Z lukrem czy z cukrem pudrem? Z różą albo o smaku matchy? Tradycyjne polskie, a może amerykańskie? Tuż przed najsłodszym dniem w roku podpowiadamy, dokąd wybrać się na pączki.
Odette: Na cztery smaki
Choć kawiarnie Odette zachwycają różnorodnymi cukierniczymi kreacjami, to w tym roku po raz pierwszy będziemy mogli spróbować tutejszych pączków. Szef cukierni Krzysztof Rabek debiutuje z czterema smakami do wyboru – pączkiem z jedwabistym pistacjowym kremem na bazie domowej pasty pistacjowej z dodatkiem soli morskiej oraz – dla przełamania smaku – konfiturą z malin, pączkiem z kremem waniliowym, z kremem o smaku egzotycznych owoców oraz propozycją dla miłośników czekolady, pączkiem z kremem z francuskiej czekolady Valrhona z praliną z orzechów laskowych.
Ciastko z dziurką: Pączek czy jagodzianka
Ciastko z dziurką Anny Frelak podbiło warszawiaków jagodziankami. Kameralna cukiernia na tłusty czwartek przygotowała dwa smaki pączków: dla miłośników klasyki pączki z domową konfiturą z malin z dodatkiem dżemu z płatków róży oraz bestsellerowe pączki z budyniem i jagodami.
MOD Donuts: Po amerykańsku i po włosku
Jeśli donuty kojarzą wam się wyłącznie z pstrokatymi oponkami o chemicznym smaku, zajrzyjcie do MOD-u. Pączki i używane do ich zdobienia lukry i polewy są przygotowywane na miejscu z naturalnych składników (masło, jajka, czekolada, śmietanka, cytrusy). Jest w czym wybierać – od amerykańskiego klasyka, czyli donuta z cytrynowym lukrem i makiem, przez różowego donuta z polewą hibiskusową po donuty Oreo, z mleczną czekoladą, brûlée i sezonowe smaki (np. Red Velvet czy Black Forest Cake). MOD Donuts lubi rozpieszczać swoich klientów specjalnymi smakami – w sezonie zimowym można np. załapać się na pączka o smaku bombardino, inspirowanego słodkim, kremowym koktajlem pijanym na włoskich stokach narciarskich.
Panna: Panna i pączki
Panna to jeden z naszych ulubionych słodkich adresów, głównie za sprawą oryginalnych połączeń smaków zamkniętych w wypiekach. Z okazji tłustego czwartku cukiernia przygotowała pączki w dwóch autorskich smakach: z kremem pistacjowym z dodatkiem jeżyn i hibiskusa oraz pączki wypełnione aksamitnym słonym karmelem i konfiturą z pigwowca.
Kukułka: Słodkie ząbki
Cukiernia Kukułka już dawno udowodniła, że świetnie radzi sobie z tradycyjnymi polskimi słodkościami, a w tegoroczny tłusty czwartek pracownia z Mokotowskiej postanowiła rozpieścić wszystkie, jak pieszczotliwie mówi o swoich klientach, „słodkie ząbki”. Do wyboru mamy kilka smaków pączków: nadziewane konfiturą z róży, oprószone cukrem pudrem lub glazurowane lukrem, z kremem pistacjowym, nadziewane konfiturą z czarnej porzeczki, z malinami lub nadzieniem z mango i marakui.
Belvedere Cafe: Z widokiem na pączki
Po raz pierwszy tłusty czwartek świętować będzie otwrata w ubiegłym roku Belvedere Cafe, działająca przy Krakowskim Przedmieściu kawiarnia i cukiernia. Tu postawiono na smaki, które lubię nazywać „otulającymi”: pączka z kremowym nadzieniem orzechowym, ozdobionego polewą czekoladową i kruszonymi orzechami, pączka z nadzieniem pistajowym oraz z kremem waniliowym. Ucieszą się też miłosnicy klasyki, bo oczywiście nie zabrakło pączków z lukrem wypełnionych różą i dekorowanych różanymi płatkami.
Słodki Słony: De luxe
Znam takich, którzy uznają tylko pączka według przepisu Magdy i Lary Gessler. To pączek zdecydowanie luksusowy (w końcu adres przy Mokotowskiej zobowiązuje) – dużo tu nadzienia i dużo lukru, a do tego malinka lub garść pomarańczowej skórki jako pączkowa wisienka na torcie. Luksusowa jest też cena, ale fanów pań Gessler to nie zraża, bo smak słodkich ciastek wszystko wynagradza. Jeśli inwestować w pączki, to właśnie tutaj. Do wyboru w witrynie mamy cztery rodzaje: klasyczny, z konfiturą różaną i skórką pomarańczową, z konfiturą z malin, ozdobiony świeżym owocem, pączki z ajerkoniakiem oprószone cukrem pudrem oraz jadalnym złotym brokatem oraz pączki z nadzieniem czekoladowo-śliwkowym.
Eter: Pączki w Eterze
Eter wyznaje zasadę, że pięknymi i pysznymi ciastkami powinni móc cieszyć się wszyscy, także ci, którzy chcą lub muszą unikać nabiału lub jajek. Cała tutejsza oferta jest w stu procentach roślinna. Na tłusty czwartek Eter przygotował aż cztery smaki pączków: róża-malina, „podwójna pistacja”, czyli krem pistacjowy z pistacjowym cukrem i chipsem z pistacjowej czekolady, pączek z curdem z marakui i limonki z marakujowym lukrem i liofilizowaną maliną oraz pączkowy przebój Eteru, pączek nadziewany kremem waniliowym z karmelowa glazurą i „bekonem” z gochugaru. Jeśli nie chcemy, by pączki przeszły nam koło nosa, zestawy ciastek możemy zamówić z wyprzedzeniem przez formularz internetowy. Dodatkowo w tłuste święto w cukierni dostępny będzie jeszcze donut – niespodzianka.
