Mnóstwo oryginalnych filmów, w tym komedie romantyczne na walentynki i typowane do Oscara artystyczne eksperymenty, serial z dawno niewidzianą Katherine Heigl i polskie akcenty.
Serial „Firefly Lane”, premiera 3 lutego
Tully (Katherine Heigl) i Kate (Sarah Chalke) przyjaźnią się od czasów szkolnych. Z czasem ta pierwsza wyrasta na piękną, pewną siebie i przebojową gwiazdę telewizji, a druga jest wiecznie z siebie niezadowoloną kurą domową. Jedna boi się odpowiedzialności rodzicielstwa, druga odnajduje szczęście w byciu matką. Tully budzi pożądanie, Kate to niezdara. Niezależnie od różnic, od 30 lat uważają się za bratnie dusze. W serialu na podstawie powieści Kristin Hannah powróci na mały ekran Katherine Heigl, której kariera wydawała się już skończona, a partneruje jej Chalke z „Hożych doktorów”.
Serial „Niewidzialne miasto”, premiera 5 lutego
Dystopijny serial „3%” (2016-2020) przekonał Netfliksa, że w Brazylii mogą powstawać przeboje. Kolejny łączy kryminał z fantasy. Pod powierzchnią Ziemi odkryty zostaje podziemny świat, zaludniony przez istoty o nadprzyrodzonych mocach. Detektyw próbuje rozwikłać zagadkę morderstwa z pogranicza dwóch światów. Scenarzyści czerpali inspirację z folkloru i lokalnych legend.
Film „Malcolm i Marie”, premiera 5 lutego
„Czy fatalne recenzje przekreślą oscarowe szanse filmu?” – pyta, chyba retorycznie, portal Vulture. Krytycy uznali powstały w pandemii artystowski obraz Sama Levinsona za kiczowaty, pusty i pretensjonalny. Pisali, że zabrakło w nim scenariusza, a aktorzy wyglądają, jakby nieudolnie improwizowali. Czy Zendaya, która otrzymała Emmy za „Euforię” tego samego twórcy, może się więc pożegnać z kolejną statuetką? W czarno-białej produkcji gra Marie, która spędza noc na rozmowach z chłopakiem (John David Washington, syn Denzela, znany z „Tenet”). Przy okazji premiery nowego filmu Malcolm, reżyser, zapomniał podziękować Marie. Rozpoczyna się gra o władzę. Czy naprawdę się kochają? Czy ambicja może być silniejsza niż namiętność? Jak stworzyć związek oparty na zasadach równouprawnienia? Levinson ewidentnie próbuje nawiązywać do „Scen z życia małżeńskiego” Ingmara Bergmana, ale tym razem nie mamy do czynienia z arcydziełem. Co nie przeszkadza „Malcolmowi i Marie” być jednym z najgłośniejszych filmów początku roku.
Film „Little Big Women”, premiera 5 lutego
W 70. urodziny Shoying dowiaduje się, że jej mąż nie żyje, a do ostatnich chwil była z nim inna kobieta, Tsai. Okazuje się, że prowadził podwójne życie. Odkrywając prawdę o mężu, Shoying musi jednocześnie rozliczyć się z relacjami z innymi kobietami – córką, wnuczką i w końcu, kochanką męża. Film z Tajwanu przypomina ubiegłoroczne „Kłamstewko” Lulu Wang.
Film „Miłość do kwadratu”, premiera 11 lutego
Monika (Adriana Chlebicka z „M jak miłość”) spłaca długi ojca, pozując do sesji zdjęciowych, choć tak naprawdę pracuje jako nauczycielka. W obu jej wcieleniach zakochuje się podrywacz Enzo (Mateusz Banasiuk). – Lubię, jak dziewczyny wierzą w miłość. Ja wierzę – mówi bohater walentynkowego filmu Filipa Zylbera. Polska komedia romantyczna ma szansę stać się przebojem Netfliksa na całym świecie, podobnie jak horror „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją”, który w lutym trafi na platformę w Stanach.
