Z drzew spadają ostatnie liście, dni stają się coraz krótsze, a w radiu znowu można usłyszeć „All I Want For Christmas Is You”. To oznacza tylko jedno – czas na seans świątecznych filmów, które umilą odliczanie do Gwiazdki. Aby ułatwić wam wybór, wybraliśmy nasze ulubione produkcje z Netflixa.
„Holiday”: Magia trwa
Żadne zestawienie świątecznych komedii nie byłoby kompletne bez „Holiday”. Kto z nas nie marzy o historii jak z bajki? Dwie zmęczone życiem nieznajome postanawiają na święta zamienić się domami. Amanda (Cameron Diaz) przeprowadza się do malowniczego domku w zasypanej śniegiem wsi w samym sercu Anglii, a Iris (Kate Winslet) zajmuje jej willę w słonecznym Los Angeles. Na drugim końcu świata każda z nich na nowo odkrywa, że życie jest piękne, a miłość naprawdę istnieje.
„Klaus”: Dla całej rodziny
Magiczna animacja zabiera nas w podróż na odległą wyspę Smeerensburg. Gdy trafia tam Jesper (Jason Schwartzman), szybko odkrywa, jak skłócona jest lokalna społeczność. Nie mogąc odnaleźć się w zawiłych konfliktach, bohater zaprzyjaźnia się ze stolarzem Klausem (J.K. Simmons). Samotnik z wyboru od kolejnych kłótni woli czas spędzony w swojej pracowni, gdzie tworzy najpiękniejsze zabawki, jakie widział świat. Jesper wpada na pomysł, jak odmienić los mieszkańców i przywrócić im wiarę w drugiego człowieka. Nominowany do Oscara „Klaus” to bez wątpienia jeden z najpiękniejszych familijnych filmów świątecznych.
„To właśnie miłość”: Świąteczna opowieść
Choć 20 lat po premierze brytyjskiej komedii w świątecznym klimacie można wiele zarzucić, to wciąż nie brakuje jej uroku i humoru. Weźmy choćby słynną sekwencję taneczną w wykonaniu Hugh Granta grającego premiera. Jak ujawnił po latach aktor, scena omal nie doszła do skutku. „To właśnie miłość” splata ze sobą zawiłe losy 10 londyńczyków. Świąteczna atmosfera pomoże im odnaleźć spokój ducha i odzyskać wiarę w miłość, która niejedno ma oblicze.
„Randki od święta”: Dla sceptyków
Od premiery „Randki od święta” porównywano do takich komedii, jak „Narzeczony mimo woli” czy „Cztery gwiazdki”. Choć produkcji brakuje czasem pomysłu na siebie, to aktorski duet Emmy Roberts i Luke’a Braceya łączy chemia. Sloane i Jackson postanawiają udawać parę, by uniknąć niezręcznych randek w ciemno organizowanych przez ich rodziców. Jak przystało na rom com, świąteczna magia sprawi, że fikcja stanie się rzeczywistością. „Randki od święta” to lekka i pełna humoru komedia romantyczna na miarę XXI w.
„W śnieżną noc”: Pada śnieg
W Wigilię nad małe miasteczko nadciąga śnieżna zamieć, która wywoła prawdziwą rewolucję w życiu paczki licealistów. W ciągu jednej szalonej doby bohaterów czeka seria niecodziennych spotkań (na czele z wizytą sławnego piosenkarza i tajemniczej kobiety otulonej folią aluminiową), miłosne zawirowania i niezapomniana impreza w ich ulubionej knajpie. Gdy nadejdzie Boże Narodzenie, nic już nie będzie takie jak dawniej. W adaptacji bestsellerowej powieści Johna Greena występują, m.in. Kiernan Shipka z „Chilling Adventures of Sabrina”, Liv Hewson z „Yellowjackets” i Jacob Batalon z nowego „Spider-Mana”.
„A Very Murray Christmas”: W rytmie jazzu
Sofia Coppola zgromadziła imponującą obsadę, by nakręcić swoją pierwszą, i dotychczas jedyną, świąteczną produkcję. Bill Murray, Maya Rudolph, George Clooney, Rashida Jones i wiele innych gwiazd wcieliło się w gości hotelowej kawiarni, którzy są skazani na swoje towarzystwo w wigilijną noc. Wspólnie spędzony wieczór odmieni ich życie na zawsze. „A Very Murray Christmas” to opowieść ze szczyptą magii, poczuciem humoru i podnoszącym na duchu przesłaniem.
„Wieczny singiel”: Nowy klasyk
Święta to czas miłości. Wie o tym Peter (Michael Urie), główny bohater „Wiecznego singla”. Chcąc uniknąć tradycyjnych pytań o status związku, namawia przyjaciela Nicka (Philemon Chambers), by udawał jego chłopaka podczas świątecznej wizyty w domu. Misterny plan legnie jednak w gruzach, kiedy Peter spotka się na bardzo udanej randce w ciemno z przystojnym trenerem Jamesem (Luke Macfarlane), którą zorganizowała jego matka (Kathy Najimy). Ze zdrową dawką humoru, świąteczną oprawą i doskonałą Jennifer Coolidge queerowa komedia ma szansę stać się naszym nowym klasykiem.
„Grinch: Świąt nie będzie”: Świąteczne przesłanie
Tytułowy Grinch (ukryty pod warstwami zielonego futra Jim Carrey) to społeczny wyrzutek, który postanawia się zemścić na dawnych oprawcach. W tym celu planuje zepsuć święta obywatelom Ktosiowa. Podczas złowieszczej misji zgorzkniały bohater poznaje Cindy Lou (Taylor Momsen), małą dziewczynkę, która pomaga mu na nowo pokochać święta. Aktualny pozostaje przekaz filmu: święta to nie tylko prezenty, lecz przede wszystkim czas wspólnej celebracji i refleksji.
„Niezapomniane święta”: Ku pamięci
Na chwilę przed świętami rozpuszczona dziedziczka hotelowej fortuny (Lindsay Lohan) ulega wypadkowi na stoku i doznaje amnezji. Z pomocą przychodzi jej przystojny właściciel górskiej chaty (Chord Overstreet). Co dzieje się dalej? Tak, zgadliście: między nieznajomymi rodzi się gorące uczucie. Problem w tym, że bohaterka ma narzeczonego, o którym zapomniała. On jednak pamięta o niej (i jej fortunie), dlatego rusza tropem dziewczyny. „Niezapomniane święta” to beztrosko zabawna komedia, którą można, a nawet warto, obejrzeć po wymagającym dniu.
„Zamiana z księżniczką”: Guilty pleasure
Nie, „Zamiana z księżniczką” nie jest filmowym arcydziełem. Zdecydowanie bliżej jej do świątecznego guilty pleasure. A jednak komedia doczekała się aż trzech części. Pewnie dlatego, że fabuła przypomina gwiazdkowy odpowiednik „Nie wierzcie bliźniaczkom”. Stacy i Margaret (Vanessa Hudgens w podwójnej roli) dzieli niemal wszystko – pierwsza jest właścicielką malutkiej cukierni w Chicago, druga – następczynią tronu w malowniczym księstewku w Europie. Są jednak podobne jak dwie krople wody. Gdy przypadkowo ich drogi się krzyżują, postanawiają zamienić się miejscami. Czy to nie doskonały materiał na seans w gronie najbliższych?
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.