Domo Bake: Do wyboru, do koloru
Inspiracji dla swoich pączków Domo Bake postanowiła szukać w innych ciastach. Na tłusty czwartek przygotowała coś zarówno dla miłośników tradycji, jak i amatorów cukierniczego freestyle’u. Wybierać możemy między pączkami z pistacjowym kremem pâtissière, pączkami crème brûlée, z kremem inspirowanym batonikami kinder bueno (biała czekolada i orzechy laskowe) oraz kremem sernikowym z dodatkiem wiśni, pączkami peanut butter & jelly, ale i takimi bliższymi tradycji z nadzieniem malinowo-różanym, polanymi klasycznym lukrem i obsypanymi skórką pomarańczy. P.S. Dla słodkiego spokoju ducha zestawy pączków można zamówić z wyprzedzeniem przez stronę cukierni.
Lukullus: Smak tradycji
Najbardziej warszawski z warszawskich pączków, pochwała klasyki w najlepszym wydaniu. Rumiane, maślane, z równiutką obwódką, polane perłowym lukrem i wypełnione konfiturą z róży damasceńskiej. Prócz tradycyjnych pączków w Lukullusie kupimy też malutkie pączki bez nadzienia, równie urocze, co uzależniające.
Charlotte: Pączek zamiast croissanta
Do Charlotte zwykle wpada się po maślanego croissanta czy pain au chocolat, ale z okazji tłustego czwartku w witrynach piekarni pojawiają się także pączki. Do wyboru w trzech smakach: oprószone cukrem pudrem pączki nadziewane konfiturą malinowo-różaną, nadziewane kultowym kremem z białej czekolady Charlotte oraz z kremem na bazie słonego karmelu. Pączki można też zamówić zawczasu przez formularz znajdujący się na stronie piekarni.
Bakery Browary Warszawskie: Róża kontra krem
Czasem mniej znaczy więcej – tak na pewno jest z pączkami z Bakery Browary Warszawskie. Choć w karnawałowej ofercie znajdziemy tylko dwa smaki, to ich receptura została dopracowana na tyle, by sprostać wymogom najbardziej wybrednych łasuchów. W obu przypadkach ciastka przygotowywane są z ciasta poddawanego kilkunastogodzinnej fermentacji, co pozwala nadać mu puszystość i głęboki smak, który dodatkowo podkręcony zostaje odrobiną skórki pomarańczowej i rumu. Do wyboru mamy pączki z konfiturą różaną zbalansowaną odrobiną cytryny lub z kremem waniliowym z wanilią z Madagaskaru.
Baja: Słodko i wege
Cukiernia Baja specjalizuje się w roślinnych słodkościach, przyrządzanych bez produktów pochodzenia zwierzęcego, np. nabiału czy jajek. W tłusty czwartek w Bai pojawią się pączki w kilku smakach: nadziane konfiturą malinowo-różaną i ozdobione pomarańczowym lukrem oraz płatkami róży, egzotyczne pączki z nadzieniem o smaku marakui i kokosowym lukrem, z nadzieniem „śliwka w rumie” i polewą czekoladową oraz – chyba najbardziej cenione przez gości Bai – pączki pistacjowe z różaną polewą. Bogato nadziane, w stu procentach roślinne i tak samo hedonistyczne.
Cała w Mące: Ten jeden raz w roku
Pojawiają się tylko raz w roku, ale zdecydowanie warto na ten moment czekać. W końcu Cała w Mące to jeden z topowych glutenowych adresów w Polsce. Z okazji tłustego czwartku Monika Walecka i jej piekarski team przygotują pączki w trzech wariantach: nadziewane tradycyjną konfiturą różaną, słodkim kajmakiem lub nadzieniem z pigwowca. Warszawska królowa glutenu szykuje także tłustoczwartkową niespodziankę i przysmak – niespodziankę. Uwaga: pączki będą dostępne w piekarni tylko tego jednego dnia. Na osłodę w siostrzanej cukierni Tonka będzie można jeszcze upolować semle, czyli szwedzkie karnawałowe bułeczki w dwóch smakach – nadziewane kremem z pistacji i marakui oraz z konfiturą malinowo-różaną.
DEJ: Pączki do szóstej
DEJ to wspólny projekt dwóch ekspertek od wypieków: Justyny Roszkowskiej i Anny Rożalskiej. Na co dzień w Deju (po duńsku „ciasto”) można złapać świetne chleby na zakwasie, bagietki, maślane croissanty i puszyste drożdżówki. Z okazji tłustego czwartku w witrynie pojawiają się oczywiście pączki, i to aż w sześciu odsłonach, m.in. z nadzieniem z białej czekolady z czarną porzeczką, z nadzieniem pistacjowym, pączki „czekorańczowe”, czyli nadziane kremem z gorzkiej czekolady z autorską marmoladą z krwistych pomarańczy, pączki z kremem o smaku marakui z polewą z mlecznej czekolady, aromatyzowana herbata Earl Grey, a także dwa rodzaje pączków wegańskich: malina z różą oraz z roślinnym kremem z orzechów laskowych z wiśnią.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.