Film „Do wszystkich chłopców, których kochałam: Zawsze i na zawsze”, premiera 12 lutego
W finale trylogii Lara Jean Covey (Lana Condor) musi odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jej miłość do Petera (Noah Centineo) przetrwa po maturze. Zwłaszcza że on chce zdawać na kalifornijskiego Stanforda, jej marzy się Nowy Jork, a jak wiadomo z innych komedii romantycznych, związek na odległość niemal nigdy się nie udaje. Słodko-gorzkie pożegnanie z młodością tu jest przede wszystkim słodkie – to w końcu film dla nastolatek, którym trzeba dać nadzieję na przyszłość. Przed premierą trzeciej części warto przypomnieć sobie pozostałe dwa filmy na podstawie uroczych powieści Jenny Han.
Serial „Co kryją jej oczy”, premiera 17 lutego
Jedną ze specjalności Netfliksa są thrillery z wątkiem nadprzyrodzonym. Tym razem serial na podstawie powieści Sary Pinborough przygląda się Louise (Simona Brown), samotnej matce, która wdaje się w romans z szefem, psychiatrą Davidem (Tom Bateman). Jednocześnie zaprzyjaźnia się z jego żoną, Adele (Eve Hewson, córka Bono). Niebezpieczny trójkąt miłosny na pewno nie zakończy się happy endem.
Film „O wszystko zadbam”, premiera 19 lutego
Rosamund Pike w kolejnej po „Zaginionej dziewczynie” roli królowej śniegu. Jej Marla Grayson jest naprawdę niebezpieczna – nie cofnie się przed niczym, oszukuje najbardziej bezbronnych, niszczy wrogów. Jako opiekunka prawna osób starszych bezczelnie okrada podopiecznych. Dopóki nie spotka godnej przeciwniczki. Z Jennifer Paterson (Dianne Wiest, która powraca na ekrany, można ją oglądać też u boku Meryl Streep w „Niech gadają” na HBO GO) tak łatwo jej nie pójdzie. Starsza pani ma znajomości w półświatku. Teraz to Marla jest w niebezpieczeństwie. W pozostałych rolach Peter Dinklage (pierwsza duża rola po „Grze o tron”), Eiza González i Chris Messina.
Serial „Plemiona Europy”, premiera 19 lutego
Po „Dark”, które było swego czasu najpopularniejszym europejskim serialem Netfliksa, Niemcy wyprodukowali dla platformy dystopijne science fiction. Jest rok 2074, trójka rodzeństwa – Kiano (Emilio Sakraya), Liv (Henriette Confurius) i Elja (David Ali Rashed) – próbują przeżyć w świecie dotkniętym katastrofą. Po apokalipsie trwa walka o dominację między plemionami. Estetycznie „Plemiona Europy” do złudzenia przypominają „The 100”, który niedawno zakończył się po siódmym sezonie, widać tu też echa „Igrzysk śmierci”, tyle że w cyberpunkowej wersji. Nie możemy doczekać się wizji Berlina po końcu cywilizacji.
Serial „Ginny i Georgia”, premiera 24 lutego
Kolejna opowieść o dorastaniu, tym razem wyłącznie z dziewczęcego punktu widzenia. Na planie pracowała ekipa złożona z samych kobiet. Po raz pierwszy własny serial dostały producentki Sarah Lampert i Debra J. Fisher, a reżyserowała Anya Adams („GLOW”, „Czarno to widzę”). Przed kamerą pokazała się debiutantka Antonia Gentry w roli zahukanej nastolatki Ginny Miller, która nie potrafi dotrzymać kroku energetycznej matce, 30-letniej Georgii (Brianne Howey, „Batwoman”). Zapowiada się mniej cukierkowa wersja „Kochanych kłopotów”.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.