Znaleziono 0 artykułów
11.12.2024

Najlepsze filmy roku z Netflixa. Oto tytuły, które warto nadrobić w święta

(Fot. materiały prasowe)

Spośród wszystkich produkcji oryginalnych Netflixa 2024 roku wybieramy najlepsze filmy platformy, które powinniście obejrzeć, zanim rok dobiegnie końca.

„Jego trzy córki”: Dla fanów wzruszających dramatów

(Fot. materiały prasowe)

Jeden z najlepszych filmów oryginalnych Netflixa ostatnich lat to poruszający portret siostrzanych relacji i rodziny w kryzysie. Katie (Carrie Coon), Christina (Elizabeth Olsen) i Rachel (Natasha Lyonne) spotykają się po latach w nowojorskim mieszkaniu swojego umierającego ojca. Choć wydają się pochodzić z różnych światów, wspólnie spędzone dni pomogą im zrozumieć, że ostatecznie więcej je łączy niż dzieli.

„Will i Harper”: Dla fanów filmów dokumentalnych

(Fot. materiały prasowe)

Poruszający dokument Netflixa to zapis wyjątkowej podróży po Ameryce, w którą wyruszają wieloletni przyjaciele. Aktor Will Ferrell i scenarzystka Harper Steele poznali się na planie „SNL” w 1995 roku. Pretekstem do wyjazdu staje się jej coming out jako transpłciowej kobiety. Wspólnie spędzony czas pozwoli im na nowo odkryć siebie samych i siebie nawzajem. „Will i Harper” to przede wszystkim wzruszająca historia przyjaźni silniejszej od uprzedzeń.

„Joy”: Dla fanów nowych filmów inspirowanych prawdziwymi historiami

(Fot. materiały prasowe)

„Joy” to kameralna produkcja, która podbiła serca widzów. Nowy oryginalny film platformy opowiada o początkach in vitro. W 1978 r. na świat przyszła Louise Joy Brown, pierwsze dziecko poczęte przełomową metodą, nad którą latami pracował zespół Roberta Edwardsa, Patricka Steptoe’a i Jean Prudy (James Norton, Bill Nighy i Thomasin McKenzie). „Joy” pokazuje, z jakimi przeciwnościami przyszło im się mierzyć.

„Rebel Ridge”: Dla fanów najlepszych filmów akcji

(Fot. materiały prasowe)

Miłośnikom thrillerów akcji polecamy nowy film Jeremy’ego Saulniera, reżysera świetnej „Sali strachu” i netflixowego „Powstrzymać mrok”. „Rebel Ridge” śledzi losy byłego żołnierza Terry’ego Richmonda (znany z „Wroga” Aaron Pierre), który przybywa do skorumpowanego miasteczka rządzonego przez miejscowego szeryfa (Don Johnson, czyli Sonny z „Policjantów z Miami”), aby w pojedynkę wymierzyć sprawiedliwość.

„Lekcja gry na pianinie”: Dla fanów filmowych adaptacji

(Fot. materiały prasowe)

Wśród grudniowych nowości Netflixa znalazła się adaptacja nagrodzonej Pulitzerem sztuki Augusta Wilsona, która opowiada o sporze brata (John David Washington) z siostrą (Danielle Deadwyler) o pianino, najcenniejszą rodzinną pamiątkę. Eskalacja konfliktu ujawnia gorzką prawdę o przeszłości i tych, którzy ją napisali. „Lekcja gry na pianinie” to reżyserski debiut Malcolma Washingtona, młodszego syna Denzela Washingtona.

„Historia braci Menendezów”: Dla fanów true crime

(Fot. materiały prasowe)

Serial kryminalny „Potwory: Historia Lyle’a i Erika Menendezów” spotkał się z ostrą krytyką ze strony tytułowych braci, którzy od 1996 roku odsiadują dożywotni wyrok za zabójstwo swoich rodziców. W nowym dokumencie platformy to oni zabierają głos. Po raz pierwszy od prawie 30 lat bracia opowiadają o morderstwach, procesie i nadziei na odzyskanie wolności. Pozycja obowiązkowa dla fanów produkcji z gatunku true crime.

„Lolo i dzieciak”: Dla fanów chwytających za serce produkcji

(Fot. materiały prasowe)

„Lolo i dzieciak” to jeden z najlepszych filmów Netflixa, o którym zapewne nie słyszeliście. Tytułowy duet to dziadek i wnuczek, którzy utrzymują się z drobnych kradzieży. Ich sprawdzonym sposobem na zdobycie gotówki jest odgrywanie tej samej scenki. Nad śpiącymi na ulicy bohaterami pochyla się bogata, bezdzietna para, która oferuje adopcję chłopca za pokaźną sumę. Lolo się zgadza, odchodzi z pieniędzmi, a dzieciak dołącza do niego niedługo później. Chwytającą za serce produkcję oryginalną platformy nie bez powodu porównuje się do filipińskiej wersji „Złodziejaszków”.

„Dama”: Dla fanów filmów przygodowych

(Fot. materiały prasowe)

Zanim na platformę Netflix trafi finałowy sezon „Stranger Things”, Millie Bobby Brown stawiła czoła innym potworom nie z tego świata. W „Damie” aktorka wcieliła się w młodą księżniczkę, która zostaje wydana za mąż, by następnie zostać złożoną w ofierze prastarej istocie. Jej przelana krew ma być gwarancją bezpieczeństwa miejscowej społeczności. Elodie (Brown) nie ma jednak zamiaru poddać się bez walki.

„Rozwodnicy”: Dla fanów najlepszych polskich filmów

(Fot. materiały prasowe)

Dwie dekady po rozwodzie Kinga i Jacek (Magdalena Popławska i Wojciech Mecwaldowski) spotykają się ponownie, aby uzyskać kościelne unieważnienie małżeństwa. Byli małżonkowie od lat są w nowych, szczęśliwych związkach. Zdaniem duchownych to jednak niewystarczający powód, by uzyskać odpust ze strony Kościoła. Pełna czarnego humoru produkcja, która eksponuje absurdy podobnych formalności, to jedna z najlepszych komedii mijającego roku.

„Orion i ciemność”: Dla fanów filmów familijnych

(Fot. materiały prasowe)

Orion boi się niemal wszystkiego – szkolnych osiłków, rozmów z dziewczynami, a przede wszystkim ciemności. Gdy pewnej nocy mrok przybiera kształt rozmownego potwora, chłopiec ma szansę zmierzyć się ze swoim największym lękiem. Utrzymany w duchu „Potworów i spółki” film animowany Netflixa to uniwersalna opowieść o strachu, przyprawiona porządną porcją humoru. W sam raz na świąteczny seans w gronie najbliższych.

Zobacz także:

Julia Właszczuk
  1. Kultura
  2. Kino i TV
  3. Najlepsze filmy roku z Netflixa. Oto tytuły, które warto nadrobić w święta
Proszę czekać..
Zamknij