał zaskoczy nawet najbardziej wprawionych widzów.
„I Am the Pretty Thing That Lives in the House”: Dla fanów najlepszych filmów grozy Netflixa
Zanim do kin trafi „Małpa”, nowy horror Osgooda Perkinsa, reżysera „Kodu zła”, warto wrócić do jednego z jego wcześniejszych filmów. „I Am the Pretty Thing That Lives in the House” w niczym nie przypomina tradycyjnego kina grozy – zamiast kolejnych jump scare’ów i karnawału przemocy znajdziemy tu długie, statyczne ujęcia i kameralną opowieść. Lily (Ruth Wilson) opiekuje się cierpiącą na demencję Iris Blum (Paula Prentiss), pisarką w podeszłym wieku. Z biegiem czasu bohaterka zaczyna odkrywać tajemnice skrywane przez wiekową posiadłość.
„Biały szum”: Dla fanów najlepszych filmowych adaptacji Netflixa
Po sukcesie „Historii małżeńskiej” Noah Baumbach nakręcił dla Netflixa adaptację postmodernistycznej powieści Dona DeLillo. Film opowiada historię rodziny Gladneyów (w rolach rodziców Adam Driver i Greta Gerwig), która wiedzie zwyczajne życie w rytmie wyznaczonym przez bezpieczną rutynę. Kiedy jednak światu zagraża apokalipsa, Gladneyowie muszą wyjść ze strefy komfortu i zmierzyć się z nieprzewidywalnością życia.
„Błędny cień”: Dla fanów najlepszych filmów akcji Netflixa
Indonezyjski thriller Tima Tjahjanto nie bez powodu porównywany jest z najlepszymi filmami akcji ostatnich lat, jak „RRR”, „Monkey Man” czy netflixowy „Rebel Ridge”. „Błędny cień” śledzi losy młodej zabójczyni o kryptonimie 13 (Aurora Ribero), która wypowiada krwawą wendetę skorumpowanej organizacji. Jej cel? Znaleźć przyjaciela, za którego porwaniem stoi zbrodniczy syndykat.
„Może pora z tym skończyć”: Dla fanów najdziwniejszych filmów oryginalnych Netflixa
Propozycja dla fanów seansów, które skłaniają do refleksji. Mimo wątpliwości co do przyszłości związku młoda dziewczyna (Jessie Buckley) zgadza się na wyjazd na rodzinną farmę nowego chłopaka (Jesse Plemons). Na miejscu zastaje ich śnieżyca, która uniemożliwia powrót. Bohaterka, zdana na towarzystwo partnera i jego rodziców, zaczyna podawać w wątpliwość wszystko, co do tej pory myślała o sobie, innych i świecie. „Może pora z tym skończyć” to wciąż jedna z najbardziej oryginalnych produkcji platformy.
„Sekretna miłość”: Dla fanów najlepszych filmów dokumentalnych Netflixa
Spośród filmów dostępnych na Netflixie na szczególną uwagę zasługuje „Sekretna miłość”. Terry Donahue i Pat Henschel przez prawie 70 lat ukrywały swój związek. Dokument analizuje ich relację na przestrzeni lat – od ich pierwszego spotkania, przez życie zawodowe w Chicago, trudny coming out przed konserwatywnymi rodzinami i planowanie przyszłości, aż po wspólną starość.
„Mitchellowie kontra maszyny”: Dla fanów najlepszych filmów familijnych Netflixa
Gdy światu zagraża apokalipsa, rodzina Mitchellów (i ich mops Monchi) stają do nierównej walki ze zbuntowanymi robotami. Wspólne ratowanie świata okaże się świetną okazją do spędzenia razem czasu bez rozpraszającego blasku smartfonów. Animację twórców oscarowego filmu „Spider-Man Uniwersum” docenią widzowie w każdym wieku.
Zobacz także:
- Wybieramy najlepsze seriale Netflix 2024 roku. Znasz je wszystkie?
- Najlepsze nowe filmy Netflixa, które od niedawna można oglądać na platformie
- Najlepsze filmy komediowe Netflixa, które skutecznie poprawiają nam humor
- Najlepsze filmy dokumentalne Netflixa. Oto 20 tytułów, które wciągają bez reszty
- 10 najlepszych filmów romantycznych Netflixa, dzięki którym znów uwierzysz w miłość
- Subiektywny ranking najlepszych filmów kostiumowych Netflixa. Oto najbardziej stylowe produkcje
- „Roma”, „Psie pazury”, „Historia małżeńska”. Wybieramy najlepsze filmy oryginalne Netflixa wszech czasów
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.