Na przekór globalnej tendencji, obniżamy temperaturę ciała o kilka stopni. W kosmetykach do pielęgnacji i perfumach szukamy chłodzącego składnika – mięty. Jej rześki zapach ma jeszcze jedną zaletę – działa aromaterapeutycznie, ugasi więc nie tylko pożar skóry, ale również myśli w głowie. Polecamy pięć nieoczywistych kosmetyków z miętą, idealnych na upalne dni.
Esencja Rose Rice od Creamy: Chłodnik na wodzie ryżowej
Nie znajdziesz jej w nazwie, ani nawet w pierwszych kilku zdaniach opisu, bo ekstrakt z mięty chińskiej skrywa się dopiero w połowie INCI. Dlatego pierwsze wrażenie po psiknięciu tonizująco-regulującą esencją (zwłaszcza przy ominięciu pośrednika w postaci wacika) może być zaskoczeniem. Jakże przyjemnym! W gorące dni chce się ją mieć przy sobie i stosować jako naturalny klimatyzator na skórę, ale nie można przesadzić – ma naprawdę bogaty skład, m.in. ekstrakt z róży Eijitsu, prebiotyk wspomagający mikrobiotę skóry, tonizujący hydrolat z neroli i oczaru oraz ferment z rzodkwi. Bazą jest fermentowana woda ryżowa. Zamknięty w szklanej buteleczce kosmetyk, idealnie sprawdzi się przy skórze mieszanej i tłustej, która w upalne lato i tak nie ma lekko – rozpulchniona od podwójnej porcji sebum, jak pod lupą prezentuje rozszerzone pory.
Peeling mięta z miętą i glonami od Mydlarni Cztery Szpaki: Mus z miętusów
Każda kolejna nowość w portfolio tej polskiej marki to powód do ekscytacji. Emocje ugasi chłodzący peeling (uwaga: możliwa gęsia skórka!) ze szczodrym (w końcu to „mięta z miętą”!) dodatkiem olejku eterycznego z mięty pieprzowej. Cukrowa pasta zamknięta w szklanym słoiczku jest niczym miętusy. Została wzbogacona spiruliną (to jej oraz chlorelli kosmetyk zawdzięcza swój intensywny zielony kolor), dzięki czemu peeling świetnie sprawdza się w rytuałach celujących w ujędrnienie skóry. Będzie idealny na lato, bo oprócz funkcji obniżenia temperatury ciała, pozwala cieszyć się wygładzoną skórą (super na sezon bikini) bez tłustej warstwy.
Perfumy Jade od Oliviera Durbano: MentoLOVE
Zawartość zielonej butelki, która przypomina absynt, działa na zmysły równie odurzająco, co słynny trunek. Tak jak tytułowy nefryt, zielony kamień, który według wierzeń, wpływał na umysł i umożliwiał lepsze zrozumienie marzeń. Był nawet przetwarzany w ciecz przez taoistycznych alchemików i stosowany jako „napój miłości”. Zapach, który wymyślił Olivier Durbano, uderza miętą w pierwszych sekundach i od razu zdradza jej pochodzenie – ta rośnie pośrodku gęstego lasu, w otoczeniu mchu, kwiatów, ozdobnej trzciny i ziół. Na liście aromatycznej mieszanki znalazły się rośliny, z których powstają najbardziej pobudzające naturalne trunki: zielona herbata i yerba mate, a wszystko to mocno przyprawione anyżem i kardamonem. Mimo to, kompozycja zapachowa Jade jest bardzo uspokajająca, a mięta z czasem powoli i bardzo przyjemnie się wygasza.
Olejek po opalaniu Cool od Cocosolis Organic: Mięta delikatesowa
Mięta nie zawsze musi mocno chłodzić, żeby odświeżać i delikatnie pobudzać zmysły, czego najlepszym dowodem jest olejek po opalaniu Cool. To wersja delikatesowa (skojarzenia z czekoladkami Afrer Eight tylko dla ich fanów!), bo roślinna świeżość przełamana jest tu słodyczą olejku kokosowego, bazy produktu. Ciało ze świeżą opalenizną nim namaszczone zyskuje złoty kolor i bardzo seksownie połyskujące wykończenie w stylu glass skin. Trudno czuć się jak boska Kleopatra. Idealny również do przyjemnego masażu ciała.
Szampon do włosów Amino Mint od Redken: Woda z lodowca
W naprawdę upalny dzień trudno o lepszy sposób na szybką ulgę, niż włożenie głowy pod strumień zimnej wody. Podwójne uczucie chłodu zapewni ekstrakt z mięty pieprzowej w oczyszczającym szamponie balansujący pH włosów oraz skalpu Amino Mint. Kosmetyk mimo kwasu salicylowego w składzie, jest bardzo delikatny, i to podwójnie. Po pierwsze, dla włosów – mimo mocno oczyszczających właściwości, nie matowi ich i nie splątuje (zasługa polimerów kationowych), więc można stosować go spokojnie częściej, niż raz w tygodniu, zwłaszcza gdy lubi się poszaleć ze stylizacją (dokładne usunięcie produktów oblepiających mieszki włosowe to podstawa zdrowych, lśniących włosów). Po drugie, dla skóry głowy – mimo mięty pieprzowej w składzie, delikatnie chłodzi, nie fundując intensywnych wrażeń, jak mrowienie skóry. Za to efekt lekkiej głowy gwarantowany.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.