Podobno starożytni Grecy serwowali serniki na igrzyskach olimpijskich. Najsłynniejszy jest jednak ten nowojorski o kremowej konsystencji, który powstał przypadkowo podczas eksperymentów Arnolda Reubena na początku XX wieku. Dziś cukiernicy do sernika dodają matchę, bezowe ciastka, konfitury z hibiskusa i dużą ilość soku z cytryny. Najsmaczniejsze w stolicy zjecie pod naszymi sprawdzonymi adresami.
MODny sernik z matchą
Do MOD-u przy ul. Oleandrów w Warszawie chodzi się przede wszystkim na ramen. Warto jednak także wpaść tu na wino i deser. W karcie znaleźć można przepyszne ciastko z daktylami i kremem różanym, a także nieklasyczny sernik. Zielony, bo z dodatkiem dużej ilości matchy (to jeden z ulubionych składników szefa kuchni MOD-u, Trisno Hamida – matchę znaleźć można także w ramenie i oczywiście w karcie napojów). Polany jest warstwą wyrazistego w smaku, kwaskowatego dżemu hibiskusowego i ułożony na spodzie z intensywnie czekoladowych pokruszonych ciasteczek.
– Pamiętam, jak robiłem sernik z zielonej herbaty w 2011 roku, po tym jak kupiłem trochę machy w herbaciarni na Rynku w Krakowie. Po kilku próbach udało mi się osiągnąć efekt, który lubię. Kremowy i bogaty w smaku jednocześnie. Dodatkowo podkręciłem go dżemem z hibiskusa. Od tego czasu jest w moim menu – mówi Trisno.
Kukułka klasycznie
Kukułka to niepozorna mała cukierenka zlokalizowana przy ulicy Mokotowskiej w Warszawie. Przyciąga wzrok oryginalnym wystrojem (za projekt wnętrza odpowiada studio o, nomen omen, bardzo słodkiej nazwie Beza Projekt), a słynie przede wszystkim z pysznych pączków. W ofercie ma jednak także coś dla fanów tradycyjnych serników – prosty klasyk z nutą skórki cytryny (bez ciasteczkowych spodów czy wymyślnych posypek), bardzo puszysty i delikatny. Do wyboru w wersji na raz i jako całe ciasto na wynos.
Nowy Jork w Missmellow
Według naszej subiektywnej oceny w Miss Mellow podają najlepszy sernik nowojorski w Warszawie. Ma idealną kremową konsystencję, silnie wyczuwalną nutę wanilii i pyszną delikatną polewę. Latem polecamy domówić do niego flat white na lodzie i spałaszować ciastko przy stoliku na zewnątrz (lokal jest bardzo mały). Zimą pozostaje tylko jeden stolik wewnątrz, więc sernik (jeden kawałek albo całe ciasto) najlepiej zabrać ze sobą na wynos.
Nie tylko migdałowe serniki
Warto udać się poza centrum Warszawy, by w gąszczu ursynowskich blokowisk poszukać Migdałowej – Pracowni Wypieków. I zjeść jedną (przynajmniej) z dwunastu dostępnych tam wersji serników (w ofercie znajdziecie m.in. sernik cynamonowy na ciasteczkowym spodzie i tradycyjny polski sernik na kruchym cieście, z rodzynkami moczonymi w rumie i skórką pomarańczową, dodatkowo otulony lukrem). Migdałowy zespół nazywa siebie manufakturą, bo wszystko, co robi, wykonuje od podstaw sam, wyłącznie z naturalnych produktów.
Charlotte w czekoladzie
Charlotte przyciąga tłumy francuskimi kanapkami, winem, a ostatnio także bulionami. Kultowy w karcie stał się też bardzo kremowy sernik z białą czekoladą na spodzie z brownie (dostępny w każdym z kilku lokali Charlotte). Jest, jak można się bez problemu domyślić, bardzo czekoladowy. Zaspokoi więc chęć na ciasto i czekoladę jednocześnie. Jego słodycz warto przełamać łykiem gorzkiego espresso.
Róże kwitną w Storze
Stor już na stałe wpisał się w kawową mapę stolicy. Mała kawiarnia zlokalizowana niedaleko Tamki słynie z doskonałego cappuccino i świetnych kaw przelewowych. W Storze zjecie też sernik idealny – kremowy z wodą różaną, posypany płatkami róż (dobry zarówno solo, jak i w towarzystwie równie różanej lemoniady). Smakuje tak dobrze, jak pięknie wygląda na Instagramie.
Sezony zmieniają się w Lourse
W Lourse, stylowej cukierni umieszczonej w Hotelu Europejskim (za której menu odpowiada Executive Pastry Chef w Raffles Europejski Warsaw, Dawid Makurat), serniki zmieniają się sezonowo (na zdjęciu zobaczycie jego jesienną odsłonę). Ten z aktualnego menu ma owsiany spód, otoczony jest plastrem białej czekolady i posypany bezowymi francuskimi ciasteczkami oraz kawałkami pomarańczy infuzowanej frostingiem. Całkiem dosłownie rozpływa się z ustach – jego konsystencja jest niemal satynowa. Balansuje gdzieś pomiędzy pianką a kremem.
Cytrynowa Regina
Nie wszyscy wiedzą, że w Reginie (oprócz słynnego bananowego tiramisu) w karcie deserów znaleźć można sernik. Jego nowojorska wersja jest mocnym konkurentem ciasta w Miss Mellow. Równie kremowa i pyszna. Słodycz ciasta przełamują tu mocna nuta soku z cytryny i korzenny spód. Serwowany jest zazwyczaj na pięknym talerzu z chińskiej porcelany – w końcu Regina Bar smaki manhattańskiego Little Italy łączy z tymi z Chinatown. Właściciele Reginy zapewniają, że ich sernik idealnie komponuje się z żurawinowym cosmopolitanem.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.