Wirtualne spotkania zmieniły sposób, w jaki się ubieramy, malujemy, czeszemy, a nawet aranżujemy naszą przestrzeń. Wybieramy najpiękniejsze wazony, miski i inne dekoracje, które świetnie wyglądają w kamerze.
Świecznik od Nomad Warsaw: Dzieło ludzkich rąk
W Nomad Warsaw nowoczesny dizajn spotyka się z tradycją rzemiosła. Znajdziemy tu prace utalentowanych artystów z całego świata – od Skandynawii przez Maroko aż po Stany Zjednoczone. W niewielkim lokalu na warszawskim Solcu Joanna Marcysiak zgromadziła imponującą kolekcję takich skarbów jak dywany, wazony i wiele więcej. Do stworzenia idealnej zoomowej kompozycji sprawdzi się oryginalny świecznik z kolekcji Nomad. Jak ten projektu Bena Shoshana z izraelskiego studia ABS Objects. Wykonane ręcznie, są dostępne w wymyślnych kształtach i pastelowych kolorach (mnie urzekły delikatny róż i przygaszony pomarańcz). Wystarczy znaleźć odpowiednią świecę i voilà!
Wazon od Vesta Warsaw: Renesans antyku
Westa, bogini ogniska domowego i jedna z najważniejszych bohaterek rzymskiej mitologii, nie bez przyczyny została patronką warszawskiej marki oferującej dekoracje do domu w stylu vintage. Wśród nich znajdziecie ręcznie wykonane wazony w stylu art déco. Sprowadzane z Belgii dekoracje są dostępne w kilku kolorach – przygaszonym błękicie, złotym beżu i delikatnym różu.
Czarka od Fenek Studio: Powrót do dzieciństwa
Małe studio, które możecie kojarzyć ze spacerów warszawską Tamką, założył kreatywny duet Agata Klimkowska i Tosia Kiliś. Projekty dziewczyn pokochaliśmy za eksplozję koloru i proste wzory, przywodzące na myśl ilustracje z ukochanych książek z dzieciństwa. Na zoomowe spotkania szczególnie przydatne mogą okazać się fenkowe kubki, filiżanki i nasze faworytki – porcelanowe czarki w abstrakcyjne wzory przywodzące na myśl płótna Jacksona Pollocka i Yayoi Kusamy. Wszystkie cuda z Fenka są wykonane ręcznie, dzięki czemu są zawsze jedyne w swoim rodzaju.
Taca od Révolte: Poręczne dzieło sztuki
„Révolte” to z francuskiego „bunt”. To właśnie z buntu przeciw nudzie powstała polska marka. Dziś Révolte kontynuuje rodzinną tradycję, współpracując z najlepszymi polskimi producentami porcelany, małymi manufakturami i rodzimymi rzemieślnikami. W ofercie marki znajdziemy piękne półmiski i tace zdobione motywami antycznymi, nawiązaniami do pełnego przepychu baroku czy epoki klasycystycznej. Aby w pełni wyeksponować te unikatowe dekoracje, możecie powiesić je na ścianie jak prawdziwe dzieło sztuki. Na stronie marki stale pojawiają się nowe wzory, możecie również na zamówienie stworzyć unikatową dekorację z ulubionym obrazem.
Miska od Åoomi Design: Wielofunkcyjność
W rzeczach marki założonej przez Patrycję Szymurę, Sarę Makuch i Kasię Sojkę doskonałość formy spotyka się z surowym skandynawskim dizajnem. W zoomowym tle szczególnie dobrze prezentują się miseczki marki. Te większe sprawdzą się jako patery na owoce, mniejsze – na ulubioną biżuterię.
Doniczki od Trzask Ceramics: Odrobina koloru
Rośliny to wdzięczne towarzystwo zdalnej pracy, pożyteczni współlokatorzy, a zarazem naturalne dekoracje. Aby w pełni wydobyć ich piękno, warto zadbać o piękne doniczki. Na przykład te od Trzask Ceramics. Ceramiczne osłonki projektu Marty Kachniarz łączą prostą formę z autorskim dizajnem. Na doniczkach znajdziemy powracające na większości produktów wzory w wielkie koty, czyli tygrysa i geparda, a także najróżniejsze motywy roślinne – uśmiechnięte cytryny, humorzaste wiśnie i zawiłe pnącza.
Dzbanek od Ronja Ceramics: Jedyne w swoim rodzaju
Propozycja dla miłośników unikatowego minimalizmu. Każdy projekt duetu Karolina Grzegorczyk i Wiktoria Rutkowska jest efektem eksperymentów i zabawy formą. Dziewczyny czerpią z dorobku tradycyjnego rzemiosła, dlatego wszystkie ich produkty są wytaczane na kole, odlewane lub lepione ręcznie. Nam w oko wpadł delikatny dzbanek w odcieniu szarego beżu.
Drobiazgi z Rzeczy Stefana: Zapiski o kampie
Rzeczy Stefana to malutki sklepik przy ulicy Hożej po brzegi wypełniony najróżniejszymi przedmiotami – szkłem, ceramiką (w tym imponującą kolekcją kampowych talerzy z Lady Di), plakatami i świecami. Większość zebranych drobiazgów to perełki vintage znalezione na targach w całej Polsce. Tam wpadły mi w oko najróżniejsze figury i figurki zebrane przez właściciela Rzeczy Stefana. Znajdziemy tu miniaturowe rzeźby, oldskulowe podobizny zwierząt (niektóre oryginalne, patrz pudel z dość przerażającym pyszczkiem) czy dekoracje rodem z ery mieszczańskiego biedermeieru.
Więcej inspiracji znajdziecie w nowym numerze "Vogue Polska" dostępnym w kioskach i Vogue.pl.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.