Choć dopiero świętuje 30. urodziny, ma już na koncie cztery nominacje do Oscara i Złoty Glob. Nic dziwnego, bo Saoirse Ronan jest uznawana za jedną z najbardziej utalentowanych aktorek młodego pokolenia. Wychowana w artystycznym środowisku, pnie się po kolejnych szczeblach kariery. Na pewno jeszcze nieraz o niej usłyszymy.
„Brooklyn” (2015)
Adaptacja powieści Colma Tóibína to historia miłosna z Ameryką lat 50. w tle. Młoda Irlandka Ellis Lacey (Saoirse Ronan) porzuca swoje rodzinne miasteczko, by szukać lepszego życia za oceanem. Mimo że w Nowym Jorku przebywa wśród innych imigrantów z Zielonej Wyspy, nie potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Tęsknota za domem schodzi na dalszy plan, kiedy poznaje Włocha, Anthony’ego Fiorello. Choć rozkwita między nimi uczucie, przeszłość, rodzina i Irlandia nie pozwalają Ellis o sobie zapomnieć. Ronan perfekcyjne portretuje rozterki targające bohaterką.
„Małe kobietki” (2019)
O nowej adaptacji powieści Louisy May Alcott w reżyserii Grety Gerwig napisano już chyba wszystko. Ekranizacja początkowo miała swoich przeciwników, którzy zarzucali Gerwig brak oryginalności, ale wyważony scenariusz i perfekcyjny dobór obsady sprawiły, że film już od pierwszych minut chwyta za serce. Ronan, podobnie jak Winona Ryder w 1994 r., została obsadzona w roli Jo March – silnej i niezależnej dziewczyny, która chce zostać pisarką. Ronan ze swoją androgeniczną urodą wydaje się być stworzona do grania Jo. Nieustępliwa panna March nie zamierza godzić się na to, co przyniesie jej los. Bierze sprawy w swoje ręce. Rola przyniosła Ronan jej czwartą nominację do Oscara. W lutym tego roku przegrała wyścig o statuetkę z Renée Zellweger.
„Pokuta” (2007)
Mimo że w filmie Ronan występuje obok Keiry Knightley, która już wtedy miała status międzynarodowej gwiazdy, to właśnie gra młodziutkiej aktorki zapada w pamięci na długo po napisach końcowych. Kiedy pierwszy raz ogląda się ekranizację głośnej powieści Iana McEwana, trudno nie czuć niechęci do Briony Tallis (Saoirse Ronan). Trzynastolatka w wolnych chwilach szpieguje Robbiego Turnera (James McAvoy), syna służącej i szkolnego kolegi jej starszej siostry Cecylii (Knightley). Kiedy w ręce Briony wpada list miłosny napisany przez Robbiego do Cecylii, a w międzyczasie jej własna kuzynka zostaje brutalnie zgwałcona, podejmuje decyzję, która na zawsze zmieni życie całej trójki… Ronan ze swoją kamienną twarzą zachwyca i przeraża jednocześnie. Ta rola przyniosła Ronan uznanie krytyków i pierwszą nominację do Oscara.
„Lady Bird” (2017)
Greta Gerwig dostrzegła talent Ronan jeszcze przed „Małymi kobietkami”. W 2017 r. reżyserka obsadziła ją w swoim pierwszym ważnym projekcie. „Lady Bird” to opowieść o skomplikowanej relacji matki z córką. Christine „Lady Bird” McPherson, nastolatka z Sacramento, ma jasno sprecyzowane poglądy. Marzy o lepszym życiu na Wschodnim Wybrzeżu. Ronan w roli zbuntowanej nastolatki była na tyle przekonująca, że otrzymała nominację do Oscara za najlepszą rolę pierwszoplanową.
„Hanna” (2011)
Kolejna produkcja, przy której Ronan współpracowała z Joe Wrightem. Wcześniej reżyser powierzył aktorce rolę Briony w „Pokucie”. W thrillerze Ronan wcieliła się natomiast w szesnastoletnią Hannę, od dziecka szkoloną przez swojego ojca (Erica Banę) na zawodową zabójczynię. Wychowywana w fińskiej głuszy, z dala od cywilizacji, otrzymuje zadanie zlikwidowania bezwzględnej agentki CIA (Cate Blanchett). Nieoczekiwanie wychodzą na jaw sekrety ojca, które rzucają nowe światło na przeszłość Hanny. Irlandzka aktorka zaprezentowała się światu od innej strony, udowadniając, że nie boi się wyzwań. I, przede wszystkim, że nigdy nie da się zaszufladkować.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.